Temat: cała prawda o ciele po porodzie

1) W większość ubrań weszłam od razu, bo większość nosiłam całą ciążę. Tylko na niektóre spodnie musiałam kilka miesięcy zaczekać,bo mi się wbijały w bioderka.

1) W ciąży przytyła 18 kg, więc nie było to możliwe.
2) Większe w pierwszych miesiącach jak jest dużo pokarmu. Karmienie urody nie dodaję, ale nie ma tragedii (karmiłam 2lata i 10 m-cy)
3)Po 1,5h z porodówki trafiłam na stół i cc, nie widzę różnicy w biodrach.
4)W ciąży miałam większe stopy, teraz noszę buty z przed...
5) Włosy nie wypadały mi po ciąży, ani w trakcie karmienia.
6) Jakbym tyle nie przytyła, potem jeszcze sobie nie dołożyła przez nocne objadanie to nie widzę większych minusów. Rozstępy miałam wcześniej, nowe nie przybyły. Brzuch mam większy, ale jak się nie chciało ćwiczyć to nie ma co się dziwić. Rodziłam dość późno bo wieku 35lat i nie mam wrażenia, że ciąża coś mi zrujnowała.

1. w bluzki normalnie wchodziłam, w jeansy za nic w swiecie bo jak bym sie na silę zapięla gniotły by brzuch a miałam cc, chodziłam w legginsach
2. piersi w ciąży powiększyly sie o 2 rozmiary, nie karmiłam więc nie wiem jak jest po karmieniu,  pokarm zanikł mi 2tyg po porodzie jakoś i piersi mam bez zmian zmniejszyły się do stanu w jakim byly przed ciążą sutki mam jedynie ciemniejsze.
3. mam z natury szerokie biodra, czułam że w ciąży się rozjeżdzały jakby ale teraz jak tak patrzę na siebie to jest ok ale w wymiarach mam 2cm więcej pomimo schudnięcia z tyłka i dawnego wyglądu tej parti ciała
4. nosiłam 38 i nadal taki rozmiar noszę ! pod koniec ciąży stopy były opuchnięte i rozmiar większe ale ostatni miesiąc już w Emu latałam więc było ok :)
|5.w połogu leciały jak szalone ale to te co tak nagle szalenie rosły w ciąży :P po 2 mscach po porodzie już czułam się ogarnięta wlosy przestały wypadac przestałam się pocić jak szczur i brzuch się wciągnął. miałam ten plus ze zaczęłam brać witaminy i Vitapil i pić drożdże na wlosy bo nie karmiłam
6. po pół roku stwierdzam że tylko straciłam na jędrności ale gorzej wyglądałam jak kiedys o siebie nie dbalam i byłam gruba od słodyczy więc ciąża to nie tragedia dla mojego ciała, ale okupiłam to ogromną walką o siebie w czasie jej trwania( pilingi, szorowania, kremowanie-maniakalne, masaże, ćwiczenia-ruch, spacery, zdrowe odżywianie.) chociaż nie jestem z siebie 100% zadowolona ale jak zacznę cwiczyc i uda mi sie ujędrnić to bedzie ok

ogólnie ja w drugiej ciązy mialam 6 m-czne dziecko :) Jak już mialam cc córeczka pierwsza miala 14,5 m-ca wiec ogólnie chocbym chciala to nie mialam jak lezec. Całą ciążę drugą zasuwalam przy malym dziecku z 4 piętra gora dół non stop jadlam o wiele zdrowiej niz  wpierwszej a i tak przytylam 20 kg większosc poszla  w brzuch juz w 30 tyg babeczki pytaly sie mnie czy niedługo rodzę ??:) I chyba wtedy moj brzuch tak mocno sie rozciągnął i dlatego dzis mam problem z wciągnięciem tej skóry

Ogólnie na dzien dzisiejszy waze o 2 kg wiecej niz wtedy jak w czasach gdy będąc po 20 ledwo nie zwracalam uwage na zadne diety po prostu zylam bawilam sie i cieszylam zyciem najmniej wazylam 51 kg. Skóra jest inna i cialo tez no ale i wiek jest tez inny wiec nie odczuwam jakos specjalnie strat moze dlatego ze moj mąż kocha mnie i docenia mimo kg dodatkowych kg :)

Jestem 10 dni po porodzie, w ciąży przytyłam około 17 kg, miałam wielowodzie, w związku z czym ogromny brzuch. Zaraz po porodzie straciłam 12 kg, w kolejnych dniach 3 kg. Zostały 2 nadprogramowe. 

1) Mi sie udalo:) Ale w ciazy przytylam niewiele, bo okolo 10 kg.
2) Zawsze mialam malutki biust i niestety po odstawieniu coreczki od piersi wrocil do swoich dawnych rozmiarow. Na jedrnosci nic nie stracil, tylko w dotyku jest bardziej miekki.
3) Mi wrocily:)
4) Stope mam wciaz taka sama.
5) Prawda:)
6) Jak karmilam to wogole bylam laska, bo wazylam jeszcze mniej niz przed ciaza, a do tego ten biust:D Teraz sie niestety zapuscilam troche, ale probuje wrocic na dobre tory:)

To zależy, mam dwoje dzieci i po każdej ciąży było inaczej…

Mit czy prawda?
1)Po porodzie od razu weszłam w stare ciuchy-z przed ciąży

Po I tak, tydzień po porodzie ważyłam 14 kg mniej, a przytyłam 17, więc większość ubrań pasowała na mnie od razu. Po II ciąży nie było tak kolorowo:( Przytyłam w ciąży 18 kg, ale rozłożył y się one inaczej. Córa była wielka (4700g), więc brzuch miałam ogromny!!! Wagę odzyskiwałam 8 miesięcy, a ciało i tak jest inne i nadal w wiele rzeczy nie wchodzę:(

2) Tylko duże piersi tracą na karmieniu dziecka bo stają się obwisłe, małe piersi stają się większe.

Przed ciążami miałam rozmiar 75D. Obecnie nadal karmię drugą córcię (ma 11 m-cy). Moje piersi nadają się pod skalpel;( Nadal są duże, jednak utraciły jędrność, stały się mocno obwisłe;( Nie pomagają naprzemienne prysznice zimną i ciepłą wodą, balsamy ujędrniające…

3)Biodra po porodzie już nie powrócą do dawnego stanu-rozchodzenie się kości miednicy.

Po I porodzie szybko wróciły do normy, a nawet było lepiej niż przed:) 3 miesiące po porodzie ważyłam 10kg mniej niż przed ciążą:) Po II ciąży… nadal długa droga przede mną, by odzyskać figurę sprzed.

4)Zwiększa się trwale rozmiar stopy

U nie się to sprawdziło, niestety.  Przed ciążami nosiłam rozmiar 37, rzadko 38. Obecnie nosze 39. Wielka szkoda, bo wiele moich ulubionych butów już nigdy nie założę:(

5) Włosy wypadają garściami

To normalne ok 3- 4 miesiące po porodzie, gdy zmienia się gospodarka hormonalna. Ale spokojnie, po niedługim czasie włosy przestają wypadać i wszystko wraca do normy.
 
6) Jak oceniacie zmiany w swoim ciele po ciąży, niektóre mamy wyglądają tragicznie, inne bez zmian, a jeszcze inne o wiele lepiej, czy uważacie że ciąża zrujnowała wasze ciało? Nie piszcie że dziecko wynagradza bo mówimy tylko o ciele nie o wartościach i znaczeniu. Obiektywna ocena zmian. Możecie też napisać co się zmieniło jeszcze.

Ogólnie ciało jest zupełnie inne. Jak dla mnie piersi i brzuch na "-" Po II ciąży skóra na brzuchu, rozciągnięta do granic możliwości, nie wróciła już do stanu sprzed ciąży. Tłuszczyk w większości zniknął, ale nadmiar skóry pozostał.

Za to twarz wygląda fajniej:) Nie umiem tego opisać czy wytłumaczyć, ale – egoistycznie – podobam się sobie. Błysk w oku, cera lepsza...

1)Po porodzie od razu weszłam w stare ciuchy-z przed ciąży. Na logike mit bo macica się kurczy miesiącami,ale

W pierwszej ciąży przytyłam tylko 5,5kg, 4 dni po porodzie założyłam spodnie sprzed ciąży. Ze szpitala wychodziłam w ciążowych bo jeszcze brzuch mi bardzo odstawał.

2) Tylko duże piersi tracą na karmieniu dziecka bo stają się obwisłe, małe piersi stają się większe.

Ja miałam i mam duże GG i obwisłość sprzed ciąży nie pogorszyła się. Karmiłam 9 miesięcy. Siostra z małymi piersiami B/C po karmieniu półrocznym została z małym B. Chyba nie ma reguły. 

3)Biodra po porodzie już nie powrócą do dawnego stanu-rozchodzenie się kości miednicy.

Mnie się to nie zdażyło, jak dobrze schudłam po pierwszej ciąży to miałm sporo mniej w biodrach niż przed. Moja mama twierdzi, że jej się "rozeszły biodra" ale myślę, że jej po obu ciążach zostało po 5kg i po prostu nigdy nie była aż tak szczupła jak przed.

4)Zwiększa sie trwale rozmiar stopy

Niby nie...ale po pierwszej ciąży zostały mi przez długi czas "szersze" stopy. W środstopiu ciężej mi dobrać buty. Długość wróciła do stanu normalnego, ale to też kwestia schudnięcia.

5) Włosy wypadaja garsciami 

W porównaniu do tego że ciąży prawei wogóle nie wypadają, to tak. U mnie unormowało się to po 1,5 roku. Wspomagałam się Dercosem. Aktualnie- w drugiej ciąży mam naprawdę ładne i gęste włosy. Moja mama za to twierdzi że po obu ciążach został jej mniej włosów.

6) Jak oceniacie zmiany w swoim ciele po ciąży, niektóre mamy wyglądają tragicznie, inne bez zmian, a jeszcze inne o wiele lepiej, czy uważacie że ciąża zrujnowała wasze ciało?

 

Byłam już otyła przed pierwszą ciążą, więc gorszej ruiny nie ma. Skóra na brzuchu bardzo długo wracała do siebie, właściwie była troszkę luzniejsza niż kiedykolwiek, ale brzuch też mi jakoś nadnaturalnie nie sterczał. Rozstępy po ciąży przybyły mi....sztuk 2, prawie niewidoczne. Piersi, jak przed ciążą. Może nadszarpnął mi się bardziej kręgosłup, ale kto wie - może to ze starości  No i wina nadmiernej tuszy. Aha -  w ciąży wysoczyło mi kilka (3-4 drobne) pieprzyków na twarzy które nie chcą zejśc.... Mimo smarowania sie blokerami!

Z bonusów ciąży które zostały na trwałe: wyleczyłam się samoczynnie i całkowiecie z hiperprolaktynemii na którą chorowałam 15lat, okres miałam jak w zegarku (miałam, bo jestem w drugiej ciazy teraz, zobaczymy jak bedzie po ale 3 lata było super). Nie łapię infekcji intymnych ani pęcherza -  wczesniej masakra. Bóle miesiączkowe zmniejszyły się. Mam lepszą cerę (może dlatgo że hormony w normie). Nawet życie seksulane stało się....fajniejsze (i znów - wiek czy ciąża?).  

 

Generalnie bilnas wychodzi mi na dużym plusie