- Dołączył: 2009-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1252
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Swornegacie
- Liczba postów: 481
7 stycznia 2012, 18:36
jak szybko hihi My tylko na 3 pojechaliśmy, bo co nie którzy to studenci i w weekend do szkoły musieli iść, ale mi te 3 dni w zupełności starczy bo ja nie jeżdżę na nartach itp więc trochę bym się nudziła, wiec 2 dni na basenach i jeden dzień w Zakopcu i starczy!! ja nie mam w góry tak daleko jak Wy więc bywam tu często i szybko mi się nudzą dlatego wolę na krótko a często i w konkretnym celu :)
aniołek jak samopoczucie ?? ja dziś znów miałam kilkunastominutową depresje hehe bo uświadomiłam sobie że za 5mcy skończę 29 lat a zawsze marzyłam by do 30 mieć już dwójkę dzieci a tu na razie żadne się nie szykuje....ooOO jakie życie byłoby prostsze gdyby głowa dała odpocząć od tych myśli...
dexter gratulacje - wykrusza nam się towarzystwo i w końcu sama tu zostanę
![]()
zazdroszczę Wam ale się cieszę że nie musicie podzielać mojego losu...
- Dołączył: 2010-02-17
- Miasto: Peterborough
- Liczba postów: 235
7 stycznia 2012, 18:49
Dzieki za wszytkie gratulacje i trzymam za Was kciuki dziewczyny!!!!Tak z ciekawości analizowaliśmy dzisiaj z moim ten cykl no i owulke prawdopodobnie miałam 25.12 a brykaliśmy 26 i potem pare razy i to wszystko, przed owulką nic nie było.Może to jest jakiś sposób :)
- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Swornegacie
- Liczba postów: 481
7 stycznia 2012, 19:08
a ile się staraliście cykli czy miesięcy bo każda różnie liczy??bo chyba Cię tu dawno u nas staraczek nie było??
7 stycznia 2012, 19:11
dexter gratuluje :)) Widze ze poczatkujecie z NR :)) super..super oby tak dalej zaraza ciazowa sie rozsiewa
- Dołączył: 2008-09-01
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 7433
7 stycznia 2012, 19:25
dexter a wszyscy mowia, ze przed owulacja trzeba wspolzyc najwiecej- po owulacji tez trzeba z Twojego przypadku!!!
jak czesto wspolzyliscie, co 2 dzien czy czesciej???
Ja chetnie sie zaraze!!!
- Dołączył: 2010-02-17
- Miasto: Peterborough
- Liczba postów: 235
7 stycznia 2012, 19:50
agus2006 26.12 to był pierwszy raz od zakończenia miesiączki więc pływaki musiały być bardzo silne :)))) a potem to dosłownie pare razy bo nie miałam ochoty przez prace itd.....
walizkaSoS to był 3 cykl starań a nie było mnie bo po ostatnim nieudanym cyklu powiedziałam koniec bo już ryczałam codziennie i musiałam przestac o tym myśleć.Tak na serio to zaczełam rozmyslać czy by jeszcze nie poczekać pare miesięcy bo w marcu maja mi kontrakt przedłużyć w pracy a teraz to będe musiała ciąże ukrywać jak najdłużej :( bo moja menadżerka to świnia :(
Jestem naprawde zaskoczona że mi sie udało, jak robiłam test to wręcz z przekonaniem że wynik będzie negatywny a jak wyszły 2 kreski to się cała trzęsłam :)
Edytowany przez dexter7 7 stycznia 2012, 19:59
- Dołączył: 2010-02-17
- Miasto: Peterborough
- Liczba postów: 235
7 stycznia 2012, 19:55
Ach jeszcze mi mój T dzisiaj powiedział, że jak ostanio byliśmy w takiej katedrze bo mnie tam zaciągnął to się pomodlił o fasolke :) kto wie :))))) teraz przeszczęsliwy :)) do mnie to jeszcze do końca nie dotarło .Ale ciesze się, że już się udało bo w poprzednich cyklach czasami zmuszałam się do pieszczochania i to jak najczęścej czasami codziennie a czasami co dwa dni a teraz może było 5 razy w całym cyklu i sie udało!!
- Dołączył: 2008-09-01
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 7433
7 stycznia 2012, 20:42
czyli z tego co piszesz, po okresie zaczeliscie
- Dołączył: 2010-02-17
- Miasto: Peterborough
- Liczba postów: 235
7 stycznia 2012, 20:45
tak po oresie ale dopiero po owulce!przed owulką nic a nic!!
- Dołączył: 2008-09-01
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 7433
7 stycznia 2012, 20:49
po owulce mowia, ze jest za pozno- a jednak w Twoim przypadku nie.
tak naprawde to mowia ze 7 dni jest plodnych wiec 5 razy na 7 mozliwych to duzo