- Dołączył: 2009-11-26
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1252
14 lipca 2010, 10:21
Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.
Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.
Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam
- Dołączył: 2010-02-17
- Miasto: Peterborough
- Liczba postów: 235
4 grudnia 2011, 23:42
Aniołek moja siostra robiła test 3 dni po spodziewanej @ i nic odczekała tydzień i Filip ma już 4 latka :) nadal trzymam kciuki :)
5 grudnia 2011, 08:43
u niektorych kobiet poziom bety w poczatkowej ciazy jest tak niski, ze testy ciazowe go nie wylapuja, mimo ze jest sie w ciazy!
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 751
5 grudnia 2011, 13:44
Psotka Pamiętam jak pisałaś że w cyklu co zaszłaś w ciążę kochałaś się z Mężem tylko raz jak test pokazał,to trzymaliście wstrzemięźliwość specjalnie do pozytywnego testu? I ile po tym pozytywnym teście to było?
aniołek Trzymam kciuki!
- Dołączył: 2007-09-05
- Miasto: Lubin
- Liczba postów: 3187
5 grudnia 2011, 15:22
aniolek007 napisał(a):
Ja już sama się nakręciłam i żyję nadzieją. Jutro
się odwiedzić lekarza i poproszę o skierowanie na bete.
Aniołku mam nadzieję, że wam się tym razem udało, a nie tak jak nam ostatnio- okres spóźniał się 40 dni i okazało się, że mi prolaktyna urosła.co spowodowało, że okres się zatrzymał. A już miałąm taką nadzieję..... ;/ Teraz nie wiem czy jestem przed czy po płodnych.... Organizm tak mi sfiksował, ze szkoda gadać. :( I nie będzie niespodzianki na święta.... :(
5 grudnia 2011, 16:18
CrazySun napisał(a):
Psotka Pamiętam jak pisałaś że w cyklu co zaszłaś w
kochałaś się z Mężem tylko raz jak test pokazał,to
wstrzemięźliwość specjalnie do pozytywnego testu? I ile
tym pozytywnym teście to było?aniołek Trzymam kciuki!
Nie, absolutnie nie dlatego. Ktores z nas bylo przeziebione i po prostu nie bylo ani ochoty ani okazji. Wtedy akurat byl seks w dniu owulacji, a potem juz nic. A nawet sadzilam, ze ten cykl jest zmarnowany, bo tylko ten jeden raz byl.
- Dołączył: 2011-08-22
- Miasto: Wyspy Kokosowe
- Liczba postów: 751
5 grudnia 2011, 17:57
Może właśnie ta wstrzemięźliwość wam pomogła,ja w tym cyklu tak spróbuję,poczekam do pozytywnego testu i wtedy heja do wyrka :)
Jak myślicie to dobry pomysł?
5 grudnia 2011, 18:01
Kochane, dzięki za kciuki. @ nadal nie ma, a ja byłam dzisiaj u lekarza. Skierowania na bete nie dostałam, ponieważ lekarz stwierdził, że jest za wcześnie. W sensie, że to dopiero tydzień minął, że mam jeszcze czas, by wynik był pozytywny. Kazał poczekać do końca tygodnia i zrobić jeszcze jeden test. Może to być albo ciąża, albo cykl mi się rozregulowuje, co po tab anty jest normalne. Póki co mam się zachowywać jak kobieta w ciąży, czyli nadal brać kwas foliowy, unikać co poniektórych produktów, uważać na siebie itd.
Wiedziałam, że niewiele mogę się spodziewać po tutejszych lekarzach, ale wyszłam bardzo rozczarowana.
No nic, będę czekała. Może nie zwariuję.
5 grudnia 2011, 18:18
aniolek - Zyczę Ci, żeby to była wymarzona fasolka i cierpliwości życzę.
- Dołączył: 2011-08-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 502
5 grudnia 2011, 18:30
aniołek trzymam mocno kciuki
Dziewczyny wiem ze jestem tu nowa i az tyle sie nie udzielałam...
moze ktos mnie pamieta..
zaczelismy sie zdarac o dzidziusia... ale minely dni plodne i strasznie zaczał mnie bolec prawy jajnik w zeszłą sobote wylądowałam w nocy w szpitalu tak mnie bolalo, mysleli ze to wyrostek ale okazało sie ze mam torbiel na jajniku, wysłali mnie na polna oni stwierdzili ze mam torbiel ale mam czekac do miesiaczki moze zniknie... i odesłali mnie do domu..
zona mojego taty jechała dwa dni pozniej akurat do swojej ginekolog i wzieła moje wyniki badan ze szpitala , ona powiedziala ze nie powinni mnie wogole wypuszczac ze szpitala mialam bardzo wysoki poziom leukocytów i torbiel byl dosc duzy.
w czwartek pojechałam do mojej pani ginekolog ktora powiedziala ze mam czekac do miesiaczki ktora lada dzien powinna sie pojawic i przyjechac do niej na sam koniec miesiaczki bo jesli torbiel sie nie zmniejszy ani nic to jeszcze przed swietami bedzie musiala mi go wyciac.
i tak miedzy 4 a 6 ma sie pojawic okres.
wczorac czyli 4 rano jak robilam sniadanie nagle wzielo mnie na wmioty i fuksem zdarzylam do toalety.
wydaje mi sie ze to troche za wczesnie jak na ciaze co myslicie??
czekam na okres zobaczymy. co ma byc to bedzie...
- Dołączył: 2010-05-03
- Miasto: Swornegacie
- Liczba postów: 481
5 grudnia 2011, 19:36
aniołek ja bym zwariowała, a na własny koszt nie możecie robić tych badań (bety), zrób ty już lepiej test ciążowy z tego clear co tu piszecie bo ja sama nie mogę się doczekać i ci pogratulować :) będziesz mogła już na następna święta robić dla swojego maluszka te boskie świąteczne skarpety :) czekam na newsy od ciebie :)
karolinka nie czytaj żadnych rzeczy o endometriozie bo ja cokolwiek bym nie czytała to zawsze wszystko mi się zgadza i sobie wszywam że pewnie to mam!!!
Drezno było takie piękne i świąteczne już, brakuje mi tego u nas w PL choć u nas już dwie piękne choinki na rynku :)