Temat: Znieczulenie przy porodzie

Miałam znieczulenie, skurcze przestają bolec, ale się je odczuwa, nawet na 2 sekundy przed tym jak pokarzą je urządzenia do których jesteś podłączona

no ja tak samo pomijając fakt że nie przepadam za dziećmi. Gdyby to znieczulenie działało całkowicie to by jeszcze dało się radę to przeżyć. A chyba mogą dać jakąś podwójną dawkę aby całkowicie działo

Ja nie miałam znieczulenia bo nie udało mi się urodzić normalnie tylko przez cięcie . niestety mimo chęci nie mogłam choć chciałabym urodzić naturalnie żeby wiedzieć który poród jest gorszy bo jak większość osób uważa że cięcie to nie jest poród :)  ale znieczulenia nigdy bym nie chciala :)

Ja nie bylam nacinana, nie wyrazilam zgody.

Słabo mi jak czytam o nacinaniu czy pękaniu... DLACZEGO niektórzy nie chcą znieczulenia?

Ja niestety musiałam mieć cięcie bo skurcze porodowe były ale moja szyjka jest za miękka i miałam tylko do 2 cm rozwarcie i tak było przy pierwszym i przy drugim porodzie... ale dla mnie najważniejsze były maleństwa :)

Bo chca poczuc ten bol i sie sprawdzic. Tak bylo ze mna.

o matko:/

Szczerze nie wiem czemu, nie nastawiałam się na znieczulenie i podczas porodu o nie wcale nie prosiłam. W skali 1-10 ból był na 8. Drugi poród też nie chciałam znieczulenia a ból oceniam na może 5.

Koleżanka z pracy rodziła naturalnie bez znieczulenia. Mówiła że chciała w pełni utożsamić się z sytuacja ale poród miała lekki, więcej strachu niz to warte. Ze strachu ustapiły jej kurcze na 3 godziny, a urodziła bardzo szybko.

Potwierdzam to ze rodzac "nie prywatnie" lekarze recami i nogami bronia się od podania znieczulenia. Potwierdziła to moja siostra. Nie dostała nic do picia ani znieczulenia. W jej przypadku jednak była konieczna cesarka więc to juz bez znaczenia dla niej było. Widząc jak sie czuła i cierpiała po cesarce nie potrafie zrozumiec jak kobiety swiadomie sie na nia decyduja chcac uniknac bolu.