Temat: poradźcie coś, proszę

Mam problem z usypianiem 3 miesięcznego synka. Tzn usypiam go zawsze tak samo, ale obecnie czas zasypianie wydłużył się znacząco. Zacznę jednak od początku:
Syn śpi w ciągu dnia tylko ok. 9/10 z 20 do 30 min i to w ciszy, bo inaczej się budzi (zasypia bardzo rozpłakany i wymęczony, bo wtedy rzadko na cycku mu się udaje, więc tylko poprzez moje mocne przytulenie do ciała i po przez bliskość - dmuchanie w twarz powietrza z ust).
Następnie ok. 12 idziemy na ok. 3-4 h na spacer, na którym zazwyczaj śpi. Ogólnie od wstania ok. 7 rano (między tymi spaniami) parokrotnie potrafi jeść z piersi (tylko tak go karmię). Przed spacerem jeśli na piersi nie może usnąć to podaje mu smoczka. To jest jedyny moment, kiedy jest w stanie go złapać w 8 na 10 przypadków i usnąć (dość szybko mu go wyjmuję).

Po spacerze i po ok. godzinnej zabawie, pielęgnacji, jedzeniu itp zaczyna się marudzenie, popłakiwanie. Wtedy też tylko uspokaja go cyc. Czasem wydaje mi się, że jest  jeszcze śpiący, ale on w domu zasnąć nie potrafi (sposób poranny nie skutkuje). Z niecierpliwością czekamy do 19, by zacząć kąpać (tą czynność uwielbia). Potem jest podanie piersi: jednej, drugiej, trzeciej...wciąż się wybudza, więc często jeszcze kolejnych. Ostatnimi czasy zasypia tak dopiero ok. 21, a ja już nie wspomnę, że mleka chyba w ogóle w piersiach nie mam, a ból też jest konkretny.
Dodam, ze smoczka podaję tylko w ostateczności i tylko "na mieście". Nawet jakby chciała podać w domu, to go nie chwyci, a nawet jeżeli, to będzie ssał z oczami, jak 5 zł, aż do momentu kiedy i tak mu wypadnie. 

Jak można rozwiązać ten problem ze spaniem (nie tyko na wieczór)?
Czy mogłybyście podpowiedzieć mi jakiś sposób, który pozwoliłby mi nie wisieć przez 2h przy piersi? (nie przeszkadzałoby mi to, gdyby nie ten ból i myśl, jak to będzie, kiedy nie będę karmić piersią). Pomijam już fakt, ze po wszystkim ja sama mam ochotę iść się tylko położyć. 

Co najciekawsze, mój syn po takim wieczornym maratonie budzi się na jedzenie tylko ok. 2/3 i 5/6 w nocy. Poradźcie coś, proszę. 


skoro mleka w piersiach nie masz to może malec jest głodny i dlatego marudny. Może czas na modyfikowane skoro Tobie brak.... 
" że mleka chyba w ogóle w piersiach nie mam, a ból też jest konkretny"
Pasek wagi
Jeśli nie masz mleka w piersiach to maluch jest głodny i marudny, bądź jeśli masz to jest może mało treściwe/tłuste. Może powinnaś wprowadzić mleko modyfikowane, specjalne kaszki dla takiego malca.
Pasek wagi

Lukasz1988 napisał(a):

skoro mleka w piersiach nie masz to może malec jest głodny i dlatego marudny. Może czas na modyfikowane skoro Tobie brak.... " że mleka chyba w ogóle w piersiach nie mam, a ból też jest konkretny"
nie przyszło ci to do głowy ????

Czytam Twój opis sytuacji i stwierdzam, że mogłabym się pod nim podpisać. Moja córka do tego nie pozwalała sobie zapodać żadnego smoczka. Nie wiem jakie dobre rady Ty słyszysz, ale większość mojej rodziny stwierdziła, że dziecko nie śpi, bo się nie najada. mam za chude mleko itp. Byłam bliska obłędu, bo to jest moje trzecie dziecko, a średnie miało zaledwie 13 miesięcy jak pojawiła się najmłodsza pociecha. Nikt mi nie pomagał, mąż pracował od rana do nocy. Chodziłam po domu z wiecznie gołym cyckiem. Piersi mnie bolały, mała nie spała, a młodszy syn plątał się pod nogami, bo uczył się chodzić. Fajnie co? Moja teoria jest taka, że małe dziecko będące na piersi potrzebuje mamy właściwie non stop. Potrzeba ciągłego ssania piersi nie wynika tylko z chęci zaspokojenia głodu, ale w ogromnej części z potrzeby zaspokojenia odruchu ssania i bliskości mamy. Pewnie, są malutkie dzieci, które śpią książkowo kilka godzin w dzień. Ale jak widzisz na przykładzie naszych dzieci są też takie, które śpią jak zając pod miedzą i trzeba wtedy chodzić na palcach. Mojej córce przeszło ciągłe wiszenie na cycu około 5 miesiąca życia. Obecnie ma 11 mcy i śpi w dzień raz, około godziny. W nocy budzi się na cyca 3-4 razy. Mnie pomogła w najgorszym momencie, kiedy nie dawałam rady chusta. Kupiłam na allegro. Nosiłam małą w niej zwróconą przodem do siebie. Wtulała się we mnie i ...SPAŁA. Boże, to była ulga. Może u ciebie też się sprawdzi. A ja miałam ręce wolne i mogłam spokojnie coś ogarnąć w domu. Mała kołysała się jak ja chodziłam i bardzo jej to pasowało. Podobno przypomina to kołysanie, jakie dzieci odczuwają w brzuchu mamy. Jeśli będę mogła jakoś jeszcze pomóc rada lub dobrym słowem, daj znać. Trzymaj się, głowa do góry. Pocieszające jest to, ze dzieci rosną.

Pasek wagi

megi0106 napisał(a):

Lukasz1988 napisał(a):

skoro mleka w piersiach nie masz to może malec jest głodny i dlatego marudny. Może czas na modyfikowane skoro Tobie brak.... " że mleka chyba w ogóle w piersiach nie mam, a ból też jest konkretny"
nie przyszło ci to do głowy ????

Przyszłoby mi to do głowy, gdyby nie fakt, że mój syn na piersi po 2 miesiącu życia podwoił swoją wagę i dopiero w tym tygodniu przybrał mało na wadze, a tak to "szedł jak torpeda". Co do piersi nie wiem dokładnie, jak to jest, ponieważ one od zawsze są duże i ciężkie i tylko w nocy czuję różnicę i jestem pewna, ze mleka jest od liku, a w ciągu dnia są "normalne". Jest jeszcze jedna rzecz, która potwierdzałaby, ze mleko w piersiach jest - słyszę, jak mały przełyka pokarm. Tylko zdarza się to rzadziej, gdy na wieczór karmię, kolejny raz tą samą piersią, ale to już chyba naturalne jest. 
PS. Pij dużo wody, na przyrost pokarmu. Mleka nigdy nie jest za mało. To mit. Mleko jest produkowane na bieżąco, w zależności od potrzeb malca. Niektóre matki ulegają mitowi zbyt chudego mleka itp. i przestają karmić piersią, podają butelkę. Decyzja należy oczywiście do Ciebie. Ja karmię do dziś, 11 miesięcy. Nie jestem nawiedzona zwolenniczką karmienia piersią. Dwóch synów karmiłam krótko 1 mc, 3 mce. Ale spróbuj, naprawdę warto Mała nie choruje, a jak patrzy mi w oczy jak ją karmię, to jest to przeżycie, którego życzę każdej mamie.
Pasek wagi
Magnolie dziękuję za miłe słowa. Syn noce myślę, ze jak na kp to przesypia znakomicie. Gorzej w dzień...Ja nawet nie wiem, ile taki 3 miesiączniak powinnien spać w ciągu dnia?
Jak już wspomiałam on musi się najadać, skoro tyje (mam wagę w domu). To chyba jednak kwestia bardziej tej nieumiejętności zasypiania... :/

wypróbuj do usypiania chustę, karm spokojnie dalej. Jak mały zaśnie w chuście, możesz spróbować go z niej wyjąć i odłożyć do łóżeczka.
Pasek wagi
hmm ,a może ma kolkę? Ja też nie wiedziałam dlaczego moja córka nie chce spać, tylko się wierciła,stękała ale nie płakała, kupki normalne i właśnie nie mogła zasnąć w dzień. Po czwartym miesiącu przeszło jak ręką odjął.Co prawda była na MM ale czytałam, że na naturalnym też mogą się pojawić kolki.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.