- Dołączył: 2013-01-09
- Miasto: Biegun
- Liczba postów: 1804
4 czerwca 2013, 13:05
Jestem dopiero w 25 tc, a mój synek regularnie od północy do drugiej urządza sobie takie harce, że nie ma mowy żebym zasnęła.Cieszę sie, że ma siłę, ale wstaję potem z łóżka o 12, a nawet o 13.Jeszcze mnie po pęcherzu kopie i co chwile do kibelka ganiam.Czy można go jakoś uspokoić troszkę albo przesunąć czas jego aktywności na trochę wcześniej?
- Dołączył: 2007-02-03
- Miasto: Linz
- Liczba postów: 6064
4 czerwca 2013, 16:52
zjesc przed spaniem troche jogurtu ...u mnie dzialalo przez jakis czas
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
4 czerwca 2013, 17:30
A o której jesz kolacje? Zobacz, czy pr,esuniecie o godzine wczesniej cos pomoze....
Dziecko najbardziej kopie po slodkich/ węglowodanowych posiłkach, rada z jogurtem naturalnym na kolacje nie jest taka zła..
U mnie kolacja najpóźniej o 19, kładę się o 21.30 i do 22 mały się wyszaleje. Potem spie i nie czuje. Z częstym siusianiem to juz nic nie poradzisz....
- Dołączył: 2009-09-23
- Miasto: Wielka Brytania
- Liczba postów: 571
4 czerwca 2013, 23:51
Dzieci najczęściej są aktywne nocą kiedy Ty się wyciszasz, dlatego, że całymi dniami jak coś robisz, chodzisz, ruszasz się to dziecko jest kołysane i wtedy często po prostu śpi. Kiedy Ty się kładziesz maluszek się budzi i wtedy jest jego faza aktywności.
- Dołączył: 2010-07-21
- Miasto: Konin
- Liczba postów: 6794
7 czerwca 2013, 00:11
przejdzie kolo 8 msc jak bedzie mial dzieciak mniej miejsca w brzuchu , tez to przerabialam
7 czerwca 2013, 23:42
puchata1984 napisał(a):
Dzieci najczęściej są aktywne nocą kiedy Ty się wyciszasz, dlatego, że całymi dniami jak coś robisz, chodzisz, ruszasz się to dziecko jest kołysane i wtedy często po prostu śpi. Kiedy Ty się kładziesz maluszek się budzi i wtedy jest jego faza aktywności.
dokładnie tak, puchata1984 ma 100% racji:) Spróbuj też zmienić pozycję spania. Ja np. nie mogłam spać na lewym boku 9tak zalecanym przez lekarzy), bo młoda szału dostawała:/ Za to na prawym boku mogłam spokojnie zasnąć:)
Edytowany przez 7 czerwca 2013, 23:42
8 czerwca 2013, 12:15
u mnie nie przeszło do samego konca....jak juz młody nie miał miejsca, to mi wsadzał pupsko pod żebra (tak obitych żeber to nie miałam nigdy ;)), albo zasadzał kopniaka w pęcherz...
z pęcherzem nic nie poradzisz...niesttey...pod koniec bedzie gorzej jak juz dziecko sie usadowi głową w dół i będzie naciskało....na szczęście ciąża nie trwa wiecznie....