Temat: do starających się.........

Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni  nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.

Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.

Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam

cicho tu u Was dziewczyny ... :)

goguska  rowniez mam niedoczynnosc tarczycy, caly czas pod kontrola.Doktor mowi ze to nie szkodzi w staraniach i nie ma zadnych przeszkod;)

Mezus zrobil pyszna zapiekanke z wczorajszego ob9iadku. Pieklismy kurczaka z warzywami wiec zostalo na dzis, tylko dogotowalismy muszelki makaron , kurczaka podrobilismy i wymieszalismy z sosem beszamelowym  Pychotka:)))

Brzmi pysznie :) Mi dr zwiększył dawkę i powiedział, że jakby sie okazało, że sie udało to od razu mam zwiększać dawkę sama o 1/3 w górę... jenna Tobie też tak mówili?

Witajcie Dziewczynki i Goguska

Feminka i florencja trzymam kciuki  duze opoznienie wiec zycze 2 kreseczek

Zaczelam brac wiesiolka to mi rozregulowal cykl, owulacje powinnam miec 5-6 lutego a tu zadnych objaw zupelnie nic.

Potwierdzam do tego od tygodnia testami owulacyjnymi clearblue z usmieszkiem i nic.

Chyba przestane go brac, wczesniej mialam co do dnia owulacje z znaczacymi syptomami.

Jak na Was wplywa wiesiolek jak go bierzecie?

Pasek wagi
goguska i jenna, a bierzecie tabletki na tarczyce? Ja mialam operację 10lat temu (usunięto mi oba płaty), a już z ok 12 lat jestem na tabletkach. I też obawiałam się, że tabsy staną na przeszkodzie w poczęciu. Ale lekarz uspokoiła mnie, że nie powinny. Mam niedoczynność od momentu operacji i reguluję poziom hormonów tabletkami, więc teoretycznie powinna ona działać jak zdrowa.

agus, co do wiesiołka, to ja brałam chyba dwa m-ce. W pierwszym miesiącu brałam źle, bo przez większość cyklu. Nie wiedziałam, że powinnam przestać brać od momentu cyklu. Zaś w drugim cylku brałam przez 14 dni, ponieważ niewiedziałam, kiedy będę miała owulację, a niechciałam znowu zchrzanić. I wtedy zaszliśmy.

Poczytuje sobie Was od dluzszego czasu, mam dopiero 20 lat i na ten moment nie planuje dziecka, ale mam PCOS i poczatki insulinoodpornosci. Naczytalam sie duzo za duzo i boje sie problemow z zajsciem w ciaze. Jesli nie macie nic przeciwo bede tu zagladac :)

Wszystkim Wam zycze udanych i owocnych staran! 

["aniolek007" napisala]

agus, co do wiesiołka, to ja brałam chyba dwa m-ce. W pierwszym miesiącu brałam źle, bo przez większość cyklu. Nie wiedziałam, że powinnam przestać brać od momentu cyklu. Zaś w drugim cylku brałam przez 14 dni, ponieważ niewiedziałam, kiedy będę miała owulację, a niechciałam znowu zchrzanić. I wtedy zaszliśmy.

 

slyszalam, ze trzeba brac od 1dnia okresu do owulacji, przestac i znow od 1-szego dnia okresu

zawsze mialam wyrazny sluz, wyrazne symptomy na owulacje- teraz ani sluzu ani symptomow, mi chyba nie sluzy wiesiolek!!! nir potrafie nawet stwierdzic czy mialam owulacje czy nie???

Pasek wagi
Ja łykam tabletki już kilka lat... Niby hormony w normie ale dr się uparł że powinny być wyniki w okolicach 1,0 i zwiększył mi dawkę - zapierał się też żeby się nie martwić, że tarczyca w poczęciu nie będzie przeszkadzać... zobaczymy - oby miał rację - na razie pierwsza próba więc okaże się pod koniec miesiąca :D hehe 
o wiesiołku dowiedziałam się dopiero czytając Was - ale póki co nie będe testować 
jenna, przecież my nastolatki prawie :)) musi się udac kiedyś
a tak powazniej, to nie byłam po tescik dzisiaj, trudno czekamy dalej
aguś, nie słyszałam, żeby wiesiołek przesuwał owulację...
moze to przypadkowa zbiezność?
jedyne, czego trzeba pilnować, to aby go nie brać w drugiej połowie cyklu, bo sprzyja skurczom, co mogłoby utrudnić zagnieżdżenie sie zarodka
poza tym, to bogactwo cennych tłuszczy, bardzo zdrowe dla serca

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.