Temat: Sterylizacja butelek, prasowanie

nie prasowalam, butelki na poczatku wygotowalam a pozniej tylko parzylam do ok 6mcy.

butelki wyparzałam do 9 miesiąca, ubranka prasowałam i prasuje do teraz (2 lata)  ale, bardziej chodzi tu o estetykę ;) Problemów z alergią nigdy nie było, antybiotyków moje dziecko nie zna :)

butelki i smoczki lepiej przelewać wrzątkiem a raz na jakiś czas można wygotować w garnku po prostu :)
a co do prasowania, ja nie prasuję wcale ubranek młodszej córeczki ponieważ nie wygrzebałabym się ze stert prasowania a mam jeszcze na głowie dwulatkę, poza tym nie widzę żadnej różnicy w wysuszonych i ładnie złożonych ubrankach a tych po prasowaniu...

Butelki sterylizowałam do roku. Ubranka prasowałam przez pierwsze 2 tygodnie. Potem odpuscilam. Teraz od lat prasowania robi mi pani Olga, albo znajoma sąsiadka

sterylizowalam moze ze 2 miesiace, a co do prasowania dzieciecych ubranek w wiekszosci nie prasuje

taki podgrzewacz jest fajna sprawa, mialam przy kazdym dziecku, a co do prasowania, prasuje do dzisiaj , szczegolnie bielizne,  bakterie ktore nie zgina w trakcie prania dobija sie prasowaniem. Jedyne czego do dzis nie prasuje sa skarpetki.  Butelki i smoczki wyparzalam po kazdym jedzeniu az do momentu gdy maluchy zaczely sie uczyc jesc marchewki i cala reszte. Widzialam jak brak higieny konczyl sie zapaleniem ust i maluchow i potwornym bolem towarzyszacym  krwawieniem z jamy ustnej. Wolalam raz za duzo niz raz za malo=))