- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 96
31 grudnia 2012, 11:40
Hej, witam, jak usypiacie swoje pociechy? Tzn przy piersi odpada bo moje dziecię karmione już butelką. W nocy urządza nam nadal pobudki, różne, czasami płacze czy kwili nawet co pół godziny. Od paru dni urządza niezrozumiałe ryki ok 5.30 rano. Ząbkowanie chwilowo odpuściło. Już z półtora miesiąca temu odpuściliśmy spanie w łóżeczku i śpi z nami. Ale jesteśmy już wykończeni, mąż ciężko pracuje, mnie czeka ostatnia sesja na studiach. Mam wrażenie, że mały jest często niewyspany, bo marudzi, trzeba go cały czas zabawiać, a najlepiej to nosić. Czy któraś z Was próbowała metody 3-5-7? Jakie inne metody u Was się sprawdziły?
31 grudnia 2012, 11:43
Ja od małego nie usypiałam swojej małej ani na rękach ani w wózku nic z tych rzeczy robiłam tak kładłam ją do jej łóżeczka i odchodziłam mała zasypiała sama gdy miała 6 miesięcy zrobiliśmy jej pokój i od tego czasu dzisiaj ma ponad rok zasypia sama.
Poprostu całus kładę ją przykrywam kołderką zamykam drzwi popłacze 5 minut i zasypia pózniej oczywiście idę ją jeszcze przykryć od początku tak ją uczyłam i teraz nie mam z nia problemu
- Dołączył: 2011-08-07
- Miasto: Skalista Kraina Katalonii
- Liczba postów: 3485
31 grudnia 2012, 11:48
Polecam metode dra E. Estivilla. Prawie cala Hiszpania na niej "jedzie". Nie znam nikogo, u kogo by sie nie sprawdzila. W Polsce Jego ksiazka nazywa sie chyba "Zasnij wreszcie", czy jakos tak...
A w ogole, to duzo cierpliwosci i konsekwencji w dzialaniu. Z niespania dzieci wyrastaja pod warunkiem, ze rodzice maja ugruntowana SENSOWNA strategie w dzialaniu:-)
- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 96
31 grudnia 2012, 12:00
nanuska, a w tej książce to nie jest właśnie ta metoda 3-5-7? bo ja czytałam jakąs taką książkę, nawet robiliśmy 2 podejścia do tej metody, ale odpuściliśmy przez naciski innych (mieszkamy z teściami, a tam zostawia się dziecko do wypłakania na określony czas...). Teraz jesteśmy u drugich rodziców, mały może nie budzi się tak często w nocy, ale ciężko uśpic go na dniu i nad ranem strasznie beczy.
NeverGiveUp1992: my też na początku tak usypialiśmy (no chyba, że usnął przy cycu), ale potem przestało skutkowac, więc delikatnie kołysałam go na ręku lub woziłam w wózku. Teraz się wyrywa często ;/
- Dołączył: 2012-11-09
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 912
31 grudnia 2012, 12:13
Od paru dni tez chodzę jak zombie, bo synek mi się budzi w nocy średnio co 0.5 h. może przyczyną jest to, że ma katar, ale już wcześniej przed tym, jak się przeziębił, zaczął nam się za często budzić w nocy. Już miał etap, że przesypiał praktycznie całe noce z jedną przerwą ok 23.30 na karmienie, a teraz nie dość, że w ciągu nocy je 3 razy, bo inaczej urządza głośna pobudkę całemu blokowi, to wyrywa się, nie chce być na rękach ani w łóżeczku, więc w sumie nie wiemy o co mu chodzi. Lekarka powiedziała, żeby mu podawać wit. B6 pół tabletki na noc, bo uspokaja i dziecko lepiej śpi. Może też spróbuj.
Co do usypiania, to mój miał już etap wózka, noszenia, śpiewania kołysanek, teraz już zasypia sam w łóżeczku, ale musi mieć muzykę, nagraliśmy uspokajającą muzykę, jogę, enigmę itp. na telefon, on słucha i zasypia.
- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 96
31 grudnia 2012, 12:26
ikksu, a ile ma Twój synek? i jak podajesz mu tę vit B6? rozpuszczasz jakoś czy jak?mój ma identycznie z wyrywaniem się, darciem itd i też chce więcej jeśc w nocy, za to na dniu odmówił jedzenia obiadków i potem nadrabia mlekiem w nocy. Uff właśnie spi już godzinę:) więc pewnie zaraz będzie pobudka...
- Dołączył: 2012-11-09
- Miasto: Nowy Sącz
- Liczba postów: 912
31 grudnia 2012, 12:34
Synek ma prawie rok, wit. B6 podaję mu na łyżeczce, rozgniecioną z odrobiną wody, gorzkie to strasznie, ale dzielnie połyka :).
Nie wiem, może nasze pociechy mają jakiś skok rozwojowy, kiedyś mi położna o czymś takim mówiła, że dziecko wtedy może być bardziej niespokojne, marudne, gorzej spać. co do jedzenia, to całkowicie odrzucił inne jedzenie niż mleko, chociaż dzisiaj zjadł trochę bułki. Marzę o tym, żeby przespać całą noc, albo chociaż połowę...
- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 96
31 grudnia 2012, 12:38
Tyle że u mnie to już dłużej trwa. Tak jak mówiłam już ponad miesiąc temu odpuściliśmy mu spanie w łóżeczku. No mam nadzieję, że mój nie jest za mały na tę witaminę, ale chyba lepiej byłoby to z lekarzem skonsultowac....próbowałam mu kiedyś dawac melisę do picia, ale też nici, nie był spokojniejszy ;(
- Dołączył: 2011-06-30
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 96
31 grudnia 2012, 12:38
Tyle że u mnie to już dłużej trwa. Tak jak mówiłam już ponad miesiąc temu odpuściliśmy mu spanie w łóżeczku. No mam nadzieję, że mój nie jest za mały na tę witaminę, ale chyba lepiej byłoby to z lekarzem skonsultowac....próbowałam mu kiedyś dawac melisę do picia, ale też nici, nie był spokojniejszy ;(