Temat: do starających się.........

Witam wszystkie kobietki starające się o dzidzię. Założyłam ten wątek ponieważ myślę , że jest tu nas sporo "starających się". Mam kilka pytań. Przedewszystkim jak radzicie sobie z presją otoczenia? Czy się już uodporniłyście na to czy macie jakiś dobry sposób? bo ja już naprwdę mam serdecznie dość nacisku wszystkich wokól i przycienk typu: starajcie się, zobaczycie jak jest fajnie mieć maleństwo albo że im dłużej będziecie zwlekać tym będzie gorzej. Ale tak naprawdę to oni  nie wiedzą, że nie wszyscy mogą mieć dzidzię.

Jakie badanie macie porobione. Bo mnie szlak już trafia, rzaden lekarz do tej pory nie chciał mi dać skierowania na jakiekolwiek badania A ostatni lekarz co byłam u niego stwierdził, że po tych lekach co już przyjmowałam nic nie pomogło, to nie ma już dla nas ratunku jak tylko jechać do Białego. Póki co to nas nie stać za bardzo a wiem że trzeba nastawić się na spore koszta.

Piszcie Kochane razem będzie zdecydowanie raźniej. Wiem,że nic na siłę, odpuściłam sobie zupełnie. Co ma być to będzie. pozdrawiam

jenna, wybacz ale nie znam się na mięśniakach. Zdiagnozowali Ci je na podstawie wyniku USG? A jakie są przyczyny ich pochodzenia?
jenna wróć do polski, pójdź do jakiejś kliniki i będziesz wiedziała jak dokładnie jest z tymi mieśniakami.
moje drogie mięśniaki to paskudztwo ja mam jednego i idę go usunąc w sierpniu biore jak już pisałam wczesniej teraz zastrzyki na zatrzymanie okresu i obkurczenie go i liczę na to że jak go usuniemy to się nam w końcu uda zajść też mam mięśniaka na tylniej ścianie na zew macicy i lekarz zawsze mi powtarzał że raczej nie ma wpływu on na zajść no ale może na zagnieżdżenie miał....ale jak był mały też nie chcieli go usunąć dopiero jak prawie 7cm miał to się zdecydował a teraz biorę te zastrzyki i zmalał do 5cm szkoda że to nie powoduje że znika całkiem :)
jenna tak mi przykro...nie obraź się za to co teraz napiszę ale ....skoro tam tak podchodzą do tematu ciąży to może lepiej wróc do PL jeśli chcesz mieć dziecko!bo tam tylko złudzeniami będziesz żyć....nie twierdze że mieśniaki są u ciebie winne ale może zrobią ci tu szczegółowe badania - jak się wszystkiego dowiesz co ci dolega itp. to wtedy znów wrócisz przecież nie musisz z mężem wracać niech ona tam pracuje!tu jak im powiesz już ile się starasz to na pewno laparoskopie ci każą zrobić albo mięśniaki usunąć, szczegółowe badania hormonalne i męża też by trzeba było zbadać :)

walizka niezła logika z tymi mięśniakami, najpierw czekaja, bo za małe, a potem to obkurczają, żeby się zminajszyły... Mam andzieję, ze po operacji szybko będzie sukces w postaci 2 kreseczek- tego Ci życzę z całego serca :)

jenna wg mnie slusznie radzą dzewczyny, moze warto spróbować jeszcze raz, w Pl, zrobić sobie badania - może oni znajdą przyczynę, a na pewno podejdą solidnie do tematu. Nie odpuszczaj jeszcze, jesteś na tyle młoda, że nie mozesz się poddawać, daj szanse marzeniu, by się spełniło

miłego weeekendu dziewczynki!

kochane dziewczynki :)  oczywiscie macie racje, kompletna.W zeszlym roku pojechalam do polski specjalnie na wizyte do ginka z moimi miesniakami z mysla o zabiegu itp..Zrobilismy USG  i lekarz powiedzial ze nie ma sensu robic operacji bo sa male, ze najlepsze jest zajsc.A po 2 bym musiala placic za operacje straszne pieniadze poniewaz nie mam ubezpieczenia  w polsce.Wiec wrocilam tutaj i tak zostalo i zaczelam dzialac ale tutejsi lekarze ( jesli mozna ich tak nazwac) podchodza lekko do sprawy. Rowniez mialam akupunkture u chinczykow i lekarz powiedzial ze moja macica jest slaba wiec procz igiel pilam okropne swinstwo, jak rowniez wydalam kolosalna kase na zabiegi przerwalam po pol roku. Oczywiscie, ze sie nie poddam jak bedzie trzeba to zrobie sobie wizyty w polsce i pojade. Tylko pytanie czy bym dostala miesiac urlopu??

walizka trzymam kciuki zebys sie tych choler pozbyla i szybciutko zaszla :))

ja też trzymam kciuki...za siebie i za Was uda Nam się musimy wierzyć i się nie poddawać!!! dobranoc :)
witam po weekendzie :)
 jenna walizka miło słyszeć, że się nie poddajecie- tak trzymać, ja wierzę, że kazdej z nas jest pisane dzieciątko, tylko niektóre muszą więcej się potrudzić, niestety! ale co tam, warto..
u mnie dziś 34 dc, dużo jak na mnie, tempka trochę ponad 37 i biust o rozmiar większy, że o bolesności nie wspomnę, bo masakra
jeśli by wierzyc testom owylacyjnym, to @ powinna być 2 dni temu, no ale ja już im nie wierzę, po tym jaki mi numer w zesżłym m-cu odwinęły, no zobaczymy
ciężki poniedziałek i cały tydzien sie zapowiada- tak że zmykam i życzę dobrych humorków!

a ja chyba nie będę mieć dzieci

nie ma seksu, nie ma dzieci 

Pasek wagi
kateszka hmm no jest to niby warunek konieczny... (wyjąwszy takie niezwykłe przypadki jak banki nasienia hihi
a co się dzieje, twój mężczyzna nieobecny czy niechętny?
dziwne.. wyświetla mi się 0 stron tego tematu..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.