1 października 2012, 16:41
Mam pytanie do wszystkich mam...Jak długo walczyłyście z bólem brodawek podczas karmienia?Dziś minęły 2 tygodnie od porodu i ten ból odbiera mi całą przyjemność karmienia:(Nie chcę rezygnować z karmienia naturalnego ale nie wiem jak sobie pomóc.Proszę o rady.
- Dołączył: 2012-08-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 218
1 października 2012, 16:49
no ja uzywalam lanoliny w masci,pomagalo i bobasowi nie szkodzilo:) medela chyba ma cos takiego
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
1 października 2012, 16:54
Piersi bolały mnie przez 3-4 tygodnie.
Położna środowiskowa dała mi domowe sposoby co zrobić by złagodzić ból.Ból wprawdzie nie uciekł,ale się zmniejszył i nie był tak dokuczliwy.
1.Smarowanie piersi swoim mlekiem
2.Smarowanie piersi miodem naturalnym
3.Okłady z białej kapusty(ma być schłodzona,ale tak wiesz nie mega lodowata)
W aptece pewnie jest dużo preparatów na tą dolegliwość.
Edytowany przez pyzia1980 1 października 2012, 16:54
- Dołączył: 2012-08-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 218
1 października 2012, 16:58
kapusta to na zastoje mleka
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
1 października 2012, 17:28
jeśli bolą cię sutki to bepanthen maść, może zmień pozycję do karmienia? Obserwuj czy nie ma jakiegoś stanu zapalnego
Jeśli boli cała pierś to kapusta i masaże, ew, paracetamol jak bardzo boli
polecam też szukać poradni laktacyjnej... popytać w swojej przychodni, ja np całkiem przypadkiem dowiedziałam się, że nasza pediatra jest wojewódzkim konsultantem laktacyjnym
- Dołączył: 2010-02-16
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 185
1 października 2012, 22:41
Mnie bolały jakoś 2-3 tygodnie może nawet nie. Ja smarowałam maścią bepanthen, a jak mi się nie chciało to własnym mlekiem. Znajome używały też maści maltan jest wygodniejsza bo nie trzeba wycierać przed karmieniem. Może ssak źle łapie, musisz obserwować czy obie wargi ma wywinięte i ma całą brodawkę w buzi. Chociaż u mnie nie było możliwości żeby noworodek moją brodawkę zmieścił, to chociaż żeby była tak w połowie "pochłonięta" przez maleństwo. Wytrwałości życzę :)
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
1 października 2012, 22:51
bepanthenu też chyba nie trzeba zmywać
- Dołączył: 2010-02-16
- Miasto: Dublin
- Liczba postów: 185
1 października 2012, 23:00
zdaje się że w ulotce napisali, żeby zmywać, głowy nie daję. Ale ja zmywałam.
- Dołączył: 2012-06-30
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 628
2 października 2012, 08:47
Ja tez polecam konsultacje w poradni laktacyjnej, bo bol moze byc efektem nieprawidlowego przystawiania dziecka...
Edytowany przez JaneMargolis 2 października 2012, 08:48