- Dołączył: 2012-10-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1278
21 czerwca 2013, 13:33
Hej,
zapraszam wszystkie kobiety starające się o dziecko do wspólnych rozmówek :))
- Dołączył: 2012-10-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1278
23 czerwca 2013, 12:06
płodność wraca hehehe jakie stwierdzenie. Moja przyjaciółka zaszła wymiotując jedna tabletkę:)
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
23 czerwca 2013, 12:40
magerkeit napisał(a):
płodność wraca hehehe jakie stwierdzenie. Moja przyjaciółka zaszła wymiotując jedna tabletkę:)
a z ciekawosci ,ktora tabletke zwymiotowala wiesz moze??:P i serio z 1 zwymiotowanej ciaza??
23 czerwca 2013, 14:38
Znalazłam temat dla siebie.... staram się i strasznie się boję tych starań, mam prawie 30 lat od kilku miesięcy jestem po ślubie.
Nie mam z kim pogadać bo moje przyjaciółki są meeega antydzieciowe. Oczywiście nie jest to problem życia, ale sam fakt że nie mam komu (poza mężem) wylewać swoich macierzyńskich planów jest smutny. Ostatnio usłyszałam od przyjaciółki "tylko nie zrób mi tego i nie zajdź w ciążę!" no fakt.. bo już do knajpy na 5 piw nie pójdę i towarzysko będę nieatrakcyjna.
uuff, wyżaliłam się ;-)
- Dołączył: 2007-04-09
- Miasto: Tu
- Liczba postów: 24673
23 czerwca 2013, 18:04
JoannaZet napisał(a):
Znalazłam temat dla siebie.... staram się i strasznie się boję tych starań, mam prawie 30 lat od kilku miesięcy jestem po ślubie.Nie mam z kim pogadać bo moje przyjaciółki są meeega antydzieciowe. Oczywiście nie jest to problem życia, ale sam fakt że nie mam komu (poza mężem) wylewać swoich macierzyńskich planów jest smutny. Ostatnio usłyszałam od przyjaciółki "tylko nie zrób mi tego i nie zajdź w ciążę!" no fakt.. bo już do knajpy na 5 piw nie pójdę i towarzysko będę nieatrakcyjna.uuff, wyżaliłam się ;-)
no tak, dlatego mojego kolezanki mimo zaawansowanego wieku sa nadal atrakcyjne towarzysko;D a dzieckiem to juz lipa
- Dołączył: 2009-06-26
- Miasto: Ciemny Las
- Liczba postów: 1870
23 czerwca 2013, 19:36
cześć przyłączam się do wątku;) mam 22 lata za 7 tyg mam ślub i wlasnie od 19 czerwca mam niby dni plodne i postanowilismy sie juz starac o dzidziusia. Pisze niby bo mam nie regularny okres i nie umiem wyliczyc dni plodnych bo ostatnio mialam 22 dniowy cykl a teraz 25;( boje sie tych staran... tak bardzo chcemy... a wszyscy mówią ze jak się bardzo chce to jest presja i są problemy.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
23 czerwca 2013, 20:24
podobno tak mowia ,ze jak sie chce to nie wychodzi:P ja chce sobie zbadac prolaktyne na wstepie jeszcze:D bo czesto jej wysoki poziom powoduje ,ze kobitka nie moze zajsc...
- Dołączył: 2009-06-26
- Miasto: Ciemny Las
- Liczba postów: 1870
23 czerwca 2013, 20:32
ja mialam problem z prolaktyna miałam za wysoką brałam bromergon , mialam rezonans magnetyczny przysadki mózgowej itp... ale potem bralam tabletki anty i samo sie uspokoiło, odstawilam tebl i sie uspokoilo... kurcze mam nadzieje bo tabl odłożyłam ok 8-7 mies temu...
- Dołączył: 2012-10-15
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1278
23 czerwca 2013, 20:46
hej, nie mam pojecia którą:) pewnie ona juz nie pamieta bo to było 6 lat temu. Ale twierdzi ze tak ze od jednej zwymiotowanej tabletki :)
- Dołączył: 2012-04-12
- Miasto: Radom
- Liczba postów: 4616
24 czerwca 2013, 13:38
co do zajścia w ponowną ciążę mam pewne lęki .... nie takie że gruba będę i rozstępów więcej będę miała, ale to że znowu będę miała chore dziecko...
Moja półtora roczna córcia ma złożoną wadę serca [jest poważnie chora, ale wcale po niej tego nie widać jak] mówią że może to być genetycznie przenoszone choć nikt w naszej rodzinie takich problemów nie miał... ale kto to wie jak takie dzieci umierały na 1 czy 2 dobę życia
miesiąc temu byłam w przychodni CZD i lekarka powiedziała, że świetnie wygląda ... ale na razie nie mam terminu 2 operacji dla niej ,ale jak będzie się bardzo męczyć i padać na ziemie to proszę dzwonić [ od tego tekstu to włosy zaczęły mi wychodzić i musiałam je ściąć ]
jestem dobrej myśli, że kolejne dziecko będzie zdrowe i nie jest ważne czy będzie chłopcem czy dziewczynką
od półtora miesiąca biorę witaminy i wyczytałam że w składzie jest tam kwas foliowy hehehe - -- wybiorę je do końca i folik zacznę brać
a i teraz co do ćwiczeń wykonuję na brzuch żeby się wzmocnił przed ciążą .... czy mogę jeszcze stosować bańki chińskie czy lepiej je odstawić??
a wy kochane już jakieś konkretne przygotowania robicie??
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 9455
24 czerwca 2013, 13:43
MonaLisa22 napisał(a):
co do zajścia w ponowną ciążę mam pewne lęki .... nie takie że gruba będę i rozstępów więcej będę miała, ale to że znowu będę miała chore dziecko...Moja półtora roczna córcia ma złożoną wadę serca [jest poważnie chora, ale wcale po niej tego nie widać jak] mówią że może to być genetycznie przenoszone choć nikt w naszej rodzinie takich problemów nie miał... ale kto to wie jak takie dzieci umierały na 1 czy 2 dobę życiamiesiąc temu byłam w przychodni CZD i lekarka powiedziała, że świetnie wygląda ... ale na razie nie mam terminu 2 operacji dla niej ,ale jak będzie się bardzo męczyć i padać na ziemie to proszę dzwonić [ od tego tekstu to włosy zaczęły mi wychodzić i musiałam je ściąć ]jestem dobrej myśli, że kolejne dziecko będzie zdrowe i nie jest ważne czy będzie chłopcem czy dziewczynkąod półtora miesiąca biorę witaminy i wyczytałam że w składzie jest tam kwas foliowy hehehe - -- wybiorę je do końca i folik zacznę braća i teraz co do ćwiczeń wykonuję na brzuch żeby się wzmocnił przed ciążą .... czy mogę jeszcze stosować bańki chińskie czy lepiej je odstawić??a wy kochane już jakieś konkretne przygotowania robicie??
Moi znajomi tez mieli podobna sytuacje- tzn urodzil Im sie syn z wada serca.. dziewczyna bardzo chciala drugie dziecko maz jej kategorycznie nie chcial bo bal sie ,ze sie urodzi tez chore... zona namawiala - dzis chlopiec jest po operacji i maja drugie dziecko coreczke- jest zdrowa:)