Temat: cc na życzenie

Hej.
Na początku mojego listu chciałabym zaznaczyć że przemyślałam wszystko po stokroć, jestem świadoma wszystkich zagrożeń związanych z cc a także proszę o nie przekonywania mnie do zmiany decyzji :)

mam pytanie do wszystkich mam, które kiedykolwiek poruszały temat cc ze swoim lekarzem prowadzącym, mianowicie, w którym miesiącu poruszyłyście ten temat oraz w jaki sposób zaczęłyście rozmowę? A może on wyszedł z inicjatywą?

Jestem w 6 miesiącu ciąży.

Dziękuję i pozdrawiam:)
Mialam cc na zyczenie.Poprostu w szpitalu po 36 godzinach boli porodowych powiedzialam ze juz dosc i chce w tej chwili cesarke(nie rodzilam w polsce).Po porodzie jeden dzien lezalam w lozku a na nastepny dzien z malym bolem wstalam.Chodzilam 8 godzin po calym oddziale i rozchodzilam bol.2 dni po porodzie nie czulam zadnego bolu i moglam biegac.Az moj lekarz prowadzacy sie smial ze musial biec zeby mnie dogonic i ze chodze jak torpeda.Po 5 dniach wyszlam i wszystko w srodku sie zagoilo-krwawilam moze z tydzien i dziennie po pare kropli.Wszystkie babki ktore rodzily normalnie chodzily na wpol zgiete a ja nie pamietalam ze rodzilam.Po przyjezdzie do domu umylam wszystkie okna i podlogi-takze dla mnie cala ta rekonwalescencja po cc to mit.Nie mam zadnej kolezanki ktora by po cc musiala do siebie dlugo dochodzic.
strach ma wielkie oczy ..chcesz miec dziecko ale boisz sie bolu ....a skad wiesz ze bedziesz roszic z bolami ..tego nikt niewie poki sam sie nie przekona
a cesarka to nie porob ....to zabieg taki sam jak wyciecie wyrostka
Pasek wagi
ja też miałam rodzić przez cc ( problemy z biodrami)  na szczescie po konsultacji z ortopedą który mnie zbadał uznali że mogę rodzić siłami natury i nie żałuje juz 3 godziny po porodzie mogłam sie normalnie umyć , wstać, zająć córką.

jasmina19877 napisał(a):

mayuko, tak, w prywatnej. Zapytam inaczej w takim razie, kiedy poruszyłyście z lekarzem temat swojego porodu, obojętnie jakiego.beatrx, dziękuję:)Matyliano, nie przypominam sobie żebym tutaj kogokolwiek obrażała, albo mówiła że któraś jest głupia, także przyhamuj trochę.

ja niewiele przed porodem, ale z gory zakladalam, ze porod bedzie naturalny, bez znieczulenia, ciaza byla prawidlowa, wiec obaw nie mialam.Natomiast rodzilam w UK i tutaj, tak jak juz ktoras z dziewczyn wspomniala, nie ma opcji cesarki na zyczenie.Nawet kolezanka z wada wzroku nie dostala takiego zalecenia.
Zastanawiam sie tylko, tak z ciekawosci, jakie sa koszta takiej operacji w prywatnej klinice.Dowiadywalas sie juz.A..ciekawi mnie rowniez powod Twojej decyzji, jesli to oczywiscie nie tajemnica.Pozdrawiam
Pasek wagi
Pewnie mnie za to zjada ale co tam.Nigdy przenigdy bym sie nie dala oszpecic na zyczenie !
Pasek wagi
byłam przy paru cesarkach i utkwiła mi w głowie szczególnie jedna, gdzie kobieta pomimo blokady ryknęła jak niedźwiedź podczas rozrywania rany. tak tak - rozrywania, tak to się robi. później leżysz jak kłoda, z mnóstwem podkładów pod tyłkiem, czekasz aż ktoś Ci je zmieni, oczywiście zakładają cewnik, dostajesz zastrzyki w brzuch przez pobyt w szpitalu. lekarze nie chcą robić cesarek jeśli nie ma jakichś komplikacji.

sikoram3 napisał(a):

strach ma wielkie oczy ..chcesz miec dziecko ale boisz sie bolu ....a skad wiesz ze bedziesz roszic z bolami ..tego nikt niewie poki sam sie nie przekona a cesarka to nie porob ....to zabieg taki sam jak wyciecie wyrostka


a jeśli nawet się boję to co? Trzeba mnie od razu napiętnować, czy jak? Skoro cc to nie poród, to niby nie będę się mogla potem nazywać matką, bo nie cierpiałam wspaniałomyślnie dla swojego dziecka?? Nie rozumiem takiego myślenia szczególnie wśród innych kobiet.
Co do dochodzenia do siebie po operacji to wiem że dochodzę do siebie szybko, bo miałam już kiedyś rozległą operację wiec wiem z czym to się wiąże i jak to jest.

ja jestem obecnie w 7 miesiacu bardzo dlugo chcialam cc ale poniewaz zalezy mi na tym zeby postarac sie szybko o rodzenstwo dla mojej dziewczynki bede rodzic naturalnie. Ale do rzeczy moja znajoma miala cc na zyczenie, przez cala ciaze mowila lekarzowi ze chce cc i ze nie wyobraza sobie porodu naturalnego. nie miala wskazan ale lekarz pod koniec ciazy napisal w karcie ze jest odklejające sie lozysko i zrobiono jej cc. nic nie placila a sam zabieg przeszla bardzo dobrze na drugi dzien juz wstala i chodzila po 3 dniach byla w domu. maly ma juz 4 tygodnie a ona jest zadowolona ze do zabiegu doszlo. prawda jest taka ze i w trakcie porodu naturalnego i w trakcie cesarki wszystko sie moze zdarzyć. nie rozumiem teraz nagonki dziewczyn ze jestes glupia itp to twoja decyzja i twoje zdrowie. uwazam ze powinnas wszystko przemyslec i jesli nadal bedziesz za cc to oby ci sie udalo tak urodzic bo najgorsza jest blokada psychiczna

miecia1234 napisał(a):

to po jakiego grzyba zadajesz pytanie skoro wiesz czym to pachnie....lekarz ktory wychodzi z inicjatywą,czy godzi się na CC jest niekompetentny. Jeśli nie ma wskazań do CC to dziwie się obu stronom. powodzenia!




Rodziłam rok temu naturalnie.... i jest to piękne uczucie.... ( bardzo bolesne, ale piękne ) a osoby, które decydują się na CC to robią to tylko i wyłącznie z tchórzostwa i ze strachu.
Wiecie co dziewczyny...albo jesteście pechowe, albo celowo chcecie nastraszyć autorkę. Mam 5 koleżanek które miały CC (z powodów zdrowotnych), jedną która miała kupioną, i moja mama która również miała w pewnym sensie załatwianą, bo ja za cholerę nie chciałam się urodzić i po odpowiedniej rozmowie w końcu się jej zgodzili zrobić. Żadna z nich nie miała komplikacji, ani nie narzekała że strasznie boli, mówiły że ciągnie "ale spoko idzie przeżyć", wszystkie bardzo szybko wróciły do stanu z przed ciąży...

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.