Temat: zostać mamą w 2011 roku

hej dziewczyny pamietaciemnie jeszcze??:p dawno do was nie zagladałam.

Ostatnio czekałam na @ i sie nie doczekałam.mam już 6 dni poslizgu.... I tak sobie mysle i sie zastanawiam czy to może już:) Postanowiłam poczekać do końca tygodnia-bo po odstawieniua antykoncepcji organizm moze troszke szaleć. a jak nic sie nie wydarzy to w nastepny poniedzaialek zrobie test.

Dodam jeszcze że bola mnie piersi. I podbrzusze-tak jak na @. No ale nie nakrecam sie za bardzo,bo  jestem chora i może okres sie dlatego spóżnia.

Witajcie ja od 1,5 roku codziennie lykam kwas foliowy, witC, i na odpornosc olej z wyciagu rekina po ktorym czuje sie ozywiona i dobrze.Panuje  grypa wiec sie jak narazie trzymam. Witaminek nigdy za wiele, ale najlepiej  dolozyc do tego owoce albo sok z pomaranczy itp.. od jakiegos czasu poje sokiem meza na wzmocnienie plemniczkow wyniki krore robilismy okazaly sie lepsze wiec cos w tym jest...:))

mandarynka jasne ze pamietamy ;) zaciskam kciuki za dwie kreseczki i czekam na wiesci ;)))

A ja się zastanawiam kiedy powinno wyjść na teście, jeśli zaszłabym w sylwestra? Robiłam w sobotę (8.01), ale to by jeszcze było za wcześnie, co? Okres powinnam już dostać, ale jak już pisałam nigdy nie był regularny, więc to nie wyznacznik... A dziś mi lekarka przepisała leki na zapalenie krtani, więc nie chciałabym zaszkodzić w razie czego...ech...nie wiem co robić...pewnie panikuję...

WSTRZYMAJ SIĘ Z LEKAMI BO GDYBYŚ BYŁA W CIĄŻY MOGŁYBY ZASZKODZIĆ DZIDZIOWI. A NAJPRĘDZEJ WYKONAJ BETĘ I BĘDZIESZ WIEDZIEĆ 

No tak, ale nie mam podstaw by betę robić... Dostanę skierowanie, bo tak, bez żadnych objawów i z ujemnym testem płytkowym?

do  tego nie trzeba skierownia zadnego ;) idz do laboratorium i powiedz ze chcesz wykonac betaHCG i juz

ok, dzięki, trochę jestem zielona ;)

Oj Kobietki;)) Zawsze, kiedy czytam dyskusję, nakręcam się niesamowicie!!! Tylko jedno spędza mi sen z powiek w tym wszystkim: nie boję się igieł, bo zastrzyki zawsze znosiłam jak chleb powszedni, mam tatuaż, kolczyk w pępku i w języku, miałam w nosie (ale pani zje*ała robotę i mi się paprało, więc usunęłam), dziś również zrobiłam sobie makijaż permanentny ust (to się pochwaliła teraz), ale panicznie boję się pobierania krwi i wszelkiej ingerencji w moje żyły... Mam 24 lata, 2 razy miałam pobieraną krew i 2 razy skończyło się tak, że byłam zlana potem i "odjeżdżałam"... Chyba jak będę w ciąży, to będę miała problem, prawda?
Ja też wszystkim życzę plusów, dwóch kreseczek, czy też napisu "pregnant"

mitucha szalona z Ciebie kobietka  u mnie 2 kresek nie bedzie bo zaczelo mnie ciagnac do slodyczy i juz mnie na gebie wypryszcza powoli wiec @ przylezie jak nic