- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Trójkąt Bermudzki
- Liczba postów: 606
31 stycznia 2013, 09:52
Pytanie do dziewczyn będących już mamami - kiedy wybrałyście się na pierwsze wakacje z Waszym dzieckiem? Ile miało miesięcy? Gdzie pojechałyście - gdzieś na wakacje w Polsce czy za granicę?
Zastanawiam się czy jest jakaś "granica" wiekowa, że np. najlepiej wyjechać z 3-miesięcznym dzieckiem, nie wcześniej albo dopiero z półrocznym. Pytanie kieruję zwłaszcza do mam nowicjuszek, które wyjeżdżały ze swoim pierwszym dzieckiem (wiadomo, że jak ma się trzecie z kolei to jest się już bardziej doświadczonym i inaczej się wiele rzeczy postrzega). Chodzi mi oczywiście o wyjazd w miejsce gdzie będzie czysto, łazienka, bieżąca woda, sklep itp., a nie pod namiot do lasu :-)
31 stycznia 2013, 10:25
Pierwsze "wakacje" jak miał 10 miesięcy- wyjazd na weekend 60km od nas, w góry. W tym roku chcemy jechać nad morze (ponad 600km), na 10-12 dni, mały będzie miał 1,5 roku. Mój kuzyn zabrał 5-cio miesięczne dziecko samochodem na Chorwację. I było wszystko ok. Nie bać się!
![]()
Gdyby nie kwestia finansowa to wyjeżdżalibyśmy częściej, na dłużej.
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Trójkąt Bermudzki
- Liczba postów: 606
31 stycznia 2013, 10:31
sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):
Mój kuzyn zabrał 5-cio miesięczne dziecko samochodem na Chorwację. I było wszystko ok. Nie bać się!
Haha, moja teściowa mówi to samo: jechać! nie bać się! (sama zabrała kiedyś swojego półrocznego syna - mojego obecnego męża - na miesiąc do Tajlandii ;))
31 stycznia 2013, 10:48
Ja jak i ze starszą tak i z młodszą na pierwsze wakacje pojechaliśmy jak dziewczynki miały skończone pół roku. Wcześniej nie chciałam z nimi nigdzie jechać, a to dla tego że to nie byłyby wakacje tylko męka. Na wyjazd z takim maleństwem trzeba brać dosłownie wszystko (wanienka, przewijak itd.), do tego zmęczenie po porodzie, zmęczenie całodobowym zajmowaniem się dzieckiem (nieprzespane noce), no i jeszcze hormony które po porodzie szaleją- chodziłam rozdrażniona, zmęczona,wszystko mnie denerwowało. Ale to tylko moje zdanie. Tak naprawdę sama zdecydujesz jak już urodzisz czy będziesz miała na tyle siły żeby wybrać się z dzieckiem na wakacje. Nie powinnaś przywiązywać wagi do tego co tu piszemy wszystko zależy od Twojego samopoczucia po porodzie i od Twojego dziecka.
- Dołączył: 2007-07-20
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 68
31 stycznia 2013, 10:50
A ja jeszcze myślę, że skoro masz takie wątpliwości, to to nie będzie dobre wyjście. Najważniejsze, żebyście byli pewni, że tego chcecie. Dziecko wyczuje, że czujecie się niekomfortowo, że się boicie i z wakacji wyjdą nici. Będziecie zestresowani i nie odpoczniecie. Też mam znajomych, którzy wyjechali z malutkim, kilkumiesięcznym dzieckiem, ale oni mają zupełnie inne podejście do wychowania dziecka. No i super, najważniejsze nie robić tego wbrew sobie!
31 stycznia 2013, 11:02
Megalomanka napisał(a):
sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):
Mój kuzyn zabrał 5-cio miesięczne dziecko samochodem na Chorwację. I było wszystko ok. Nie bać się!
Haha, moja teściowa mówi to samo: jechać! nie bać się! (sama zabrała kiedyś swojego półrocznego syna - mojego obecnego męża - na miesiąc do Tajlandii ;))
Pięciomiesięczne dziecko czy półroczne to nie to samo co dwumiesięczne. Nawet nie tyle chodzi o dziecko co o Ciebie. Możesz być jeszcze obolała po porodzie- ja sobie nie wyobrażam wtedy wysiedzieć w samochodzie tych kilku godzin, no i hormony- o kłótnie wtedy nie trudno.
- Dołączył: 2012-01-27
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 3790
31 stycznia 2013, 11:48
KatarzynaC. napisał(a):
Megalomanka napisał(a):
sukces.ma.rozmiar.S napisał(a):
Mój kuzyn zabrał 5-cio miesięczne dziecko samochodem na Chorwację. I było wszystko ok. Nie bać się!
Haha, moja teściowa mówi to samo: jechać! nie bać się! (sama zabrała kiedyś swojego półrocznego syna - mojego obecnego męża - na miesiąc do Tajlandii ;))
Pięciomiesięczne dziecko czy półroczne to nie to samo co dwumiesięczne. Nawet nie tyle chodzi o dziecko co o Ciebie. Możesz być jeszcze obolała po porodzie- ja sobie nie wyobrażam wtedy wysiedzieć w samochodzie tych kilku godzin, no i hormony- o kłótnie wtedy nie trudno.
Dokładnie, ja miałam kompliakcje po porodzie, spędziłam miesiąc w szpitalu, dwa leżałam w domu, dopiero po pół roku w miarę doszłam do siebie. Zobaczysz jak sie beziesz czuła po porodzie. Jaki będzie dzidziuś. Powodzenia:)
31 stycznia 2013, 14:03
Moja mama zabrała siostrę na tydzień nad jezioro jak mała miała 2 miesiące. Miejsce było spokojne no i nocleg oczywiście w domku z łazienką. Ogólnie podobało jej się :)
- Dołączył: 2012-01-29
- Miasto: Kościan
- Liczba postów: 836
31 stycznia 2013, 14:08
My pojechaliśmy na pierwsze wakacje nad morze 300 km w jedną stronę gdy mały miał 11 miesięcy. To nasze pierwsze dziecko i wcześniej nie zdecydowałabym się na taką podróż, a z 2-miesięcznym maluchem to na pewno nie! Ale wszystko zależy od Ciebie, i od tego jaki dzidziuś będzie miał charakterek :)
- Dołączył: 2011-11-15
- Miasto: Pod Poziomkowym Krzaczkiem
- Liczba postów: 14712
31 stycznia 2013, 14:21
Ja jestem mamą od 3,5 tygodnia i nie wyobrażam sobie wyjazdu w tej chwili z dzieckiem...
Ale tak naprawdę wszystko zależy od kondycji dziecka, od formy ogólnej, czy szybko coś łapie, czy nie... Dziecko dziecku nierówne. Jedne są silne, dużo śpią i jedzą i nie chorują, a inne są chucherka i nie nadają się na nic..
Przemyśl to sobie i obserwuj dziecko.
- Dołączył: 2010-10-18
- Miasto: Jp
- Liczba postów: 107
31 stycznia 2013, 14:32
KatarzynaC. napisał(a):
Ja jak i ze starszą tak i z młodszą na pierwsze wakacje pojechaliśmy jak dziewczynki miały skończone pół roku. Wcześniej nie chciałam z nimi nigdzie jechać, a to dla tego że to nie byłyby wakacje tylko męka. Na wyjazd z takim maleństwem trzeba brać dosłownie wszystko (wanienka, przewijak itd.), do tego zmęczenie po porodzie, zmęczenie całodobowym zajmowaniem się dzieckiem (nieprzespane noce), no i jeszcze hormony które po porodzie szaleją- chodziłam rozdrażniona, zmęczona,wszystko mnie denerwowało. Ale to tylko moje zdanie. Tak naprawdę sama zdecydujesz jak już urodzisz czy będziesz miała na tyle siły żeby wybrać się z dzieckiem na wakacje. Nie powinnaś przywiązywać wagi do tego co tu piszemy wszystko zależy od Twojego samopoczucia po porodzie i od Twojego dziecka.
Wanienki nie potrzeba, wystarczy wziąć piankę na którą położysz dziecko, i można kąpać zarówno w wannie, jak i brodziku, jeśli będzie prysznic. A przewijaka nigdy w życiu nie używałam i nie jest do niczego nie potrzebny. Dziecko można przewinąć na tapczanie, czy miękkim kocyku na podłodze. Nie przesadzajcie. Ja również wyjechałam z 2 miesięczną córką na tydzień do domku do lasu. Wystarczy bieżąca woda i jeśli karmisz butelką gazówka, bądź mikrofalówka. Na świeżym powietrzu spała całymi dniami. Zgadzam się natomiast z tym, że to zależy też od tego czy zdążysz dojść do siebie po porodzie. Ja po pierwszym porodzie czułam się doskonale po godzinie, a po drugim (cesarka) nie mogłam się ruszać przez miesiąc.