Temat: Starające się o dziecko :)

Hej,

zapraszam wszystkie kobiety starające się o dziecko do wspólnych rozmówek :))
hej dziewczyny

witam Yenla - miło że nas tutaj coraz więcej :)

stazi mam nadzieję że nie myślisz o inseminacji? :)
z
iółka dobra rzecz ale też bym rozważnie do tego podeszła, jeśli staracie się dopiero od 6 miesięcy to uważam że nie ma co szaleć (wydaje mi się że trochę za wcześnie) 
Jak to jest u Was z tym zachodzeniem w ciążę, chcecie już tu i teraz i jesteście w stanie zrobić wszystko żeby jak najszybciej być w upragnionej ciąży??
Ja nie wiem być może mam inne podejście, raczej co ma być to będzie.. Teraz niestety jest tyle zagrożonych ciąż, poronień, martwych urodzeń że uważam naturę za najlepsze rozwiązanie... nie chciałabym się wspomagać czymś co do pewnego czasu podtrzyma ciążę a potem organizm i tak się sam obroni odrzucając płód.. Nie chciałabym znowu przezywać poronienia..
Owszem jeśli bardzo długo pary się starają mają inseminację to próbują wszystkiego, nie jestem totalnie na nie jeśli chodzi o zioła i wspomagacze ale jednak najpierw dałabym szansę naturze..

Ja postanowiłam zacząć trochę się ruszać więcej, tzn nie chce wyglądać w ciąży jak pulpet i nie chcę żeby moje dziecko się mnie wstydziło... Ostatnio mąż w kościele powiedział do mnie, popatrz jest tyle matek z dziećmi  a tylko ty jesteś taka zgrabna "sexi mama" :) nie wiedziałam czy się śmiać czy co, mąż oczywiście zapunktował i dobrze o tym wie dlatego postanowiłam nie tracić tego co osiągnęłam i ćwiczyć 3 razy w tygodniu po godzince + codziennie spacerek z kijkami (1,5 godz.) To pozwoli mi utrzymać zgrabną figurę :)

koala6- dzieki za info, najlepszym rozwiazaniem bedzie jesli przywioze te zola z Polski, zawsze to pewne niz zamawiane.

margolcia1233- a wiesz dlaczego nie wyszly te insyminacje? jakies wczesniejsze badania i przygotowania robilas przed?

 

 

Pasek wagi
witam czwartkowo
wlasnie wsuwam drugie sniadanko :)
wczoraj zaliczylam ZUmbe lubie to bardzo a pokocham jak zaczne sie plynnie ruszac jak instruktorka :D wiele brakuje mi do jej plynnosci ruchow :D
jutro za to mam dzien wazenia i pomiarow

a co u waS?
U mnie nic ciekawego - czekam na termin @ - dzis bola mnie (.)(.) i podbrzusze wiec chyba tym razem nici  z malenstwa
mnie i piersi i podbrzusze bolala tak samo jak na okres przy ciazy z corcia. teraz mnie chwilowo nic nie boli a @ w sobote
a bylas drazliwa wowczas ? a kiedy Cie tak bolalo? w sensie przez terminem @ czy juz Ci sie spozniala @?
w sumie to chyba przed terminem, wtedy ogolnie bylam wrazliwa bo to byla sesja, test zrobilam jakis tydzien po terminie @. teraz nam pozostalo czekanie, ja niby wiem ze ten miesiac nie powinien wzbudzac we mnie nadzieji a mimo to im blizej @ tym nadzieja jakas sie tli :)
Poki sie niezabezpieczacie to zawsze jakas szansa jest :) Trzymam kciuki ;D

Dorwalam w Auchanie test o wysokiej czulosci ten o czulosci 10 jednostek - paskowy za 3,5 zl:D z jakiesj firmy Pepino:P
Witajcie dziewczyny,

ja po pracy,dopijam kawkę i odpoczywam.
Dziś spotkałam dawną koleżankę z którą się długo nie widziałam,a ona z nowiną że jest w ciąży. Ucieszyłam się pogratulowałam. Ale jednak wracając do domu,złapałam doła. Że człowiek się stara,wylicza TE dni i bardzo chce,a ktoś inny (w przypadku tej koleżanki) bez większych starań zachodzi. Cieszę się jej szczęściem,ale i dołuję samą siebie,że nam nie wychodzi.Już mam nawet takie myśli,że może nigy nie będę mamą...
Na codzień nie myślę aż tak dużo o ciąży,zajmuję głowę innymi sprawami,ale w takie dni jak ten dzisiejszy i słuchając takich nowin- załamuję się,bo czemu ja nie mogę?ehh...
Aguś wielkich przygotowań do inseminacji nie miałam, polegały one na tym, że miałam obserowowany cykl, tzn od 13 dnia cyklu jeździłam na USG żeby zbadać wielkość pęcherzyka, jak miał odpowiednią wielkość to jechaliśmy z mężem do kliniki. Stresy były niesamowite, bo tylko jedną inseminację miałam w cyklu naturalnym a pozostałe 4 po stosowaniu leków na pobudzenie owulacjii. Bo jak się okazało to nie w każdym miesiącu była. Podejrzewam, że to mogło być spowodowane właśnie tymi stresami. Czemu nie powiodły się, to nawet profesor nie dał mi konkretnej odpowiedzi. kolejnym krokiem miała być laparoskopia, która najpierw z przyczyn organizacyjnych kliniki była przekładana kilka razy. A póżniej nasze osobiste problemy spowodowały to, ze całe leczenie odłożyliśmy na następny rok.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.