Temat: Starające się o dziecko :)

Hej,

zapraszam wszystkie kobiety starające się o dziecko do wspólnych rozmówek :))
Hej!
Nie często się odzywam (przepraszam), ale czytam Was regularnie i mocno kibicuję! Podczas ostatniej ciąży zaczęliśmy konieczny w tamtej sytuacji remont i teraz trzeba go doprowadzić do końca, a w połączeniu ze zbliżającymi się świętami skutkuje to totalnym brakiem czasu na cokolwiek. Mam pytanie czy się orientujecie. Jak już wspominałam mąż się rozchorował i potem mnie zaraził. Jaki to ma wpływ na ewentualne poczęcie? Czy jest to na tyle wczesny etap, że nie ma to wpływu? Może się nie powinno, bo może plemniki słabsze, albo coś. Wiem, że to głupio brzmi, ale nie chcę przeżywać kolejnego poronienia. Może warto wtedy odpuścić, a może nie ma takiej potrzeby. A jak już się działa dalej to jakie brać leki żeby ewentualnie nie zaszkodzić? Aspiryna jest w porządku? Będę wdzięczna za odpowiedź jeśli cokolwiek wiecie:)
I oczywiście już teraz Wam życzę wesołych i ciepłych świąt. To magiczny czas, więc przytulajcie się mocno, bo atmosfera sprzyja do tego równie magicznego wydarzenia!
Jak macie siły na harce to czemu nie. Proces tworzenia plemnikow trwa ok 72dni więc przeziebienie. nie ma na to większego wpływu teraz, w sensie że na te plemniki miały bardziej wpływ czynniki sprzed 2,5 miesiaca kiedy zaczynały się tworzyć. Bardziej u kobiety ma to znaczenie. Co do leków to natura tak sprytnie to stworzyła ze te 2 pierwsze tyg komórki są niezróżnicowane i udzkodzone są odnawiane. Tak to by człowiek w stresie chyba żył że nic mu nie wolno
Pasek wagi

zolzaaaa napisał(a):

Jak macie siły na harce to czemu nie. Proces tworzenia plemnikow trwa ok 72dni więc przeziebienie. nie ma na to większego wpływu teraz, w sensie że na te plemniki miały bardziej wpływ czynniki sprzed 2,5 miesiaca kiedy zaczynały się tworzyć. Bardziej u kobiety ma to znaczenie. Co do leków to natura tak sprytnie to stworzyła ze te 2 pierwsze tyg komórki są niezróżnicowane i udzkodzone są odnawiane. Tak to by człowiek w stresie chyba żył że nic mu nie wolno


dzięki za odpowiedź. Przy tym wszystkim czasami czuję się jak ułomna/niedouczona. Niby człowiek nie wariuje, ale jak zaczyna się chwile zastanawiać, to już nic nie wie
Rozumiem Cię doskonale bo ja po poronionej ciąży też trochę swirowalam. Wiadomo lepiej się trochę oszczędzac ale bez przesady bo nie wiadomo ile to potrwa. Jak się np ktoś rok stara to kobieta nie zrezygnuje z wszystkiego bo a nuż jest w ciąży.
Pasek wagi
Tylko jedna kreseczka na teście :(
Zdrowych, wesołych i magicznych Świąt!
Przerywam ciszę ;) Jak tam u Was Dziewczęta?
Mam nadzieję, że te wolne dni upłynęły w przyjemnej i rodzinnej atmosferze :)

U mnie samopoczucie oscyluje między kiepskim a bardzo złym. Za niecały tydzień @ a ja mam wrażenie, że piersi mi zaraz eksplodują (wróciłam do stanika, który nosiłam ważąc 59kg). Po opryszczce i zapaleniu pęcherza przyszedł czas na aftę i chyba jakąś infekcję (chociaż to może być kontynuacja problemów z pęcherzem). Jedno jest pewne, gdy przyjdzie @ solidnie biorę się za siebie, bo jeżeli to nie ciąża to mój organizm zaczyna szaleć a ja wraz z nim niestety.

Na przełamanie oczekiwania zaszalałam trochę wczoraj w sklepach (ach te wyprzedaże), bo przecież wychodziłam z założenia, że po co mi nowe spodnie skoro zaraz przytyje ;)
Pasek wagi
Święta ok bo przede wszystkim jest wolne, a odpoczynek od pracy wskazany. A zawsze Cię piersi bolą przed @ czy teraz wyjatkowo ? :-) mi się jakieś schizy wlaczaja bo kompletnie nie mam żadnych objawów- no normalnie wzorowy przyklad na ciążę z zaskocczenia. To wcale mi jednak nie pomaga i martwię się czy wszystko ok. a do wizyty jeszcze prawie 2 tyg.
Pasek wagi
zolzaaaa zazwyczaj na kilka dni przed czuję, że się powiększają, ale tym razem to mój D. nawet zaczął się ekscytować ;) W tym cyklu jakoś wcześniej i intensywniej po prostu...
Moja mama obie ciąże niemalże bezobjawowo na początku przechodziła (prócz poronionej i pozamacicznej) tak więc jak dla mnie to dobry znak :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.