- Dołączył: 2012-02-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 137
28 czerwca 2013, 22:35
Cześć Dziewczyny.. jeśli dołączycie do tego tematu, znaczy, że tak jak ja właśnie dowiedziałyście się, że będziecie mamami :) ja czuję się z tą informacją genialnie :))) mam wiele pytań, nieco stresu.. boję się czy wszytko okey .. ale ale marzenie o dwóch kreskach się spełniło :)) cudownie :) ja zrobiłam test 26 czerwca czyli w środę a dzisiaj byłam już u lekarza.. macica powiększona, PH w normie, 10 lipca pierwsze USG... rety rety nie mogę się doczekać :))) a jak jest u Was ? :)
29 czerwca 2013, 19:09
ja również dostałam już L4, ale mnie osobiście przeraża wizja 8 miesięcy w domu, nie wyobrażam sobie tego, myślę co tu robić, myślałam już o studiach podyplomowych, szkole językowej, maratonach jogi, odnośnie Bałtyku w życiu nie byłam nad Bałtykiem, choć świata dużo zjeździłam, może się uda wyskoczyć w tym roku a nóż...
CzarnaBlond - zdrowia,
ja mam problemy żołądkowe straszne, boję się zjeść cokolwiek by nie zwymiotować
jestem głodna czuję że mnie bierze, zjem coś wymiotuję, wypiję inkę z mlekiem wymiotuję, zjem ciastko wymiotuję, masakra, w dodatku strasznie boli mnie podbrzusze - ponoć macica się rozciąga, zmuszam się do wszystkiego by coś zrobić w domu, jestem ospała - nie że się żalę, ale tak ciąża wygląda w moim przypadku, czekam aż ten 1 trymestr minie, a to dopiero połowa
30 czerwca 2013, 11:42
hej, dziewczyny :) ja też jestem w ciąży i wg własnych obliczeń mam termin na pierwszą połowę lutego :) dowiedziałam się o ciaży na początku czerwca, w międzyczasie byłam już na USG, ale jeszcze bylo troszkę za wcześnie, tzn. lekarka potwierdziła ciażę, ale był tylko pęcherzyk widoczny ;) 3 lipca idę znowu na USG, zobaczymy... :) współczuję Wam dziewczyny tych okropnych objawów I trymestru, ja mam to szczęście, że nic kompletnie mi nie dolega, czasem się nawet łapię na myślach, czy na pewno jestem w ciąży ;) chociaż huśtawka hormonalna jest i dużo płaczę ;P ale wolę to od wymiotów ;) trzymajcie się kobitki :)
- Dołączył: 2013-06-11
- Miasto: Nibylandia
- Liczba postów: 769
30 czerwca 2013, 12:49
Ponownie zachęcam do przyłączenia do grupy POGADUSZKI MAMUŚ :)
Ze mną też nie ma tragedii co do samopoczucia:) Bolący brzuch w pierwszych okresach ciąży to normalna sprawa tak wiec LadyTamara nie masz co sie denerwowac. Ja mam podobnie z kichaniem takie same dolegliwosci mam przy kaszlu lub kiedy zmieniam gwałtownie pozycje. Jako tako mdłosci nie mam z wyjatkiem kiedy odczuwam głód:) Huśtawka hormonalna owszem ale moge to opisac jako bardziej pobudzona emocjonalnie ale bardziej na negatywne czynniki. Łatwo sie denerwuje i czesto z błahych powodów mi smutno. Tyle ze wszyscy mi mowia ze to wszystko moze sie zmienic. Za chwile moge byc pogodna ale znow wymioty i zgaga beda dokuczac. Życzę powodzenia i 3 mam kciuki za Wasze zdrówko i zdrówko Waszych kruszynek:)
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 114
1 lipca 2013, 12:12
Witam wszystkie już prawie Mamusie;)
sama myślałam żeby założyć podobny wątek;)
Jestem w 8 tyg;) dokładnie 7t2d. Ciąże planowaliśmy i oboje z mężem bardzo się cieszymy;))
Niestety na początku mieliśmy troszkę zmartwień. w czwartym tyg jak tylko się dowiedziałam posząłm prywatnie do lekarza, zrobiono mi USG, byl tylko pęcherzyk, po skończynym 5 tyg. miałam plamienia (dokładnie 5t1d) pojechałam do szpitala, miałam USG bardzo krótkie tylko żeby sprawdzić czy wszystko jest ok, nie widziałam zarodka, dzień później miałam większe plamienia, znów pojechałam do szpitala zrobiona mi kolejne USG i pierwszy raz zobaczyłam pięknie pikające serduszko mojego maluszka;)))) Dostałam duphaston 3x1 i zalecenia żeby dużo wypoczywać. Kazano mi za około 10 dni przyjść na kolejne USG żeby stale kontrolować dzidziusia, ale boję się czy to nie za często. Umówiłam się w przyszłym tyg, to będzie skończony 8 i początek 9 tygodnia. Mam nadzieje że maluszkowi nic nie grozi od tak częstego badania USG?? w końcu lekarze chyba wiedzą co robią i nie bez powodu tak często każą mi robić to badanie....
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 114
1 lipca 2013, 12:15
Dodam jeszcze że prócz braku miesiączki i nadwrażliwości piersi nie mam żadnych obiadów, raz tylko wymiotowałam i czasami wieczorem mam minimalne mdłości, ale tak nie wielkie, że całkowicie nie dokuczliwe;) Nie wiem czy to dobrze czy źle, moja doktor mówi, że mam się cieszyć że się nie męczę i nie wymiotuję co chwila. Dodatkowo tydzień temu byłam przeziębiona, oczywiście nie przyjmowałam żadnych leków ale został mi paskudny kaszel, wręcz duszący z którym nie wiem jak sobie poradzić...
1 lipca 2013, 12:16
nic się nie powinno dziać maluszkowi od częstego USG, to tylko ultradźwięki, są bezpieczne :) zdrówka życzę Tobie i maluszkowi :) też miałam problemy i tez jestem na duphastonie 3x1, siedzę w domku i leniuchuję :D
- Dołączył: 2012-12-12
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 152
3 lipca 2013, 16:47
Witam :) moj tp wyznaczony jest na 25 stycznia :)
Czeste usg nie zagraza dziecku. W poprzedniej ciazy jak lezalam w szpitalu to bywalo ze mialam 2 usg w ciagu dnia.
- Dołączył: 2012-02-11
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 137
3 lipca 2013, 22:03
hej Dziewczyny jak miło że Was coraz to więcej :) ja miałam małe przeboje.. z alergią.. strasznie kichałam ... byłam na pogotowiu, stwierdzono że jestem w 5 tyg, po usg..niby że wszycho okey ale i tak sie martwię.. biorę i duphaston 3x1 i luteinę dowcipnie 2x2... trochę się boję że to dużoooo.. :( brzuch mnie pobolewal wczoraj mocniej...dzisiaj spokonie.. lepiej... a jutro badanie krwi.. brrrrrrr boję się :P
- Dołączył: 2011-03-21
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 114
4 lipca 2013, 11:46
CzarnaBlond napisał(a):
hej Dziewczyny jak miło że Was coraz to więcej :) ja miałam małe przeboje.. z alergią.. strasznie kichałam ... byłam na pogotowiu, stwierdzono że jestem w 5 tyg, po usg..niby że wszycho okey ale i tak sie martwię.. biorę i duphaston 3x1 i luteinę dowcipnie 2x2... trochę się boję że to dużoooo.. :( brzuch mnie pobolewal wczoraj mocniej...dzisiaj spokonie.. lepiej... a jutro badanie krwi.. brrrrrrr boję się :P
Nie martw się, jeśli lekarz tak Ci przepisał to dostosuj się do jego zaleceń, dużo odpoczywaj i myśl pozytywnie;)
Ja wczoraj byłam na badaniu kontrolnym (też miałam problemy i biorę duphaston 3x1) Z Maleństwem jest wszystko super, nawet delikatnie sie już ruszał i słyszałam serduszko! jeszcze większe wzruszenie niz jak je pierwszy raz widziałam;)) dziś jest 7t6d i wymiotuję od rana... a do tej pory było tak pięknie... bezobjawowo... no ale cóż, Wytrzymam! nie mam wyjścia;p
4 lipca 2013, 16:10
witajcie, ja rowniez jestem szczesliwa lutowka - termin 23.02.2014. o dziecko staralismy sie wiele lat, w 2010 r. poronilam w 6 tyg.
12.06 zrobilam test, wyszla slaba druga kreska, zrobilam wiec bete i poszlam do lekarza. Po wynikach bety lekarka stwierdzila, ze to wczesna ciaza i dala mi luteine na ewentualne podtrzymanie.... 1.02 bylam na pierwszym USG i okazalo sie ze spodziewam sie blizniakow:) Slyszala dwa serduszka :) Teraz jestem w 7 tyg wg USG ( wg. om w 8 )i jstem na L4. Jestem dobrej mysli:)