- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
9 listopada 2012, 22:26
10 listopada 2012, 19:42
10 listopada 2012, 22:00
lol, ale histeryzujesz :o i opisałaś to tak jakbyś robiła coś strasznie złego.a muzyka z titanica zaczęła grać jak się rozpłakałaś z córką?Boże... wyluzuj, dziewczyno
11 listopada 2012, 00:05
11 listopada 2012, 19:20
13 listopada 2012, 09:31
13 listopada 2012, 21:51
Wiesz każda mama przedszkolaka chyb w jakimś stopniu to przechodziła. Ja musiałam zostawić swojego dwulatka. Płakał przez dwa tygodnie, przez cały poprzedni rok szkolny nie występował w żadnych przedstawieniach. Siłą nie mogłam go uprosić, żeby chociaż z dziećmi postał. Kleił się do mnie a mnie cholera brała bo wiem jaki jest na codzień i jak głupoty wyprawia, jak odszczekuje i naciąga postwione granice.
Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Szybkie pożegnanie buziak z Twoim uśmiechem i uciekać z sali. Może spróbuj też z zegarkiem. Nastaw budzik na godzinę Twoijego przyjścia. U mojej koleżanki z dnia na dzięń skończyły się histerie, moczenie się w przedszkolu, brak jedzenia. Dziecko czułos ie tak pewnie, że od razu było to widać w jego zachowaniu.
13 listopada 2012, 22:01
iris83 no gorszych głupot nie czytałam juz dawno!!!
A co Ty myślisz, ze jko jedyna matka na świecie przygotowujesz dziecko na przedszkole. No proszę Cię!!
Dziecko w wieku 3 lat w momencie oddalenia się od rodzica któremu ufa, czuje się przy nim bezpiecznie i zostaje w sali nierzadko wypełnionej innymi szlochającymi dziećmi, nie jest w stanie racjonalnie przetłumaczyć sobie tego na miliony rozmów które przeprowadził z rodzicem. DLA NIEGO NAWAŻNIEJSZE SĄ UCZUCIA KTÓRYCH DOŚWIADCZA TU I TERAZ.
Czyli rozłąka, pustka, brak stabilizacji, samotność.
Rozmowa owszem jest najważniejsza, ale nie jest gwarancją, jak dziecko poradzi sobie z emocjami.
Nie pisz takich głupot bo niektóre mamy będą się obwiniać, że może za mało, może w niewłaściwy sposób uświadamiały dziecko skoro na nie to nie zadziałało - a według innych - powinno.