- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
12 kwietnia 2012, 13:50
12 kwietnia 2012, 19:59
13 kwietnia 2012, 17:18
Witam po dluzszej przerwie :) Odpuscilam sobie vitalie na jakis czas bo sie na nia pogniewalam i zajelam sie innymi myslami. W sumie nie spodziewalam sie az tak szybkiej reakcji u mnie po braniu pierwszej serii Clomidu. Od dzis jestem pewna ze JESTEM W CIAZY prawdopodobnie 5 tyg.
Naprawde boje sie cieszyc, po moich przejsciach chcialabym skakac, ale...jeszcze nie.Musze poczekac do bezpiecznego momentu.
13 kwietnia 2012, 17:29
Edytowany przez KotkaPsotka 13 kwietnia 2012, 17:31
13 kwietnia 2012, 17:40
13 kwietnia 2012, 18:07
13 kwietnia 2012, 18:30
Witam po dluzszej przerwie :) Odpuscilam sobie vitalie na jakis czas bo sie na nia pogniewalam i zajelam sie innymi myslami. W sumie nie spodziewalam sie az tak szybkiej reakcji u mnie po braniu pierwszej serii Clomidu. Od dzis jestem pewna ze JESTEM W CIAZY prawdopodobnie 5 tyg.Naprawde boje sie cieszyc, po moich przejsciach chcialabym skakac, ale...jeszcze nie.Musze poczekac do bezpiecznego momentu.
pisze w tym watku tylko dlatego, ze dotyczy to Ciebie, kochana!!!
tak tak jenna zaciazyla, widzialam obsikany test hahahaha. superowo :)
13 kwietnia 2012, 19:18
Dziekuje kochane za slowa otuchy, jak narazie staram sie lezec, bo nalatujacy bol jajnika i czasami podbrzusza nie daje mi spokoju. W sumie nie wiem czy tak powinno byc, czy raczej nie !! Ale moja kochana psotka podtrzymuje mnie na duchy zebym niczym sie nie martwila :)
Dominika ja troszke mialam dlugo i ciezka droge zeby zobaczyc moje upragnione kreseczki:) Zostal przepisany mi Clomid na wzmocnienie owulki i produkcje jajeczek, z ktorym mialam problem. Lekarz przepisal mi na 3 cykle, ale nie sadzilam ze po 1x zadziala.Stracilam pol roku chodzac do polskiego ginka, ktory odkladal przepisanie mi Clomidu, twierdzac ze moze sam pecherzyk peknie.Bal sie zadzialac ostro.Wiec go rzucilam i poszlam do ginka ang, gdzie on bez slowa zadzialal :)
13 kwietnia 2012, 20:23