Temat: kwestia macierzynstwa

Jak podchodzicie do macierzynstwa? Jestescie typem matki ktora w 100 procentach poswieca sie dziecku? Kosztem swojego zycia, wygladu i stosunku do innych. Ja wychodze z zalozenia ze oprocz matki, jestem tez kobieta. Staram sie to podkreslac, i dac ojcu szanse zajmowania sie dzieckiem. Ale patrzac na osoby z mojego otoczenia mam wrazenie ze powinnam calkowicie poswieci c sie dziecku. Ale czy to ma sens? Przeciez szczesliwa matka to szczesliwe dziecko. Jakie xa wasze odczucia w temacie?

ps. mam nadzieje ze to bedzie kulturalna dyskusja, bez obrzucania sie blotem, i krytykowania pogladow
W domu grasz wiele ról. Jesteś matką i żoną. Mieszkasz z rodzicami - jesteś również córką. Musisz dbać o te role. 
Gdy wchodzi w grę kwestia macierzyństwa możesz dbać o wygląd o siebie jak i o dziecko. To również dla ciebie czas abyś odpoczęła. Bo wychowując dziecko również w czasie wolnym gdy ono śpi , bawi się itp. Naprawiasz swoje podejście psychologiczne. To również jest ważne. A gdy jest urlop macierzyński to jest czas też dla Ciebie. 
no cóż chociaż bardzo bym chciała nie jest mi dane się wypowiedzieć na ten temat -ale podejrzewam że jeżeli uda mi się kiedyś zostać matką to będę matką kwoką - co niekoniecznie było by dobre dla dziecka
Ja dzieci nie mam, ale widzę po mojej siostrze (ma 7-letniego Misiaka i teraz jest w 6. miesiącu ciąży), że jeśli poświęci w ciągu dnia chociaż kilka chwil dla siebie (a nie tylko praca i dom) to jest uśmiechniętą, szczęśliwszą kobietą. Szwagier dużo robi w domu, bo i gotuje i siostrzeńca do szkoły wozi, zajmuje się nim itd. Wiadomo, im mniejsze dziecko, tym więcej zajęć, ale zgadzam się z autorką, "matka" to nie jest forma, która wyewoluowała z kobiety, to nadal stuprocentowa kobieta :)
Pasek wagi
ja dosyc czesto sie zastanawiam czy jestem az tak dobrze zorganizowana czy jestem wyrodna matka, mam czas na sprzatanie gotowanie cwiczenia, na fryzjera itp. fakt sprzatam na bierzaco i dosc szybko wszystko robie bo mam malo czasu ale patrzac na moje kolezanki mam wrazenie ze cos ze mna nie tak
niestety jeszcze w Polsce jest tak, jeśli stwierdzisz że chcesz coś od życia, że też masz prawo wyjść na drinka z koleżankami, iść do kina, mieć swoje hobby a jesteś matką to znaczy że jesteś złą matką.

Matka Polka powinna siedzieć w domu, sprzątać, gotować, zajmować się dzieckiem. Ty się nie liczysz, ważne żeby mąż był szczęśliwy ,dziecko było czyste, ubrane, pojedzone.

I ktoś napisze, że to nie te czasy- niestety w Polsce jeszcze tak jest. Znam wiele takich kobiet.

A tak być nie powinno.

ja 2 tyg po porodzie pojechalam do fryzjera, babka spojrzala na mnie jak na psychicznie chora, nie wiem co bylo dziwnego w tym ze zostawilam nakarmione, wykapane i spiace juz dziecko na 2 godz z ojcem

puckolinka napisał(a):

ja 2 tyg po porodzie pojechalam do fryzjera, babka spojrzala na mnie jak na psychicznie chora, nie wiem co bylo dziwnego w tym ze zostawilam nakarmione, wykapane i spiace juz dziecko na 2 godz z ojcem

Wg mnie dobrze zrobiłaś :) Zadowolona matka to szczęśliwe dziecko!

Pasek wagi
kobietą się rodzę i niezależnie od tego, co stanie się po drodze to kobietą zostanę do końca życia. tak jak biorąc ślub nie staje się jedynie zoną, tak rodząc dziecko nie staję się jedynie matką.
a jeśli któraś o tym zapomina i poświęca się w 100% dziecku to musi być nieszczęśliwą osobą. i może dziecko jej zapełnia całe życie, tylko za te 10-15 lat dziecko zacznie coraz bardziej się oddalać, mieć swoje życie i co taka 100% matka zrobi? trzeba mieć czas na wszystko, a takiemu dziecku tylko na zdrowie wyjdzie jeśli nie będzie traktowane jako pępek świata.

puckolinka napisał(a):

ja 2 tyg po porodzie pojechalam do fryzjera, babka spojrzala na mnie jak na psychicznie chora, nie wiem co bylo dziwnego w tym ze zostawilam nakarmione, wykapane i spiace juz dziecko na 2 godz z ojcem

Dokładnie jak ja :)
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.