Temat: Poród rodzinny :tak czy nie??

Jestem w końcówce 36 tyg ale już od dłuższego czasu zastanawiam się jak to będzie z porodem...W kwestii ,,towarzystwa". Mąż nie jest przekonany co do tego żeby być przy mnie,boi się krwi itp,ja go nie naciskam ale chyba chciałabym żeby był przy mnie. Innej osoby nie mam ew,bo mieszkamy za granicą i nie mam tu nikogo poza nim. Jakie są wasze doświadczenia?? Może są tu też mamy z Ie,które mogę się wypowiedzieć bo pewnie jest trochę inaczej niż w Pl?

mayuko napisał(a):

LadyMela napisał(a):

Nie rodziłam, ale nie wyobrażam sobie rodzić w obecności męża, tak samo jak nigdy nie mogłabym robić w jego obecności kupy. A wiem, że są kobiety, które załatwiają się przy mężu w łazience.Miłość miłością, ale w związku miedzy kobietą a mężczyzną powinno się zachować choć minimum tajemniczości i niedopowiedzeń.
 Chyba żartujesz...porównujesz kupę do dziecka???

No wiesz ... te "dziurki" są tak blisko

W kraju poród rodzinny to moralny obowiązek przyszłego ojca. Mamy takie a nie inne warunki i niestety trzeba pilnować swojej kobiety i dziecka, żeby nie było takich tragedii jak we Włocławku.

olka333 napisał(a):

Mój był i po co ? Sama go wyrzucilam za drzwi bo się glupio gapił a na usg przed porodem nabijal się ze wyglądam jak z obrazu "babie lato" Chełmońskiego .Jak skakałam na piłce to wydawał onomatopeje łubudu łubudu i, dziękuję za taką pomoc :)


No ale to już akurat nie jest kwestia tego, że każdy facet tak ma...Tylko Twój odstawiał jakieś dziwactwa, tym się akurat nie ma co sugerować.
Jeżeli kobieta nie chce to ok, chociaż wydaję mi się, że to działa w dwie strony, jeżeli kobieta nie chce męża na sali, a on chce zobaczyć poród swojego dziecka, to też powinien mieć taką możliwość, a jeżeli nie chcę tam być, a kobieta chce go przy swoim boku, to moim zdaniem powinien ją wspierać.
Najłatwiej jak mają takie samo zdanie .

karolina112233 napisał(a):

pewnie ze maz powinien byc, facet bedzie mial traume bo krew zobaczy? to co ma kobieta rodzaca powiedziec? sama sobie dziecka nie zrobilas to czemu masz w samotosci, w bolach, bez nikogo bliskiego rodzic? razem razniej. moj maz byl przy mnie 20 godzin i jakos nie umarl ani wstretu nie ma,
zapomnialas o malym odsetku kiedy kobieta wraba faceta w ciaze dla slubu albo zeby maz nie odszel ale to na marginesie
Pasek wagi
Mój mąż był przy porodzie i odrazu jak się dowiedzieliśmy o ciąży to powiedział że chce być przy tym
Wszystko zależy od faceta :)
mnie nawet miesiaczka obrzydza i modle sie zeby zniknela raz na zawsze
Pasek wagi

wrednababa56 napisał(a):

mnie nawet miesiaczka obrzydza i modle sie zeby zniknela raz na zawsze

Amatorki rodzinnych porodów zapewne zmieniają podpaski i tampony przy partnerze...

LadyMela napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

mnie nawet miesiaczka obrzydza i modle sie zeby zniknela raz na zawsze
Amatorki rodzinnych porodów zapewne zmieniają podpaski i tampony przy partnerze...


Lady Mela jak zwykle popadasz w skrajności... :). Nie chodzi o to że masz robić takie rzeczy przy partnerze, ale porównywanie najbardziej intymnych i niesmacznych rzeczy z porodem, jest troche nie na miejscu, zwłaszcza, że chyba forumowiczom nie chodzi o to, żeby facet kibicował im kroczu, wpatrzony jak szpak w gnat w rozwarcie szyjki macicy, tylko trzymał za rękę, ocierał pot z czoła i podawał jakieś picie, powiedział miłe słowo, cokolwiek.

LadyMela napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

mnie nawet miesiaczka obrzydza i modle sie zeby zniknela raz na zawsze
Amatorki rodzinnych porodów zapewne zmieniają podpaski i tampony przy partnerze...


Zdarzyło mi się parę razy ;-D Przynajmniej w razie poważnej choroby nie będę musiała czekać aż pielęgniarka poda mi podsuwacz, bo przy własnym chłopie będę się czuła skrępowana ... coś za coś.

A facet przy porodzie się po prostu przydaje. Zawoła personel w razie jakieś nietypowej akcji, zapyta, poda wodę itd. Chyba, że autorka będzie miała zapewnioną opiekę położnej przez cały czas.

LadyMela napisał(a):

wrednababa56 napisał(a):

mnie nawet miesiaczka obrzydza i modle sie zeby zniknela raz na zawsze
Amatorki rodzinnych porodów zapewne zmieniają podpaski i tampony przy partnerze...
u nas w tym zakresie krepacji nie ma. czasem mi facet wlezie jak zalatwiam swoje potrzeby. ale skoro miesiaczka go obrzydza to porod tez odpada. przynajmniej przez 3 lata nie bedzie ojcem mojego dziecka
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.