Temat: "Przekarmienie" dziecka?...

Wczoraj pytalam o rade:

http://vitalia.pl/index.php/mid/25/fid/201/odchudzanie/diety/forum/46/topicid/802285/sortf/0/rev/0/range/0/page/0/

i jedna forumowiczka napisala mi, ze z pewnoscia przekarmilam wlasne dziecko... Karmie piersia, zeby bylo jasne. 
I tu zastanawia mnie jedno - nie mieszkam w Polsce, wiec nie wiem, co mowia na ten temat polscy poloznicy, ale tutaj powiedziano mi, ze nie ma czegos takiego, jak przekarmienie dziecka, kiedy karmi sie piersia. Bo dzidzia sama wie, kiedy ma przestac i to ona decyduje, kiedy jest najedzona. I nie zabiera sie samemu dziecku piersi z buzi. W taki sposob nie ma sie problemow z nawalem pokarmu, itp.

Nie na darmo mowi sie "co kraj, to obyczaj":) Moze faktycznie i w zasadach karmienia piersia jest roznica? 

Szczerze przyznam, ze pytam, bo poczulam sie lekko dotknieta, ze nieznajoma osoba tak po prostu smiala mi wytknac, ze robie zle... Nawet jesli, to mam czas, zeby sie wszystkiego nauczyc, bo moja dzidzia ma dopiero niecale 2 tygodnie :)

A co do wczorajszego tematu - po za jednym razem wczoraj z samego rana, wymioty juz sie nie powtorzyly :)
wiesz ja myslę że to może być takie ulewanie, bo moje dzieci akurat nie cierpiały na to ale wiem że są niemowlaki którym ulewa się pokarm nawet do roczku i to w ilościach które wyglądają jak wymioty. Ma to pewnie podłoże refluksowe ale specjalistą nie jestem i w sumie dobrze byś na ten temat pogadały z położnymi u Was czy też pediatrą. i ja nie uważam że przekarmiłaś karmiąc dziecię piersią  :) 
Pasek wagi
spokojnie, rytm karmień się jeszcze zmieni i unormuje. Karmisz dopiero 2 tygodnie. Karmić trzeba na żądanie dziecka lub jeśli Ty czujesz dyskomfort z powodu zbyt dużej ilości pokarmu w piersiach. Ja raz czy dwa nad ranem obudziłam moją małą bo mi się dosłownie lało z piersi. Zjadła troszkę i zasnęła dalej. Ale też wszystko w granicach rozsądku. Jeśli dziecko je 20 godzin na dobę to troszke przesada. Każde dziecko jest inne, potrzebuje inną ilość czasu spędzić przy piersi. Jedne jedzą wolniej, inne szybciej. Nie przejmuj się niczym, obserwuj czy prawidłowo maluszek przybiera na wadze i ciesz się każdą chwilą z dzieckiem.
Pasek wagi
U nas również panuje zasada "pierś na żądanie", dziecko samo ma regulować sobie kiedy chce jeść o ile jest karmione piersią. Mojej też się strasznie ulewało, właśnie aż chlustał z niej pokarm. U mnie problemem pewnie było to, że mleko z piersi leciało zbyt szybko.Karmiłam na leżąco by mleko tak nie leciało, czasem ściągałam trochę pokarmu by zwolnić.
u mnie wszyscy powtarzali by karmić dziecko na żądanie do momentu gdy wypluje brodawkę - na początku trwało to masakrycznie długo - a teraz 5-10 min i pojedzone :) też słyszałam, że nie da się dziecka na piersi przekarmić - jak zje za dużo to mu się uleje ... no ale opinie mogą być różne
Czytałam wczorajszy wątek. Nie martw się, nie ma czegoś takiego jak przekarmienie piersią, nie ma też za chudego mleka za tłustego czy innych udziwnień. W Polsce też są zalecenia karmić aż wypluje brodawkę. Delikatnie głaskać po policzku jeśli maluch przyśnie z cycem, a jeżeli się nie budzi i nie ciągnie to wtedy zabrać pierś. Co do wczorajszego tematu to tak bywa u maluchów, ulewanie ma prawo być, a czasem nawet taka "fontanna". Jeśli dziecku nie sprawia to bólu czy dyskomfortu to uzbrój się w cierpliwość. Jeśli to jednak nie przejdzie to trzeba do lekarza może przypisze jakieś mleko modyfikowane lup syrop na ulewanie. Spróbuj też przerwać jedzenie w połowie dać dzieciaczka do odbicia, a potem jeszcze raz przystaw i na koniec znów odbicie. My też podnieśliśmy nieco wezgłowie łóżeczka żeby główka była wyżej ale czasem i tak dziecko uleje. Z ulewaniem jest ciężko ale za parę miesięcy powinno przejść.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.