Temat: skrocona szyjka macicy

Wczoraj mialam wizyte u gine.. Niestety okazalo sie, ze szyjka skrocila mi sie o polowe... Powiedzial, ze mam sie nie przemeczac, nie podnosic ciezkich przedmiotow itd... Martwie sie, bo tak naprawde to ja sie oszczedzam, nie mam ciezkiej pracy - siedzaca, nie niosze zakupow ani nic z tych rzeczy... Jak juz to zdarza mi sie podniesc jakies segregatory, ale nie waza przeciez tone! Zupelnie nie wiem skad mi sie to wzielo... :-( ktoras z Was tak miala? Jestem dopiero w 20tc... Nie mam skurczy ani nic z tych rzeczy... Martwie sie.. :-(

cucciolo napisał(a):

Moj ginekolog niestety nic mi nie przepisal ani nie powiedzial... Kazal sie nie przemeczac, zadnego zwolnienia tez nie dal... Dziekuje dziewczyny, pocieszylyscie mnie :-)

ale masz slabego ginekologa, o losie. moj mimo dobrego samopoczucia pytal czy chce zwolnienie , a darowanemu koniowi.... ;)
i nic Ci nie wyjasnil?;/ masakra. internet tylko Cie bardziej nastraszy 
Pasek wagi
No wlasnie... stwierdzil tylko, ze nie ma sie czym martwic, ale, ze trzeba miec to pod kontrola... Dzisiaj popoludniu ide do mojego internisty i zobaczymy co mi powie, moze on wysle mnie na zwolnienie...
no ja tak mam leze juz 4 tydzień, u mnie skrócenie jest takie ze musze leżeć by nie urodzić wczesniaka, ale u Ciebie widać nie jest jeszcze aż tak zle, nie chodz za dużo
Pasek wagi

cucciolo napisał(a):

Wczoraj mialam wizyte u gine.. Niestety okazalo sie, ze szyjka skrocila mi sie o polowe... Powiedzial, ze mam sie nie przemeczac, nie podnosic ciezkich przedmiotow itd... Martwie sie, bo tak naprawde to ja sie oszczedzam, nie mam ciezkiej pracy - siedzaca, nie niosze zakupow ani nic z tych rzeczy... Jak juz to zdarza mi sie podniesc jakies segregatory, ale nie waza przeciez tone! Zupelnie nie wiem skad mi sie to wzielo... :-( ktoras z Was tak miala? Jestem dopiero w 20tc... Nie mam skurczy ani nic z tych rzeczy... Martwie sie.. :-(

Leżałam ostatnio w szpitalu i dziewczyna miała też problem ze skracającą się szyjką - towarzyszyły temu bóle takie kłujące. Aby zapobiec dalszemu skaracaniu zakładali jej taki specjalny krążek - sama musiała sobie to kupić niestety bo to nie jest refundowane, koszt 200zł. Nie daje 100% pewności że nie urodzi wcześniej ale mimo wszystko warto próbować. No i oszczędzaj się! bedzie dobrze:))

Matyliano napisał(a):

cucciolo napisał(a):

Moj ginekolog niestety nic mi nie przepisal ani nie powiedzial... Kazal sie nie przemeczac, zadnego zwolnienia tez nie dal... Dziekuje dziewczyny, pocieszylyscie mnie :-)
ale masz slabego ginekologa, o losie. moj mimo dobrego samopoczucia pytal czy chce zwolnienie , a darowanemu koniowi.... ;)i nic Ci nie wyjasnil?;/ masakra. internet tylko Cie bardziej nastraszy 
to jest dopiero słaby ginekolog! a potem się dziwić, że ciężarne zwalniają
Ja jestem juz ekspertem od skracajacej sie szyjki:) na patologii z powodu skurczy lezalam juz 3razy.Ich konsekwencja jest wlasnie skracanie sie szyjki.Ma roznie od 30 do 20mm(na kazdym badaniu wychodzi inna dlugosc).We wtorek okazalo sie,ze zaczyna sie robic rozwarcie.Leze plackiem od 23 tc(teraz jestem w 32tc).To ze skraca sie szyjka nie znaczy od razu,ze musisz wczesniej urodzic!moga Ci zalozyc szew(w moim przypadku nie mozna) i spokojnie donosisz ciaze.Wiem,ze to sporo stersu,ale jest to bardzo powszechne zjawisko!lezalam w szpitalu z dziewczyna,ktora miala 0,5cm i przetrzymali ja do 37tc i wtedy spokojnie urodzila chlopca i dziewczynke:)oszczedzaj sie,lez i bedzie dobrze!powodzenia i trzymam kciuki,zeby wszystko bylo ok:)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.