2 lutego 2013, 08:43
Hej.
Na początku mojego listu chciałabym zaznaczyć że przemyślałam wszystko po stokroć, jestem świadoma wszystkich zagrożeń związanych z cc a także proszę o nie przekonywania mnie do zmiany decyzji :)
mam pytanie do wszystkich mam, które kiedykolwiek poruszały temat cc ze swoim lekarzem prowadzącym, mianowicie, w którym miesiącu poruszyłyście ten temat oraz w jaki sposób zaczęłyście rozmowę? A może on wyszedł z inicjatywą?
Jestem w 6 miesiącu ciąży.
Dziękuję i pozdrawiam:)
Edytowany przez ac852181a482d21f6836d4a688ce440f 2 lutego 2013, 10:03
- Dołączył: 2008-03-04
- Miasto: Gdziekolwiek Byleby Było Gorąco
- Liczba postów: 3627
3 lutego 2013, 09:20
jasmina19877 napisał(a):
bardzo Wam moje drogie dziękuję za wszystkie opinie, ale w dalszym ciągu nie dostałam jasnej odpowiedzi na moje pytanie..
Jeśli Twój lekarz pracuje w klinice, w której chcesz rodzić na życzenie, to nie widzę problemu. Powiedz mu o tym jasno przy następnej wizycie i...zacznijcie umawiać się na termin. (upewnij się, jak to będzie wyglądać, jeśli akcja porodowa z niewiadomych przyczyn zaczęłaby się wcześniej). Jeśli Twój lekarz nie ma nic wspólnego z tą kliniką to....chyba idz tam i zapytaj jak to wygląda.
- Dołączył: 2010-01-28
- Miasto: Barbados
- Liczba postów: 442
3 lutego 2013, 18:37
Z tym wstawaniem po CC to naprawdę bywa roznie. Ok. 15.00 wywiezli mnie z bloku operacujnego. Ja miałam leżeć plackiem do czasu, gdy całkowicie nie odejdzie znieczulenie, minie mrowienie, dreszcze itp, czyli jakies 5-6godzin. po tym czasie kazano sie przekręcać (alenie dałam rady, to nie takie proste, jak potwornie boli). Nastepnego dnia o 11 kazano mi przejsc do sali obok, czyli leżałam ok. 20 godzin, ale to tylko dlatego, ze czekałam na zwolnienie sali, bo już z samego rana, ok 8.00, dostalam pozwolenie na zejscie z łozka (czego tez nie zrobilam bo nie dalam rady). Dziewczyny, ktore lezaly ze mna na pooperacyjnej przeszly do sal po 10 godzinach. Powiem wam, ze zejscie po 3 godzinach prób było tak potwornie bolesne, ze sie popłakałam. Ale panie, ktore pomagały mi wstać wyjasniły, ze dużą rolę w tym bólu odgrywał moj niestetyale bardzo otłuszczony brzuch. Sama czułam, ze to tłuszczyk ciągnął moją ranę w dół :D
I pytanie do pań, które pierwszy raz miały cesarkę, a w drugiej ciąży rodziły naturalnie. Jaki czas minął między pierwszą, a drugą ciążą? U mnie w dniu porodu bedzie mniej wiecej 2,5 roku po CC. Mama mi wmawia, ze na pewno bedzie cesarka, bo tak się robi, ale słyszałam, ze teraz lekarze róznie na to patrzą. Orientujecie sie moze, kiedy w takim przypadku lekarz zleci cesarke i odwrotnie - porod naturalny?
Edytowany przez dorsiek 3 lutego 2013, 18:38
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 1730
3 lutego 2013, 19:56
dorsiek u mnie przerwa między porodami była 2 lata i 2 tygodnie. Blizna po cięciu była ładna i bez zrostów (sprawdzana w 12 tygodniu) więc z tej strony nie było przeciwwskazań. W moim przypadku to ja chciałam rodzić naturalnie i od pierwszych tygodniu mówiłam moim lekarzom by w ten sposób mnie prowadzili. Oni przystali na to z zastrzeżeniem, że jeśli moje wyniki się pogorszą (po pierwszej ciąży pozostała mi niewydolność nerek) to nie będzie dyskusji i bedzie cięcie. Chyba jednak jestem ewenementem bo na bloku porodowym wszyscy chciali zobaczyć tę która to po cięciu rodzi naturalnie;P Reasumując zazwyczaj po cięciu robi się cięcie, jeśli pacjętka chce może być poród naturalny ale: trzeba skontrolować bliznę na macicy, trzeba wykluczyć zagrożenia które były wskazaniem do 1 cięcia i najlepiej aby poród odbył się do planowanego terminu porodu (przenoszenie ciąży zwiększa możliwości wystąpienia powikłań).
jasmina19877 podobnie jak koleżanka powyżej uważam, że na temat porodu warto rozmawiać wcześniej by obie strony wiedziały jak się przygotować. Pytaniem jest czy Twój lekarz prowadzący zgodzi się na cięcie? Jeśli tak to rozmawiaj i uzgadniaj wszystko z nim. Jeśli nie jesteś pewna lub wiesz, że nie - to warto już teraz rozejrzeć się za kimś innym, dowiedzieć czy będziesz musiała dodatkowo zapłacić, kiedy zjawić się na konsultacje itd.
- Dołączył: 2010-01-13
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 2946
4 lutego 2013, 10:19
jasmina19877 napisał(a):
bardzo Wam moje drogie dziękuję za wszystkie opinie, ale w dalszym ciągu nie dostałam jasnej odpowiedzi na moje pytanie..
Ja się pytałam o poród wcześnie chyba na trzeciej wizycie.
- Dołączył: 2012-09-16
- Miasto: Świebodzice
- Liczba postów: 14
5 lutego 2013, 08:43
Przy pierwszej ciąży sama poruszyłam ten temat już na samym początku (zakończyła się cesarką ze względu na złe ułożenie dziecka), przy drugiej rozmowę zainicjował lekarz w okolicy 6 miesiąca ( poród siłami natury). Moja szwagierka już na początku rozmawiała o porodzie (dwie cesarki, w tym jedna planowana, jedna w wyniku komplikacji przy porodzie naturalnym).
- Dołączył: 2010-07-27
- Miasto:
- Liczba postów: 1824
5 lutego 2013, 10:16
Jeśli nie ma przeciwwskazań to poród naturalny. Dziwię się że niektóre kobiety chcą cesarki na życzenie. To poważny zabieg. Niestety mnie przy drugim czeka cc i boję się diabli.... chyba że lekarz zezwoli naturalnie...
5 lutego 2013, 10:16
bardzo Wam dziękuję za rady, w pn. mam wizytę więc poruszę ten temat na pewno. Mój lekarz jest zastępcą ordynatora w szpitalu który powszechnie ma opinie że połowa porodów jest rozwiązywana przez cc. Nie obawiam się bardzo tego że może się nie zgodzic, tylko jak w ogóle zacząć taka rozmowę:)
5 lutego 2013, 10:48
nic nie kombinuj, zacznij mówić po prostu, pewnym tonem i nie daj sie zbic z tematu.... :) musisz byc pewna swego
Edytowany przez Zytong 5 lutego 2013, 11:16
- Dołączył: 2009-03-07
- Miasto: Bytom
- Liczba postów: 1730
5 lutego 2013, 15:27
Popieram, ważne jest by lekarz widział, że wiesz o czym mówisz i czego oczekujesz oraz, że masz to już dokładnie przemyślane. A zacząć możesz od prostego: "chciałabym z panem doktorem porozmawiać o porodzie.". Powodzenia! I życzę Ci abyś miała takie cięcie jak ja:D