- Dołączył: 2012-02-07
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 184
25 lutego 2013, 22:13
Mam pytanie czy każda z Was robiła dodatkowo badania prenatalne (te w 11-13 tyg)? Nawet jeśli w rodzinie nie było problemów i chorób genetycznych a na normalnym usg przezierność karkowa wyszła w normie i obecna była kość nosowa? Czy mimo to dla pewności poszłyście wykonać prywatnie dokładniejsze badania prenatalne?
- Dołączył: 2011-11-01
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 258
3 marca 2013, 17:30
Wg mnie badania prenatalne nie są tylko po to, żeby dać nam możliwość wyboru, choć to napewno też. Badania prenatalne a konkretnie ich wyniki (te złe oczywiście) dają nam czas na oswojenie się z rzeczywistością, na zapoznanie się z chorobą, która dotknęła dziecko. Myślę, że łatwiej jest się przyzwyczaić do sytuacji. Gdy dowiadujemy się o chorobie po porodzie, nie mamy już tego czasu. Wtedy musimy być dla dziecka, dbać o nie, opiekować się nim, kochać je.
- Dołączył: 2013-02-16
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 786
3 marca 2013, 18:45
kawa23 napisał(a):
Wg mnie badania prenatalne nie są tylko po to, żeby dać nam możliwość wyboru, choć to napewno też. Badania prenatalne a konkretnie ich wyniki (te złe oczywiście) dają nam czas na oswojenie się z rzeczywistością, na zapoznanie się z chorobą, która dotknęła dziecko. Myślę, że łatwiej jest się przyzwyczaić do sytuacji. Gdy dowiadujemy się o chorobie po porodzie, nie mamy już tego czasu. Wtedy musimy być dla dziecka, dbać o nie, opiekować się nim, kochać je.
Tak, trzeba się bardzo szybko dostosować do sytuacji. Masz dużo racji. To bardzo trudne. Czasem może jakąś operację, gdy ewentualnie jest potrzebna można jeszcze zrobić w czasie ciąży. To ważne.
- Dołączył: 2005-11-24
- Miasto: Zabrze
- Liczba postów: 2160
3 marca 2013, 22:51
ja powiem tak kiedy dowiedziałam się o tym że moje dziecko może być chore i to choroba smiertelna to pierwsza myśl była taka co mam zrobić. rozważałam wszystkie opcje ale w dniu zabiegu pobrania płynu owodniowego podjęła decyzję że moje dziecko będzie żyć tak długo jak będzie mu dane. przez następne 4 tygodnie tylko upewnia się że to najlepszą decyzja jaką podjęła i może właśnie dlatego okazało się że moja córka jest zdrowa
- Dołączył: 2013-02-16
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 786
4 marca 2013, 10:01
To fantastycznie, że zdrowa.
- Dołączył: 2009-02-22
- Miasto: Falklandy
- Liczba postów: 2625
4 marca 2013, 10:51
Ja robiłam te badanie, mimo że usg wyszło idealnie. robiłam je dla własnej wiedzy,
Sądzę, że wiem co bym zrobiła w sytuacji gdyby okazało się że dziecko ma zespół downa. Ale póki sie nie jest w takiej sytuacji nie ma co gdybać.
- Dołączył: 2010-03-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1670
4 marca 2013, 14:57
Ja czasem żartuje, że badania prenatalne są głównie po to, żeby straszyć kobiety....
Robiłam genetyczne w 11tyg - nie ma kości nosowej, przezierność na granicy normy.
Zaraz potem test Pappa - wyszło podwyższone ryzyko wady genetycznej (1 na stoileś)
Wskazanie do aminopunkcji.
Powtórne usg genetyczne - kość słabo widoczna i za krótka, przezierność za wysoka 
Zawsze wiedziałam jak postąpie w takiej sytuacji. Co ma być, to będzie - rodzę, nie robię aminopunkcji ani innych badań inwazynych.
Teraz jestem juz po usg polówkowym - nosek wygląda bardzo dobrze, fałd karkowy w normie, dziecko jest na 99,9% zdrowe.
Mam jeszcze możliwość zrobienia echa serca płodu , zastanowię się nad tym.
- Dołączył: 2011-11-01
- Miasto: Gdzieś Tam
- Liczba postów: 258
4 marca 2013, 15:09
Popraw mnie jeśli się mylę, ale czy fałd karkowy nie ulega wchłonięciu w drugim trymestrze? Podobno najbardziej miarodajny jest między 11 a 14 tygodniem. Potem nie możliwa jest już jego ocena. Tak słyszałam od swojego lekarza. Dlatego właśnie badania prenatalne wykonywane są do 14 tygodnia. Na badaniu połówkowym też jeszcze lekarz ocenia przezierność?
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto:
- Liczba postów: 1824
4 marca 2013, 15:51
Kawa - na połówkowym chyba już nie ocenia się przezierności - przynajmniej ja nie miałam. Cały czas się biję z myślami czy teraz je zrobić. 4 lata temu robiłam usg4d w 35 tygodniu, w tym echo serca, stan łożyska, ilość wód płodowych itp... mam bardzo obszerną dokumentację. w 12 tygodniu jak i połówkowe zwykłe czernobiałe USG. I teraz nie wiem co zrobić. Lekarz mi zasugerował ze względu na wiek a na darmowe się jeszcze nie łapię :(. I jestem w kropce. Cały czas gdybam, co to będzie...
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
4 marca 2013, 16:47
JaniaOwca napisał(a):
Odważę się zapytać... Czy przerwały byście ciążę, jak by wyszła wada genetyczna, taka która umożliwia dziecku życie - np.: zespół Downa? (nie wliczam takich wad w których dziecko umiera w 100% w trakcie trwania ciąży albo po porodzie)
tak, przerwalabym. nie skazywalabym dziecka na cierpienie przez cale zycie i brak szans na 'normalnosc'.
co do badan - zrob, bedziesz spokojniejsza.
- Dołączył: 2013-02-16
- Miasto: Ostrów Wielkopolski
- Liczba postów: 786
4 marca 2013, 20:30
kawa23 napisał(a):
Popraw mnie jeśli się mylę, ale czy fałd karkowy nie ulega wchłonięciu w drugim trymestrze? Podobno najbardziej miarodajny jest między 11 a 14 tygodniem. Potem nie możliwa jest już jego ocena. Tak słyszałam od swojego lekarza. Dlatego właśnie badania prenatalne wykonywane są do 14 tygodnia. Na badaniu połówkowym też jeszcze lekarz ocenia przezierność?
Na tyle com wiem tylko 11-14 tydzień