- Dołączył: 2009-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1252
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
- Dołączył: 2009-08-05
- Miasto: Mazury
- Liczba postów: 6738
19 marca 2012, 10:07
ciesze się, że wypad się udał :) a co do @.. to mam nadzieję, że kolejna się nie pojawi :)))
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
30 marca 2012, 18:32
Orchidea gratuluje! Juz mnie sluchy doszly, ze twoja pociecha juz na swiecie:) Witamy:)
A tu juz widze nikt sie nie stara.
- Dołączył: 2011-12-31
- Miasto: East Midlands
- Liczba postów: 100
1 kwietnia 2012, 10:58
Witam Was Dziewczyny :)
ja z mężem zaczęliśmy właśnie starania o dzidzię :) dokładnie od 24 marca czyli był to pierwszy nasz cykl :) miałam wtedy dni płodne. Mam bardzo regularne miesiączki cykle 28 dniowe czasem do 30 i 3 dni krwawienia. Okres powinnam dostać 7-8 kwiecień hmm akurat na Święta hehe. Powiem Wam, że już robiłam test, oczywiście negatywny wynik bo co ja głupia myślałam, że co że wyjdzie pozytywny po tygodniu lol ;) ale kto jak kto myślę, że Wy wiecie jak to jest :) chciałoby się jak najszybciej zajść i oczywiście te 2 kreski zobaczyć buuu poczekam ten tydzień jeszcze oby okres się nie pojawił :D to będzie najdłuższy mój tydzień. Czytałam dużo o staraniach, że wcale to nie jest takie proste na jakie wygląda, ale zawsze mam jakąś głupią nadzieję, że się uda za 1 razem hehe
jest jedna rzecz która mnie dziwi, niepokoi, zastanawia hmm zawsze przed okresem bolały mnie strasznie piersi a teraz 1 raz od nastu lat nie bolą wogóle :O boli za to codziennie podbrzusze, które nigdy nie bolało przed okresem i jajniki kłują hmm. Z jednej strony myślę sobie może akurat jestem w ciąży test nie wykrył bo małe stężenie hormonu ale myślę też, że może coś nie tak się dzieje hmm no ale cierpliwość cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość, tylko tydzień do okresu dam radę ;) pozdrawiam
- Dołączył: 2010-03-10
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1207
1 kwietnia 2012, 18:26
Witam Kamoszka i inne starające się kobietki:)
ja też w tym cyklu zaczynam starania:)Ciekawa jestem, jak te moje starnka będą wyglądać. @ powinna (NIE powinna) przyjść 17 kwietnia:)Cykle mam regularne zazwyczaj 30 -dniowe. Trzymam kciuki za wszystkie staraczki:)Bądźmy w kontakcie:)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
2 kwietnia 2012, 10:56
Hej dziewczyny
kamoszka-to jest bardzo malo prawdopodobne zeby tes wyszedl pozytywnie po tygodniu nawet jak jestes w ciazy. Czasto test nie wychodzi nawet dzien przed okresem. I to nie jest nic zlego, poprostu stezenie hormonu jeszcze za male.
Trzyma za was kciuki. Do mnie ma zawitac @ najwczesniej w lany poniedzialek. Oby nie byl mokry jednak;>.
Kazdy ma zawsz enadzieje ze sie za 1szym razem uda. Bo niby czemu nie!
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 3187
2 kwietnia 2012, 19:06
no ja ciągle się staram i nic z tego nie wychodzi :(
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Gdzieś
- Liczba postów: 2199
2 kwietnia 2012, 22:15
ehh dziabouszek, wiem coś o tym, ja sie dziś dowiedziałam, że jeszcze kolejny cykl musze odpuścić, biorę Povere a podobno przy niej nie zaleca sie zachodzić w ciąże. Dziś dowiedzialam sie że koleżanka jest w 4 miesiącu, badzo sie ciesze, ale nie powiem, zakuło mnie toche serducho;(
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
3 kwietnia 2012, 09:05
A ja dzisiaj plamien dostalam. Widac castagnnus mi narazie jeszcze nie pomogl. Widac tez ze pewnei z ciazy nici.
- Dołączył: 2010-12-09
- Miasto: Se
- Liczba postów: 2182
4 kwietnia 2012, 22:55
Kotka Psotka, o ile pamietam, ktoras z dziewczyn pisala ze mozna plamic jak sie zaciazylo:) Mimo ze ja juz zaczynam 5 miesiac i nie pisze tu za duzo to wciaz mysle o was i podczytuje i trzymam za wszystkie kciuki:) Caluski.
- Dołączył: 2011-03-27
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 2996
5 kwietnia 2012, 08:50
witam,
tak sobie was czytam i przypomniały mi się moje staranka pomimo, że byłam osobą z problemami to udało mi się szybko zaciążyć, chyba również dzieki mojemu lekarzowi (spec od pomagania w zajście w ciażę). I tak czytajac kilka ostatnich stron podpowiadam (oczywiscie nie chcę się wtracac ale chętnie podziele się swoją wiedzą):
- przy tyłozgieciu absolutnie nóg do góry nie podnosic (to jest pozycja do przodozgiecia), ale połozyc sie na brzuchu najlepiej z poduszka pod brzuch i wypinajac pupę do góry (odsłaniamy w ten sposób szyjke macicy) - ja ta metode stosowałam
- plamienia przed @ swiadczą o zaburzeniach hormonalnych, albo jest za malo progesteronu, który niezbedny jest do zagnieżdzenia sie komórki jajowej (wtedy gin może zalecic duphaston badz luteine- zazywa się od owulacji i odstawia przy ewentualnej @, badz kontynuje branie przy ciazy). Drugi mozliwy problem to za wysoka prolaktyna, która w zaden sposób nie pozwoli sie zagnieździć komórce i właśnie moze powodować plamienia przedmiesiaczkowe (notabene w dzisiejszych czasach sporo kobiet ma problemy z prolaktyna a bardzo szybko się ja obniza- wiem z własnego doświadczenia). Swoja droga Castagnus m.in stosuje się w celu obniżenia prolaktyny, ale jesli któs ma hiperprolaktynemie to jest to zdecydowanie za słaby lek (może po kilku miesiacach stosowania bedzie skuteczny, ale chyba nikomu nie chce się tyle czekać). No i trzecia ewentualnośc to plamienie implantacyjne.
Napomkne że ja miałam cykle regularne jak w szwajcarskim zegarku od lat, a mimo to okazalo się że jakies zaburzenia hormonalne sa które mój lekarz szybko 'naprostował'. Niestety wielu lekarzy nie zaleca badań ze wzgledu na regularne cykle.
Zycze wszystkim owocnych staranek