Temat: Termin kwiecień/maj 2013

Rarka wszystkiego naj naj naj:)) Nemains nie do końca jestem zadowolona.. Po pierwsze puzzle są małe i te literki i cyferki wyraża i tak jak Rarka pisała młody je wyjmuje i gryzie a po drugie to na moich płytkach to średnie zabezpieczenie -jak mi raz walnal głową to myślałam że zejde -wczoraj - w niedzielę jedziemy po jakiś grubszy dywan pod nie..

Rarka, Sto lat:) Spełnienia marzeń:)

To chyba jednak nie kupie tych puzzli skoro średnio jesteście dziewczyny zadowolone.

Dziękuję za życzenia kochane :) Ja posklejałam od spodu te puzzle i teraz jest ok. Al emały już mi pełza po całym salonie więc mata na nic się nie zda, bo przeciez nie usiedzi już na miejscu :) 

Kurcze Rarka i Twój Igorek też pelza.. Zaczynam się martwić.. Mój Stasio przestał w ogóle leżeć na brzuszku -kiedyś uwielbiał a teraz krzyczy.. Tylko by siedział ale jak go posadze - jak się przewroci to krzyczy.. Siada tylko z pozycji pol-lezacej.. Nie wiem - taki len z Niego.. Do pelzania to widzę że mu jeszcze daleko.. Ma 6mc i 3tc :((

Sylwia, ja bym go nie sadzała, bo się przyzwyczai, i sam nie zechce potem siadać ani pełzać ani raczkować. Mój też nie pełza, jutro kończy pół roku.

Sylwia Jula też nie pełza. Ona chyba nie będzie z tych dywanowych :-/ Zaczyna się podciagać i próbuje stać.

Gosia tylko że on w ogóle nie toleruje już lezenia -a jak go położę na pol-lezaco właśnie to siada.. A jak leży na płasko to krzyczy.. Może i źle robię ale inaczej nic nie dałbym rady zrobić w domu a tak to go posadze i sobie siedzi.. Siedzi ładnie - stabilnie.. Nemains ale podobno dzieci powinny pelzać raczkowac bo to dobre dla bioderek - tak gdzieś czytałam.. No ale są dzieci które faktycznie ten etap omijają..

No to sila go nie zmusisz:) Ja z moim czasami się kładę na podłogę na brzuszku jak juz mu się samemu nudzi bawić i oglądamy np. książeczki. Póki co lubi leżeć na brzuchu, siadać nawet nie przychodzi mu do głowy.

Sylwia może i dobrze, ale co zrobić. Ja nie raczkowałam, Mąż też nie. A bioderka mamy pod kontrolą, bo Mała miała od początku problemy. Teraz jest ok, więc nie panikuje. A na brzuchu Jula leży 2 sekundy, bo tyle zajmuje jej odwrócenie się na plecy. Chociaż byłam ostatnio u kuzynki, ona ma rocznego Smyka. Też nie raczkował tylko zaczął chodzic jak miał 9 m-cy. A teraz cały czas na czworakach spędza. Może nasze dzieci też tak od drugiej strony się do tego zabierają :-D Zresztą ja ostatnio wrzuciłam na luz - mam po kokarde myślenia co moje dziecko już powinno, a czego jeszcze nie umie. Kiedyś się nauczy :-D