Temat: karmienie a odchudzanie

Witam!
Nie umiem schudnąć, czuję się jakbym miała pęknąć. Ważę 110 kg i jestem w okropnym stanie, spuchnięta i obolała, mam mnóstwo nagromadznej wody. Jestem 8 miesięcy po porodzie a ciągle tyję zamiast chudnąć. Moim problemem jest podjadanie między posiłkami no i słodycze. Nie dam chyba rady sama schudnąć więc mam pytanie czy są jakieś tabletki które wspomagają odchudzanie a można je stodować podczas karmienia. Będę wdzięczna za każdą podpowiedź jak schudnąć.
Ja podczas karmienia i opieki nad dzieckiem pięknie schudłam. A sposób był bardzo prosty - rano jadłam śniadanie. Pakowałam dziecko do wózka (jeszcze była śnieżna zima - styczeń) i szłam na energiczny spacer na 3-4 godziny. W trakcie spaceru karmiłam dziecko piersią jak była potrzeba. Potem wracałam do domu, jadłam obiad. Krótka drzemka. Jadłam jakiś owoc i znów szłam na spacer - 2-3 godziny. Wracałam - jadłam kolację.

Nie było kiedy podjadać ;) bo chodziłam na spacery do parku. Spacery wcale nie były jakieś mega szybkie. W ciągu 3-4 miesięcy ważyłam mniej niż przed ciążą.

Dietę raczej miałam lekkostrawną (ale nie zwracałam jakiejś wielkiej uwagi na kcal) bo mały miał kolki po niektórych produktach.

A środków wspomagających (nawet ziołowych i "bezpiecznych") w trakcie karmienia NIE WOLNO używać. Poczytaj ulotki zwykłych leków, witamin itp - wszędzie jest info o ciąży i karmieniu, bo to szczególny czas działania organizmu i oddziaływania na dziecko.
Pasek wagi
Tak was czytam i rzeczywiście macie rację, zacznę od tej herbatki z pokrzywy bo kiedyś piłam i pomagała, a słodycze zastąpię koktajlami. Na spacery chodzę codziennie ale energiczny chód to nie jest więc i to zmienię od jutra. Chodze  też na kijki wieczorami ale to chyba ciągle za mało jak na to co zjem. Myślicie że powinnam zrezygnować z kolacji?
Nie rezygnuj z kolacji - to zwalnia metabolizm. 4-5 posiłków o stałych porach. Zapomnij o podjadaniu. Jeśli bardzo Ci będzie brakować słodyczy, to zplanuj w blinasie np 2-gie śniadanie coś słodkiego
Pasek wagi
Nie, z kolacji nie rezygnuj. Postaraj się raczej ograniczyć podjadanie między posiłkami. Na początku może być trudno, ale po kilku dniach już nie powinnas mieć problemów. Staraj się wytrzymać 2-3 godziny zanim zjesz cokolwiek po posiłku (niesłodzone napoje dozwolone). Jak po jedzeniu jeszcze będziesz się czuła głodna, możesz zagryźć dodatkowo jakims owocem, ja tak robię i zwykle pomaga nawet na mój ciążowy głód. Jak już będziesz mieć rzeczywiście parcie na słodycze, to zaserwuj sobie koktajl owocowy albo kubek kakao (2 łyżeczki kakao i łyżeczka cukru na szklankę ciepłego mleka - pycha! a głód też zaspokaja).

A na samym początku zważ się, zmierz dokładnie i obfotografuj (w bieliźnie, żeby wszystko bylo widać), żebyś potem widziała, że są efekty. To ma być dla ciebie motywacja. I pamiętaj - sukcesami trzeba się cieszyć, a małymi potknięciami nie zrażać.

Ja trzymam kciuki :)
Bardzo Wam dziękuję, ciężko mi będzie bo chodzę głodna jak wilk, jestem przerażona pojemnością mojego żołądka. Mierzyć się nie będę bo zwyczajnie obawiam się tego co zobaczę, wystarczy mi że ważę 110 i mam ciasne wszystkie ubrania.
Tienna podziwiam cię, ja nie potrafilam walczyć z zachciankami w ciąży...
Ja w poprzedniej też nie potrafiłam i w ciągu 4 miesięcy przytyłam 20kg.... Uratowało mnie tylko to, że na początku ciąży schudłam 10kg, hehe... Bo jakbym tyła od początku, to byłoby nieciekawie. 

Ja jednak radze się zmierzyć, to nic, że początkowo moze cie to przerażać, ale za to zobaczysz, jak bardzo motywujące sa spadki w centymetrach, a u ciebie powinny one być dośc widoczne. Z resztą, czasami jest tak, że waga nie spada, ale centymetry tak i w takich momentach to jednak utrzymuje dobry nastrój ;) Ale zrobisz, jak chcesz...
Na odchudzanie jest jedna, magiczna recepta: zdrowe odżywianie+ruch+silna wola. Żadne tabletki nie pomogą, a tylko zaszkodzą Maluszkowi. Jedz zdrowo, regularnie- 5 małych posiłków dziennie, i jak najwięcej się ruszaj! Pakuj Maluszka do wózka i codziennie po kilka godzin spaceru- to tak na początek. Proponuję też dokładnie zaznajomić się z tym artykułem >>klik<< 
Wiesz gdzie leży problem,a jednak dalej w to brniesz.Nie rozumiem...Nie ma takich tabletek,gdzie można jesc hurtowo słodycze i inne i w dodatku chudnać.

malgolaa napisał(a):

Bardzo Wam dziękuję, ciężko mi będzie bo chodzę głodna jak wilk, jestem przerażona pojemnością mojego żołądka. Mierzyć się nie będę bo zwyczajnie obawiam się tego co zobaczę, wystarczy mi że ważę 110 i mam ciasne wszystkie ubrania. 
Tienna podziwiam cię, ja nie potrafilam walczyć z zachciankami w ciąży...

Znam ten ból.I nawet o zachcianki nie chodzi tylko o potworny głód.Wiec pewnie też mnie potem czeka nie mało do zrzucenia.
Może postaraj sie odstawić słodycze i smażenie na początek.Nie ograniczaj ilości bo głóg będzie działał demotywująco i w końcu nadrobisz.A ruszasz się.Moze 2 godz spaceru z wózkiem?Powinno pomóc chociaż trochę zanim nie skończysz karmić.A potem polecam np. SB.

Pasek wagi
maharet chodzę na spacery codziennie ale zbyt wolno chodzę co jednak zamierzam zmienić. Na SB byłam dwa lata temu i zrzuciłam 30kg, teraz próbowałam ją zastosować bo myślę że jest zdrowa zwłaszcza że nie karmię wyłącznie piersią to ten brak węglowodanów przez 14 dni nie zaszkodzi. Nie umiem jednak na niej wytrwać dłużej niż 5 dni, szkoda słów. Spróbuję jeszcze od poniedziałku

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.