A ja witam w niedzielę. Mam nadzieję, że Wy niedzielę spędzacie na leniuchowaniu, w rodzinnym gronie itd. Ja pracuję, mój mąż pracuje... To nie jest obraz niedzieli, jaki pamiętam z dzieciństwa
Z drugiej strony, gdybym miała ten dzień spędzać sama, bez męża, to chyba jednak wolę pracować...
Wiecie, że kiedy wchodzę na vitalię, to zawsze wolę od razu zajrzeć tutaj? Zauważyłam, że nie mam pomysłu, co pisać w pamiętniku... A z Wami można "pogadać"
Ostatnio jedna kobieta w sklepie powiedziała mi takie coś: "ale ty chyba będziesz mieć córeczkę, bo tak ci się strasznie cera pogorszyła"... No ja pierdziele! Ja nie miałabym odwagi powiedzieć tak kobiecie w ciąży! Nie chodzi mi o córeczkę, tylko o to, że mi tak pocisnęła, że tak mi się cera pogorszyła... Wredna baba. Z drugiej strony, przynajmniej zdecydowałam się, że trzeba rzeczywiście coś ze sobą zrobić. No bo tak, to zawsze zadbana, ładnie ubrana, uczesana itd, ale cera to faktycznie mi się pogorszyła. Choć ja tłumaczę to tak, że ja zawsze miałam problemy z cerą przed okresem, więc pogodziłam się z tym, że po prostu pewnie w ciąży już tak będę mieć. Z drugiej strony, przedtem chodziłam przynajmniej raz w tygodniu się opalać, to zawsze troszkę mi się pryszcze wysuszyły... Cóż! Jutro idę na oczyszczanie
Za 26 dni lecę do Polski, to do tego czasu sobie zrobię oczyszczanie jeszcze raz. No bo właściwie, to jakoś trzeba wyglądać, prawda? Zwłaszcza, że idziemy w Pl na wesele, więc rodzina będzie porównywać, że ta to wyglądała w ciąży tak, a ta tak, a Ty wyglądasz tak! A ja sobie nie pozwolę na to, żeby ktoś mnie krytykował
Chyba jutro sukienkę na wesele zamówię i będę powoli kompletować dodatki
No, to się wygadałam;))
A jak tam u Was? Jak mija niedziela? Mam nadzieję, że lepiej niż u nas:/