Temat: Ile kosztuje utrzymanie dziecka?

Mam na myśli jedzenie(mleko sztuczne), osprzęt(wanienki, butelki itp.), ciuchy, kosmetyki, pieluchy, zabawki, środki piorące.
Nie liczę nianii bo nie potrzebuję.

irmina75 napisał(a):

. poza tym rodzina jak przychdzi poznać maluszka, ma zawszev problem z prezentem. mów w[prost co byś chciała. ja przez pół roku nie kupowałam pieluch!!!!!!!!!!!!!!!

U mnie raczej odwiedzin nie będzie za dużo, bo będę za granicą (rodzić i mieszkać) więc wszyscy będą mieli daleko.Ale mam rzeczy po starszej.

a co di butelek antykolkowych ja je sobie chwalę.
Pasek wagi

krolowamargot1 napisał(a):

tyle, co samochód:-)ale to zależy, serio..

Oj, chyba więcej...
Pasek wagi

zorza1982 napisał(a):

Zalezy od tego jakie rzeczy będiesz kupować, bo są mleka za ok 10zł jak Bebiko a są też i za 3dychy, to samo tyczy się pieluch, chusteczek, czy ubranek, więc naprawdę trudno okreslić. Od dziecka też zależy czy nie będzie uczulone na dane mleko, pieluszki. Polecam kupowanie na allego są sprzedający co mają cały asortyment dla dzieciaczków (nozyczki, gruszki, gaziki do pępuszka, smoczki itd.) w cenach niższych niż w sklepach, albo np pampersy są wychodzą duzo taniej jak się kupuje w mega paku np 150szt. zazwyczaj są to niemieckie oryginalne pampersy, tak samo z chusteczkami, możesz też polować na promocje np w tesco


Dokładnie!
Pasek wagi

maharettt napisał(a):

irmina75 napisał(a):

. poza tym rodzina jak przychdzi poznać maluszka, ma zawszev problem z prezentem. mów w[prost co byś chciała. ja przez pół roku nie kupowałam pieluch!!!!!!!!!!!!!!!
U mnie raczej odwiedzin nie będzie za dużo, bo będę za granicą (rodzić i mieszkać) więc wszyscy będą mieli daleko.Ale mam rzeczy po starszej.a co do butelek antykolkowych ja je sobie chwalę.

U mnie też może być podobnie, chociaż podejrzewam, że rodzice i rodzeństwo i tak wpadną.

dziecko kosztuje duzo cierpliwosci ale w zamian porusza poklady milosci o ktorych nawet nie wiemy, ze sa i to tak wielkie :) to tak w wiekszosci przypadkow.

co do kosztow dziecka to nie ma takich. sa jakies zwiazane z posiadaniem dziecka ale ich wysokosc zalezy od nas samych. czy kupujemy wszystko nowe, firmowe, czy z wyzszej polki czy z nizszej, czy uzywane itp. dziecku duzo nie potrzeba... czesto nadgorliwe mamusie wydaja duzo za duzo otaczajac sie rzeczymi, ktorych maluchy wlasciwie wcale nie potrzebuja.

tak naprawde noworodki nie potrzebuja wiele, schody zaczynaja sie zaczynac gdy dziecko wkracza w wielk nastoletni a potem idzie na studia ( i jest zalezne od rodzicow).

Mam dwoch 5,5 latkow i mnie jakos nie rujnuja. nie zamienilabym ich nawet na 2 super wypasione ferrari ;)

Ja jeszcze nie mam obeznania, ale powoli się przymierzam do zakupów.. Wiem, że na pewno zakupy będą rozłożone w czasie:) co miesiąc kupię coś nowego;)
ja wydaje na bobasa(10m-cy) ok 600zł pieluchy mleko, słoiczki, kaszki,chusteczki i przybory kosmetyczne. ciuchy po starszym bracie lub z ciuchlandu. Polecam wybrać się do komisu z rzeczami dla dzieci, kupisz tam rzeczy w dobrym stanie a niskiej bądź atrakcyjnej cenie.Ciuchy z lumpeksu dobra jakość niska cena a dzieci bardzo szynko rosną.
ja mam termin za 5 tygodni, na razie na wyprawkę wydaliśmy prawie 4 tys. choć staram się kupować wszystko w promocyjnych cenach... do kupienia została nam tylko wanienka i dużo pierdułek typu pieluszki, kosmetyki dla maluszka itp.
Pasek wagi

agape81 napisał(a):

Nie wiem ile kosztuje utrzymanie jednego dziecka. Ja mam bliźniaki i napiszę z tej perspektywy. Niczego nie dostałam od rodziny i znajomych. Wszystko musiałam kupić. Większość rzeczy kupowałam na przecenach. Cała wyprawka dla dwójki kosztowała około 6tys.A miesięcznie: mleko, proszki do prania, pieluchy itd. to około 600zł (z tym, że mleko kupuję bebiko, pieluchy z biedronki, środki do prania i do kąpieli też te tańsze - na szczęście moje dzieciaczki nie mają na te rzeczy tańsze uczulenia)


ja jestem teraz w ciąży drugiej i mam wiekszosc rzeczy po pierwszym dziecku ale i tak kupuje juz po trochu tego co nie mam , najdroższy myślę że bedzie wózek 1.600 ale 6tyś wyprawka dla dwójki

Wiktoriaxxx napisał(a):

Mam na myśli jedzenie(mleko sztuczne), osprzęt(wanienki, butelki itp.), ciuchy, kosmetyki, pieluchy, zabawki, środki piorące.Nie liczę nianii bo nie potrzebuję.

Ja, mama siedmiomiesięczniaka, na mleko (Bebilon 2, po Bebiko mi zwraca strasznie) wydaję ponad 250 zł miesięcznie. Tyle, że częsc z tego wylewam, bo synek je jak mu się podoba, bo wcześniej był cyckowy. W ogóle polecam naturalne mleko, bo jest za free ;)) pieluchy to niedużo, ale dlatego, że w dużej mierze używam wielorazowych (piorę), tyle, że tam był większy jednorazowy wydatek. Idzie mi tak paka z  biedronki za 29 zł na miesiąc. Proszek póki co kupuję dzidziuś, już nie pamiętam ceny dokładnie, ale droższy niż zwykły. Do tego odkażacz do pieluch to 17zł za 500gram bodajże. Jakieś kaszki ze 2 opakowania na miesiąc. Wanienka to jednorazowy wydatek, kosztowała 30 zł. Płyn johnsons starcza na jakieś 2 miesiące. Na początku też oliwka bambino tak gdzieś na 3 miesiące, teraz już mniej zużywam. Kremik do pupy też gdzieś na 3 miesiące, kupuję rossmanowski za 8zł:) i chusteczki, myślę, że 2 dwie paki na miesiąc. Więc jak widac największy wydatek to mleko. Drogie też są szczepionki, ale to inna historia

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.