- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 czerwca 2013, 17:57
9 czerwca 2013, 19:40
MilKot kotki owszem ale nie dzieciaki nieźle dają popalić
misia702 chciałabyś
Edytowany przez hutshi 9 czerwca 2013, 21:13
9 czerwca 2013, 19:42
Dobrze, tylko nie wiem w czym pomoże to, że napiszesz do niej że jej sytuacja to patologia i że nie powinna mieć dziecka - to żaden fakt, a Twoja opinia.Ma dziecko, nie radzi sobie i przyznaje się do tego, więc po co takie komentarze.Masz 15letniego syna więc podziel się swoim doświadczeniem, jakąś radą.ja po niej nie jade, za stara jestem na internetowe przepychanki,ja stwierdzilam fakt.jestem mama, mam 15letniego syna,wiec coz..Nie rozumiem tego linczu, tym bardziej że jadą po autorce dziewczyny, które dzieci nie mają.Dziewczyna może borykać się z depresją poporodową, a Wy ją chcecie ukamienować.Autorko, weź dziecko jak najszybciej do lekarza.
9 czerwca 2013, 19:42
Kazdy czlowiek by sie przynajmniej zastanowil nad soba gdyby cos takiego uslyszal. Co uwazasz, ze autorke trzeba poklepac po glowce? "Tak idz kochana, podetnij sobie zyly, osieroc dziecko, zostaw je z ojcem dziwkarzem jakos sobie poradza" albo powiedziec "napewno jutro bedzie lepiej, maly sam przestanie plakac". Gowno prawda, nic sie samo nie wydarzy. Zamiast biec z dzieckiem do lekarza ona odsyla go do tesciowej a sama siedzi na forum. O losie.Aha, no tak. ''Jesteś beznadziejną matką i nie powinnaś mieć dzieci" to bardzo pocieszające teksty, na pewno weźmie się za siebie, jeśli jej tak powiesz.O losie.Te teksty nie maja na celu pogorszyc jej samopoczucia ale sklonic do tego by sie zastanowila nad tym co robi, wziela zycie w swoje rece i ruszyla do przodu bo ma dla kogo zyc. Autorka w ogóle nie uczy się na swoich błedach, więc może prawda o niej powiedziana przez ludzi ktorzy patrza na cala sytuacje z boku trafi do niej i sprawi ze zmieni cos w swoim zyciu na lepsze.
9 czerwca 2013, 19:43
to Ty tez jestes potworem dla swoich rodziców rozumiem....echh szkoda gadac. nie masz dzieci to nie rozumiesz niektórych rzeczy
quote="hutshi napisał(a):MilKot co ty wygadujesz kotki owszem ale nie dzieciaki to małe potwory
9 czerwca 2013, 19:43
Widzę, że dla Ciebie sytuacja jest albo biała albo czarna.Nie znasz innych rad, jak tylko 'jesteś beznadziejną matką' albo 'potnij się i osieroć dziecko'?Świadczy to tylko o Tobie.Wiesz, można dyskutować i kogoś zmotywować do działania, ale trzeba to robić na poziomie.Kazdy czlowiek by sie przynajmniej zastanowil nad soba gdyby cos takiego uslyszal. Co uwazasz, ze autorke trzeba poklepac po glowce? "Tak idz kochana, podetnij sobie zyly, osieroc dziecko, zostaw je z ojcem dziwkarzem jakos sobie poradza" albo powiedziec "napewno jutro bedzie lepiej, maly sam przestanie plakac". Gowno prawda, nic sie samo nie wydarzy. Zamiast biec z dzieckiem do lekarza ona odsyla go do tesciowej a sama siedzi na forum. O losie.Aha, no tak. ''Jesteś beznadziejną matką i nie powinnaś mieć dzieci" to bardzo pocieszające teksty, na pewno weźmie się za siebie, jeśli jej tak powiesz.O losie.Te teksty nie maja na celu pogorszyc jej samopoczucia ale sklonic do tego by sie zastanowila nad tym co robi, wziela zycie w swoje rece i ruszyla do przodu bo ma dla kogo zyc. Autorka w ogóle nie uczy się na swoich błedach, więc może prawda o niej powiedziana przez ludzi ktorzy patrza na cala sytuacje z boku trafi do niej i sprawi ze zmieni cos w swoim zyciu na lepsze.
9 czerwca 2013, 19:44
Wiesz w jaki sposob pomoze? Do dziewczyny moze cos trafi i bedzie chciala cos zmienic. Albo przynajmniej rozwazy oddanie dziecka, bo nie wydaje mi sie zeby ona mogla mu zagwarantowac cokolwiekDobrze, tylko nie wiem w czym pomoże to, że napiszesz do niej że jej sytuacja to patologia i że nie powinna mieć dziecka - to żaden fakt, a Twoja opinia.Ma dziecko, nie radzi sobie i przyznaje się do tego, więc po co takie komentarze.Masz 15letniego syna więc podziel się swoim doświadczeniem, jakąś radą.ja po niej nie jade, za stara jestem na internetowe przepychanki,ja stwierdzilam fakt.jestem mama, mam 15letniego syna,wiec coz..Nie rozumiem tego linczu, tym bardziej że jadą po autorce dziewczyny, które dzieci nie mają.Dziewczyna może borykać się z depresją poporodową, a Wy ją chcecie ukamienować.Autorko, weź dziecko jak najszybciej do lekarza.
9 czerwca 2013, 19:44
Dobrze, tylko nie wiem w czym pomoże to, że napiszesz do niej że jej sytuacja to patologia i że nie powinna mieć dziecka - to żaden fakt, a Twoja opinia.Ma dziecko, nie radzi sobie i przyznaje się do tego, więc po co takie komentarze.Masz 15letniego syna więc podziel się swoim doświadczeniem, jakąś radą.ja po niej nie jade, za stara jestem na internetowe przepychanki,ja stwierdzilam fakt.jestem mama, mam 15letniego syna,wiec coz..Nie rozumiem tego linczu, tym bardziej że jadą po autorce dziewczyny, które dzieci nie mają.Dziewczyna może borykać się z depresją poporodową, a Wy ją chcecie ukamienować.Autorko, weź dziecko jak najszybciej do lekarza.
9 czerwca 2013, 19:45
To daj przyklad i zrob to skoro widzisz inne rozwiazania.Widzę, że dla Ciebie sytuacja jest albo biała albo czarna.Nie znasz innych rad, jak tylko 'jesteś beznadziejną matką' albo 'potnij się i osieroć dziecko'?Świadczy to tylko o Tobie.Wiesz, można dyskutować i kogoś zmotywować do działania, ale trzeba to robić na poziomie.Kazdy czlowiek by sie przynajmniej zastanowil nad soba gdyby cos takiego uslyszal. Co uwazasz, ze autorke trzeba poklepac po glowce? "Tak idz kochana, podetnij sobie zyly, osieroc dziecko, zostaw je z ojcem dziwkarzem jakos sobie poradza" albo powiedziec "napewno jutro bedzie lepiej, maly sam przestanie plakac". Gowno prawda, nic sie samo nie wydarzy. Zamiast biec z dzieckiem do lekarza ona odsyla go do tesciowej a sama siedzi na forum. O losie.Aha, no tak. ''Jesteś beznadziejną matką i nie powinnaś mieć dzieci" to bardzo pocieszające teksty, na pewno weźmie się za siebie, jeśli jej tak powiesz.O losie.Te teksty nie maja na celu pogorszyc jej samopoczucia ale sklonic do tego by sie zastanowila nad tym co robi, wziela zycie w swoje rece i ruszyla do przodu bo ma dla kogo zyc. Autorka w ogóle nie uczy się na swoich błedach, więc może prawda o niej powiedziana przez ludzi ktorzy patrza na cala sytuacje z boku trafi do niej i sprawi ze zmieni cos w swoim zyciu na lepsze.
9 czerwca 2013, 19:53
9 czerwca 2013, 20:05