Temat: Starające się o dziecko :)

Hej,

zapraszam wszystkie kobiety starające się o dziecko do wspólnych rozmówek :))

kaola6 napisał(a):

Cześć dziewczyny :) W końcu udało mi się nadrobić zaległości i przeczytać Wasze posty naskrobane podczas mojej nieobecności :) Dzisiaj mam 14 dzien po owulacji, teperatura z tych wyższych (pewnie działanie luteiny). Zrobiłam z rana dwa testy i obydwa negatywne ;( Odstawiam dzisiaj luteinę, więc jutro, albo pojutrze zacznę kolejny cykl. To już 10. Tracę nadzieję :(

byliscie z mężem na badaniach? mój gin. powiedział ze jak sie nie uda w 4-5 cyklu to męża zaprasza na badania usg jajników oraz badanie nasienia
Aniutka, robiłas test?
jak nie sesja czerwcowa to wrzesień zostaje:D
więc do dzieła:D
Pasek wagi

magerkeit - tak robiłam, w sobote rano i wyszedł negatywny.. zadnego śladu drugiej kreski.... a @ dalej brak...

 

ja jakos lzej juz teraz do tego podchdoze, moze dlatego ze wsystkie mozliwe badania zostaly wykonane, niedlugo bedziemy szli na ponowne badania nasienia meza, bo za kilka dni konczy kuracje antybiotykowa.

Aniutka a moze to przez zmiane klimatu, mi moj ostatni okres o prawie tydzien sie opoznij i chyba przez te gorace dni. choc trzymam kciuki zeby to bylo jednak to
MonaLisa22 niestety też się do tego skłaniam. nie zaplanujesz dokładnie. najlepiej więc wyznaczyć tylko moment "nie wcześniej niż..." ;)

Pasek wagi
najlepiej to nie planowac wcale :) tak z corcia mialam, w pewnym momencie przestalismy sie zabezpieczac i powiedzilismy sobie co ma byc to bedzie
Tylko, że wiesz, to wcale nie jest nieplanowanie, bo skoro świadomie para rezygnuje z antykoncepcji to daje sobie przyzwolenie na dziecko, a to znaczy, że podjęła decyzję o tym, iż chce mieć dziecko. W moim przypadku byłoby to oszukiwanie samej siebie, na zasadzie że niby mi nie zależy, ale jak się uda to się ucieszę ;-) To tak nie działa w moim przypadku :D Do okresu mam tydzień, na razie czekam, ale czuję, że w tym miesiącu znów się nie udało :(
dlaczego oszukiwanie? nie bylo cisnienia na starania, i sie udalo, teraz jest i nam sie nie udaje? powoli dochodze do wniosku ze po co sie naprezac i liczyc i myslec, dochodze do wniosku ze jak ma byc to bedzie, tak jak z ciorcia, i ja nie mowie ze corcia nie byla planowana, tylko wybrala sobie sama dobry moment. i faktycznie bylam zaskoczona ciaza :)
chodzilo mi raczje o planowanie czasu, albo nie wczesniej niz. ja sie jzu troche sparzylam teraz na planowaniu
Ale ja nie mówię o Tobie, tylko o sobie :) Skoro bardzo chcę dziecka, to nie da się tego ot tak wyłączyć i udawać samej przed sobą, że co ma być to będzie :) nie potrafię wyłączyć emocji, nadziei, oczekiwania... Ja rozumiem, co masz na myśli, mówię tylko, że ja tak nie potrafię niestety i to może być moja zguba :( Bo wiadomo, że im bardziej się chce dziecka, tym o nie trudniej...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.