- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 września 2012, 11:55
7 września 2012, 17:10
trzeba przetrwać...może córka wymusza i chce cię zmiękczyć, chce postawić na swoim. Jak to wygląda w innych wypadkach? tez wymusza co chce histerią, krzykiem, płaczem? A moze nie musi, bo wszytsko co chce ma, wyprzedzasz jej potrzeby? Życzę dużo siły i cierpliwości. jesli po fatalnym poranku córka dobrze sie bawi nic się nie martw. Pracuj nas swoim spokojem, twoje napięcie , wewnętrzny lęk, smutek, złośc na pewno wam nie pomagają. To trudne, ale staraj się twrzyć dobra pogodna atmosferę rano w drodze do przedszkola. Moze zmieniajcie trasę?Moze jakoś możesz córce umilic drogę do przedszkola?(wspólne rymowanki, śpiewanki, zagadki?) Niech nie idzie jak na ścięcie.
7 września 2012, 17:16
Często krzyczy, kiedy coś jej się nie podoba, ale pracujemy nad tym już od dłuższego czasu. Generalnie ma charakterek, jest bardzo upartym dzieckiem, indywidualistka, diabelnie inteligentna. Słusznie zauważyłaś, że muszę popracować nad swoim spokojem, bo moje nerwy udzielają się również jej, dzięki :)trzeba przetrwać...może córka wymusza i chce cię zmiękczyć, chce postawić na swoim. Jak to wygląda w innych wypadkach? tez wymusza co chce histerią, krzykiem, płaczem? A moze nie musi, bo wszytsko co chce ma, wyprzedzasz jej potrzeby? Życzę dużo siły i cierpliwości. jesli po fatalnym poranku córka dobrze sie bawi nic się nie martw. Pracuj nas swoim spokojem, twoje napięcie , wewnętrzny lęk, smutek, złośc na pewno wam nie pomagają. To trudne, ale staraj się twrzyć dobra pogodna atmosferę rano w drodze do przedszkola. Moze zmieniajcie trasę?Moze jakoś możesz córce umilic drogę do przedszkola?(wspólne rymowanki, śpiewanki, zagadki?) Niech nie idzie jak na ścięcie.
7 września 2012, 17:25
7 września 2012, 18:05
7 września 2012, 18:26
7 września 2012, 18:47
7 września 2012, 19:01
7 września 2012, 21:00
4 stycznia 2013, 17:12
moze powodem jest lek przed rozstaniem...jesli tak to kiedys w superniani bylo fajne cwiczenie na to, mozesz wykorzystac w domu.dajesz w domu corci klepsydre albo taki timer dzwoniacy, tlumaczysz ze jak sie piasek przesypie(albo zadzwoni) to do niej wrocisz. wychodzisz najpierw do drugiego pokoju, potem poza dom np do sklepu. tylko wazne jest abys wrocila jak zadzwoni. naucz Mała ze wrocisz do niej ,tylko czasami troche to portwa. mozesz stopniowo zwiekszac ten czas rozlaki. i tak samo w przedszkolu z zegarkiem. jak zegarek zadzwoni to mamusia przyjdzie.jesli problem lezy tutaj to powinno zadzialac
jej serio jakies supernianie doradzaja by wyjsc z domu do sklepu i dziecko same w domu zostawic? ja to nie wyobrazam sobie malego dziecka samego chocby na chwile w domu zostawic, nawet jak spi. moze jestem przewrazliwiona, ale boje sie nawet przed dom wyjsc do zaparkowanego auta cos wziac jak dzieci spia. jak nie spia i sie bawia zawsze mam stracha ze cos im do glowy strzeli i nawet w pol minuty zrobia sobie jakos krzywde. a jak spia drze ze moglyby sie przebudzic, plakac i szukac mnie a jak sie zorientuja ze same w domu to jakas traume beda mieli. fakt moi maja 1,5 i 2,5roku ale mysle ze nawet gdy beda mieli troche wiecej samych ich nie zostawie. wy zostawiacie maluchy na kilka minut same w domu?
a co do problemu autorki postu wydaje mi sie ze corcia jest za bardzo z Toba zzyta. moj starszy 2miesiace temu zaczal przed-przedszkole 2dni w tygodniu po 4h i nie ma problemu z zostawaniem, u wiekszosci dzieci to samo, ale jest jeden chlopczyk ktory chodzi od wrzesnia i ciagle placze jak mama wychodzi. bo przed ostatnie 2lata byl dzien w dzien z mama, nie potrafi zaufac innym osobom, teskni strasznie za jedyna bliska mu osoba. owszem ma tate, dziadkow, ale nigdy nie zostawal z nimi sam na sam na dluzej bez mamy. moze w tym problem.