Temat: zostać mamą w 2011 roku

Witam.

Jestem mamą dwóch córeczek i chciałabym mieć jeszcze jednego bobasa, który urodzi się w 2011 roku. Ten miesiąc wzieliśmy się ostro "do roboty" i może się uda :)


Zapraszam wszystkich, którzy podięli decyzję o macierzyństwie lub/i oczekują juz na swoje maleństwo :)

hej dziewczyny :) shandrill jak mam się w ciąży?... otóż teraz całkiem nieźle, zero mdłości, zero zgagi, ból głowy rzadko, ból brzucha dwa minione weekendy, żartujemy sobie z koleżanką, że to jakieś weekendowe fatum  a początek ciąży... pierwsze 3miesięce mdłości przez 24h... ciągle musiałam szukać jakiś przegryzek, i je zmieniać, bo na krótko pomagały, najlepiej działały nerkowce, później migdały. Zajadałam się jogurtami, kefirami, maślanką, na czekoladę nawet nie mogłam spojrzeć, a na zapach? to była jakaś masakra, mięso, wędliny a hitem było smażenie cebuli, od razu lądowałam w toalecie... mimo tego ani razu nie wymiotowałam, z czego się bardzo cieszyłam. W połowie czwartego zaczęły się zachcianki, głównie na frytki!, skusiłam się na razie dwa razy! i wróciła ochota na czekoladę. Do tej pory przybrałam 4kg, to dorzucam do rozważań o przyroście wagi w ciąży, też snuję plany jak będę tracić ten cały uzbierany nadmiar, przed i teraz . Aktualnym minusem są problemy z cerą, dzieją się na niej różne rzeczy, czerwone plamy, nawet są fioletowawe, i baaardzo jest sucha. Może to hormony, może brak wilgotności w powietrzu?... wypatruję wiosny. Poza tym oddycham z ulgą przy każdym ruchu malucha (jeszcze nie znamy płci), bo moja ciąża jest po różnych niemiłych przejściach i teraz mam podobno standardową procedurę 'podtrzymywania', ale przyjemne to nie jest, po17 tygodniu odstawiony miałam duphaston i zaczęły mijać te ciągłe mdłości. Natomiast nadal walczę z uczuleniem przez heparyne. To minusy. Na 28.02 mam genet. usg i doczekać się nie mogę, żeby wszystko było dobrze
Do Zorci nic innego niż dziewczęta nie powiem, CIESZ się :) dwa lata temu moja koleżanka przeżywała taki sam 'dramat' jak Ty, miała już plany, po odchowaniu poprzedniej drugiej córy, a tu nagle niespodzianka się trafiła, była o dwa lata starsza od Ciebie... jak jej minął kryzys 'świat stanął na głowie' to zaczęła się martwić o rozwój malucha, bo przecież jest po 35 urodzinach! ( i do tego trzecia córa! ) a teraz? jest zabiegana, zagoniona, i zapatrzona i zakochana i odmłodzona i uśmiechnięta a mała kwitnąca i pogodna jak mało które dziecko co Ty na to? powodzenia I tym testującym też powodzenia


Witam nowe mamusie i gratuluje :)))

Zorcia , prosze nie narzekaj na wiek, ze jestes stara, bo mnie zalamiesz kobieto.:( To ja powinnam popasc w dola wiekowego , mam 36  lat, starania o dziecko cala para ale bez skutku.Mam tyle lat, ile mam i sie wcale na tyle nie czuje.Wszyscy daja mi 28 ,gora :)) na tyle sie czuje i z tego powodu jestem happy :)) Zaczelam dostrzegac pikeno zycia po 30tce

Dziewczyny spokojnie zrzucicie swoje zbedne kilogramki zaraz po urodzeniu.Powrocicie do sexy figurek

Kati my wlasnie skonczylismy dzialania i bedziemy czekac do 8 marca juz sie modle oby sie udalo.Obecnie strasznie bola mnie piersi, ale z drugiej strony zrobily sie takie duze sexowne :))))))

nooo duże piersi dają mężom wiele radości hehe:) mój dopytuje, czy takie mi zostaną na zawsze:)
Hej.
Witam nowe mamusie:) Gratuluje i zycze jak najmniej mdłości itp. :)

Jenna- trzymam kciuki zeby sie udało:)

U mnie dalej bez zmian.Okresu brak,testy negatywne.Probuje sie zapisać do lekarza. Ale terminy na NFZ sa powalajace- 1,5 miesiaca czekanie:( Załamka. Szukam prywatnie-ale tu znowu ceny sa powalajace.A ja bez grosza:(
Odezwe sie jak juz bede wiedziała co mi dolega. Kurde dziewczyny mam jakies czarne mysli-że to jakas choroba:(

jenna to trzymam kciuki i czekam na wiesci ;))) oczywiscie licze na te dobre ze staranka byly owocne ;)))

mandarynka wspolczuje tego czekania i napiecia,ale mam nadzieje ze sie wyjasni a to zadna choroba. A moze od diety lub stresu jakiegos nie masz @? trzymam kciuki by wsztstko bylo ok ;)

Pasek wagi
No ja mam nadzieje ze bedzie ok. Mysle dlaczego tak sie dzieje.Diety nie stodsuje od jakiegos czasu-nie wychodzi mi.A stres-to wlasnie to ze @ sie spoznia:( I zamyka sie koło:/
Kochana bedzie dobrze ;) ale wizyta u gina Cie nie minie,mam nadzieje ze sie szybko dostaniesz i juz bedzie po stresie bo sie wyjasni z jakich przyczyn @ do tej pory sie nie pojawila ;)
Pasek wagi
Rybkapati, mi nudności i wymioty zaczęły się tak na początku 6tc. Z apetytem mam tak samo: brak. wciskam, wmuszam, wszystko dla fasolki, bo gdybym mogła, to tyko bym piła herbatę... I leżała tak jak Ty do góry brzuchem, bo nic mi się nie chce... ;P

Mandarynka, faktycznie dziwnie się ten Twój organizm zachowuje... Echh, ci lekarze, a raczej ta nasza polska służba zdrowia... Żeby tyle czasu czekać na wizytę, toż to niepojęte!!! Podejrzewam, że oni tak specjalnie robią, bo wiedząc, że niektórzy nie mogą czekać (albo nie chcą), to pójdą prywatnie, na czym doktorki zarobią lepiej... Takie sianko trzepać...

Co do piersi, to fakt, są duuuże... Mój też zaciesza i nie może przeżyć, że już mu się jeden w dłoni nie mieści...;P

Jenna, Ty wiesz, że ja z całej siły życzę Wam zajścia, prawda? W razie czego przypominam, gdybyś zapomniała;P

Mitucha86, czyli mowisz ze mdłości mogą mnie jeszcze dopasc?:/ dzis juz 5t1d,takze moge sie jeszzce nie cieszyc:))Tez jem dla maleństwa, bo mąż mi nadskakuje i sam robi kolacje, bo wie, ze wzielabym tylko jakiegos jogurta heh:)ciekawe jak długo:)


A co do piersi, to sa ogromne...niespodziewalam sie ze w ciagu dwoch tygodni tak urosna:))narazie sa nietykalne, bo strasznei bola, nawet piżama je uraża, w nocy jak spie to mam wrazenie jakbym sie przekrecala na bok w powietrzu:).



Jenna, moja pierwsza oznaka ze prawdopodobnie jestem w ciazy byl wlasnie bol piersi, zaraz w dniu owulacji, pozniej ten bol sie tylko nasilal,doszlo mrowienie i szczypanie,dziwne guzki na sutkach i opuchlizna:))także kobitko obserwuj, bo mysle ze sie wkoncu Wam udalo:)trzymam kciuki!!

Mandarynka, a u was w przychodni, nie przyjmuja w naglych wypadkach??bo ja tez chodze na NFZ i jesli sprawa jest pilna, to pielegniarka cie wciska, tak bylo w poniedzialek,bo w niedziele zrobilam test, i poprostu nie moglam czekac, tego tygodnia, bo u nas sie tyle czeka.Moze faktycznie zrob sobie badanie krwi?Bedzie dobrze,zobaczysz!!!a choroba to napewno nie jest, najwyzej spuchniesz na 9miesiecy:)3m sie!


U mnie dzis zaczelo sie od ogromnych zawrotow glowy, cycki chca mi odpasc-takie ciezkie sie zrobily.Staram zachowac nerwy na wodzie, bo jutro mam egzamin na prawko, nawet nie chce myslec, co sie bedzie dzialo jak mnie dopadna zawrotyNie jezdzilam od miesiaca, mysle ze nie zapomnialam wszystkiego:)

Spokojnego dnia!


rybkaPatii ja równo z 6tyg zaczęłam mdłości i trwają do teraz:(((ostatnio zaczęłam nawet wymiotować:(
Ja zawsze miałam duże piersi a teraz jeszcze nie niebieskie żyłki:(
mandarynka mam nadzieje ze szybko się wszystko wyjaśni....trzymam kciuki
jena za Ciebie również trzymam kciuki;))oby teraz się udało;))

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.