Temat: Mamy studiujące zaocznie.Co robicie z dziećmi na zjazdach?

No właśnie.Z kim je zostawiacie?Czy trudno jest znaleźć nianię na weekendy?Ile płacicie?

Zaznaczam, że nie mam opcji pomocy ze strony rodziny.
To może ja wypowiem się z drugiej strony - opiekuję się takim dzieckiem, jestem nianią. Dostaję 10zł za godzinę, ale średnia stawka to 7zł za godzinę. Myślę, że łatwo znajdziesz nianię wśród dziennych studentek. :)
co prawda do "mam studiujących" jeszcze nie należę, ale gdyby tak było to zostawiałabym dzieciątko z mężem i tyle :)

Cherrylady1991 napisał(a):

co prawda do "mam studiujących" jeszcze nie należę, ale gdyby tak było to zostawiałabym dzieciątko z mężem i tyle :)

Jak już pisałam na pomoc rodziny nie mogę liczyć, mąż też sie w to wlicza.
Tam jakaś jedna laska, która porzuciła szkołę deklarowała się, że chce zostać nianią. 
A tak serio to nie masz żadnej możliwości zostawienia dzieciaka z kimś z rodziny? No jeśli nie to wyjścia nie ma, musi być niania - ewentualnie raz na jakiś czas jakaś koleżanka. Jeśli chodzi o kwoty to bywa z tym bardzo różnie.

MissP. napisał(a):

Tam jakaś jedna laska, która porzuciła szkołę deklarowała się, że chce zostać nianią. A tak serio to nie masz żadnej możliwości zostawienia dzieciaka z kimś z rodziny? No jeśli nie to wyjścia nie ma, musi być niania - ewentualnie raz na jakiś czas jakaś koleżanka. Jeśli chodzi o kwoty to bywa z tym bardzo różnie.

Serio nie mam możliwości pomocy rodziny

maharet1092 napisał(a):

MissP. napisał(a):

Tam jakaś jedna laska, która porzuciła szkołę deklarowała się, że chce zostać nianią. A tak serio to nie masz żadnej możliwości zostawienia dzieciaka z kimś z rodziny? No jeśli nie to wyjścia nie ma, musi być niania - ewentualnie raz na jakiś czas jakaś koleżanka. Jeśli chodzi o kwoty to bywa z tym bardzo różnie.
Serio nie mam możliwości pomocy rodziny

W takim razie współczuję sytuacji, bo szukanie niani to też wyzwanie. W każdym razie powodzenia! Mogę polecić studentki pedagogiki, specjalizacji zintegrowanej edukacji wczesnoszkolnej/przedszkolnej. 
Jeszcze mi taki dowalili plan, że kurcze nie wiem skąd ja wezmę tyle kasy na nianię.Po 10 godzin na uczelni plus dojazd i powrót :(
no to kiepsko, ale ja też polecam studentki pedagogiki albo tym podobne, ew. emerytowane pielęgniarki - ale to byś musiala dobrze trafić, a jakas sąsiadka, którą dobrze znasz? No ale każda z tych opcji to kasa, kasa, kasa... Kogo byś nie brała.
Pasek wagi
A dlaczego mąż nie może zostać z własnym dzieckiem????
To niech opłaci nianię i tyle.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.