Temat: biżuteria a poród

Ja rodzilam w UK. I tu można mieć wszystko. W uszach mam 8 kolczyków. Obrączke też miałam. Rodziłam w koszulce w ktorej przyjechałam . A co do golenia przed porodem to już indywidualna sprawa. Jak komuś nie wstyd iść zarośniętym to OK. 

Miałam wszystkie pierścionki i obrączkę, a paznokcie długie, lecz niepomalowane. Nikt nie kazał mi ich ściągać/ścinać, a na porodówkę nie trafiłam w ostatniej chwili, tylko na 3 dzień leżenia w szpitalu.

Ja tam obrączki i pierscionki pozdejmowałam, bo puchły mi palce w ciązy. Teraz jestem w drugiej ciąży w 27 tyg, pewnie lada dzień też przestanę nosić....Po samym porodzie byłam napuchnięta jak balon, pewnie palec by mi z obrączką odpadł

Kolczyki (mam tylko w uszach) zdjęłam sobie sama przed porodem, żeby mnie nie denerwowały.

Paznokcie u rąk miałam niepomalowane i raczej krótkie, na nogach śliczny pedicure - nie zmywałam. Nikt tego nie zasugerował nawet.

W "strategicznym" miejscu byłam przystrzyżona króciutko trymerem, nikt mnie nie dogalał za zero. Chyba zależy od szpitala. Nie pękło mi krocze, nie cięli mnie specjlnie -  nie szyli mnie. Może pod szwy by podgolili.

Aha, rodziłam naturalnie w polskim szpitalu, w Warszawie w 2009 roku.

Mąż był dwa lata temu na niewielkim zabiegu na zatoki (w znieczuleniu miejscowym) i kazali obrączkę ściągać.

litosci dziewczyno, nie sciganiesz obraczki do porodu bo przysiegałas  ze jej nie zdjemiesz bo to dowod milosci ?!
skoro do operacji musisz ja zdjac to nie marudz tylko sciagaj.
Najwyazniej musi byc jakis powazny powod skoro lekarz karze ci sie jej pozbyc na czas zabiegu

a ja spytam tak z ciekawosci....dlaczego nie mozesz sciagnac tej obraczki? przeciez jesli ona cie tak sciska mocno to to niezdrowo jest. slabsze krazenie masz, nie snieje ci palec? nie sciagalas nawet obraczki do cwiczen, kapania itp? to musi byc niewygodnie

To, że pozostawienie obrączki na palcu do momentu aż nie można jej zdjąć jest nie wygodne to mało- jest to przede wszystkim nie zdrowe, poczekaj jeszcze troszkę to prawdopodobnym będzie nawet to, ze krew nie będzie Ci dopływać do paluszka a czym to grozi chyba pisać nie trzeba.
Rozumiem przysięgę małżeńską (sama przysięgałam) ale ona ma być w sercu a nie w kawałku metalu - moim zdaniem to dziecinne. Jeśli w szpitalach nie poproszono was o zdjęcie biżuterii i zmycie lakieru z paznokci to współczuję świadczy to jedynie o niekompetencji szpitala.
Paznokcie powinny być nie pomalowane ze względu na sinienie, które świadczy o niedotlenieniu - konsekwencje zbyt późnego stwierdzenia są powszechnie znane.
Jeśli chodzi o biżuterię - oczywiście możecie jak najbardziej ukrywać kolczyki w językach, brwiach i gdzie chcecie uparcie nie chcąc ich zdjąć ale to tylko świadczy o niewiedzy danych osób. Obecność biżuterii zawierającej metal wyklucza zastosowanie defibrylacji jeśli zajdzie taka potrzeba ( metal reaguje z elektrodami defibrylatora i nawet w instrukcji znajdziecie informację iż nie można go zastosować w okolicach biżuterii mogącej zawierać metal której nie da się usunąć . Zatem wybór zależy do każdego człowieka indywidualnie: czy lepiej zdjąć obrączkę i inną biżuterię czy lepiej w razie problemów umrzeć. życzę tych dobrych wyborów :)