- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
16 grudnia 2012, 11:49
w prawdzie termin mam na 31 Grudnia no ale dzis wstałam pierwszy skurcz mialam o 10.. potem o 10.20 i o 10.38.
był to ból w dole brzucha taki jak na @ i brzuch mi twardniał na moment.
Juz jest ok. Mam ksiazeczki na temat ciazy i tam pisze ze skurcze przepowiadajace moga wystapic 7-10 przed porodem wlasnie co 20 minut tak jak mialam.
To moglo byc to? Szczerze to watpie czy dociagne do sylwestra , chcialabym juz urodzic.
Jutro wg ginekolog zaczynam 37tc , wg mnie powinien byc 38
16 grudnia 2012, 11:53
do ginekologa natychmiast na ktg, ale już pewnie zostaniesz na patologii ciąży. powodzenia:)
- Dołączył: 2011-04-01
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 878
16 grudnia 2012, 11:57
dziewczyno co ty robisz jeszcze w domu?
- Dołączył: 2011-11-03
- Miasto: Goleniów
- Liczba postów: 1724
16 grudnia 2012, 12:01
dorcia19812 napisał(a):
dziewczyno co ty robisz jeszcze w domu?
juz jest ok , nie mam bóli. Wg mnie to były lekkie skurcze nie mozliwe by maly tak kopal mocno. W srode mam wziyte , wyluzuj
16 grudnia 2012, 12:03
Kochana.
Jakby się w ciągu dnia pojawiły jeszcze to jedź na oddział ginekologiczny do szpitala.
Tam zlecą Ci USG, zrobią badanie ginekologiczne i podłącza pod KTG.
Jak będą chociażby minimalne skurcze to już zostawią Cię w szpitalu dla dobra Ciebie i dziecka.
Miej spakowaną torbę na wszelki wypadek i mąż czy rodzice niech mają torbę dziecka pod ręką by Ci dostarczyć.
Jeżeli się wszystko uspokoi to zaczekaj na jutrzejsza wizytę.
Edytowany przez Dysiulkaaa 16 grudnia 2012, 12:04
- Dołączył: 2011-04-01
- Miasto: Anglia
- Liczba postów: 878
16 grudnia 2012, 12:10
Pod koniec ciąży czesto sa takie chwilowe skurcze brzuch twardnieje wtedy ale to nie sa porodowe.JAk zacznie cie bolec jak przy okresie to wtedy trzeba jechac do szpitala.W takich WAZNYCH sprawach radzisz sie tutaj dziewczyn a co ci dziewczyny pomogą?jesli cos cie niepokoi to trzeba skonsultować cie z lekarzem a nie siadac do kompa.To nie jest problem typu o matko pryszcz mi wyskoczył co robic.
16 grudnia 2012, 12:24
po co do szpitala? odeślą ją do domu, skurcze przepowiadające mają bardzo silny ból, ja też przed porodem miałam takie skurcze jak ty i to na kilka tyg przed terminem, lekarz mi powiedział że do szpitala to mam jechać jak ból będzie nie do wytrzymania a skurcze co 5 minut. patologia ciązy to nie oddział dla tak młodej dziewczyny. Dla pewności zadz do gina on ci powie co masz robić
16 grudnia 2012, 12:30
Jeśli nie wiesz czy to skurcze porodowe czy przepowiadające weź ciepłą kąpiel/ prysznic. Przepowiadające skurcze osłabną lub całkowicie zanikną, a jeśli to porodowe to dalej będą się nasilać. Ja urodziłam w 37 tc a skurcze miałam od 16 tc (zagrozenie przedwczesnym porodem)
16 grudnia 2012, 22:13
skurcze przepowiadające nie muszą boleć... ból jak na okres, regularny, nie słabnący i skurcze pojawiające sie regularnie, coraz częściej i coraz dłużej trwające to symptomy zbliżającego sie porodu.... mogą tez byc bóle krzyżowe bez bólu brzucha... natomiast jesli było kilka skurczy, które minęły i nic sie nie dzieje, to po co jechac do szpitala? jesli nie ma krwawienia, ostrego bólu, jesli wody nie odeszły, ciśnienie jest w normie i nie ma mega obrzęków, to trzeba spokojnie czekać... porodu nie da sie przegapić...
a jak juz sie zacznie, albo cos Cie bedzie niepokoic, to zgłaszasz sie na izbe przyjeć ginekologiczą lub ogólną(jesli szpital nie ma osobnej), a nie na oddział.... na izbie Cie zbadają i powiedzą czy jest sens bys zostawała w szpitalu czy nie...
edit:rodziłam 2 razy więc wiem o czym pisze...
Edytowany przez Zytong 16 grudnia 2012, 22:14