5 września 2012, 20:35
Witajcie,
jest może już ktoś z tak odległym terminem poza mną ;)
Mam wg OM na 22 kwietnia niby, ale cykl przesunięty i przewidywany raczej na początku maja.
Już potwierdzona u ginekologa, karta założona, teraz tylko dbać o siebie i mieć nadzieję, że wszystko bardzo dobrze się ułoży.
A i to druga ciąża, syn ma 18, prawie już 19 miesięcy właściwie.
Zapraszam wszystkie chętne osoby do dzielenia się wrażeniami.
Edytowany przez 44b343769a9f98e1c7628cca5a41d9e6 5 września 2012, 21:51
- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 316
7 listopada 2013, 12:37
Oj kobitki u nas poszpitalny armagedon niestety jest rozwolnienie brak apetytu, dzis po mału wraca pragnienie i cos tam pija dzieciaki ale ja juz mam dośc - daje dzieciakom elektrolity z woda, oraz kropelki z dobrymi bakteriami na jelitka, smekte i tyle - jak przyjdzie mi po raz kolejny odwiedzic szpital to ja sie zalamie kompletnie :(
- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 316
10 listopada 2013, 17:26
Dzis kolejny etap za nami, obnizylismy łózeczko o poziom nizej bo córka zaczyna wstawac trzymajac sie za porecz łozeczka :)
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto: Targowska Wólka
- Liczba postów: 472
10 listopada 2013, 18:05
My jesteśmy na etapie turlania :))
- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 316
10 listopada 2013, 23:36
oj Sylwia - turlanie u nas to jakis armagedon a co bedzie jak bedziemy chodzić :) jak sie moje bebiki rozkreca to tylko ich zbieram po moim M2, a co to bedzie jak bedzie za chwilke moje wlasne M4 :) do tego tośka od 2 dni ćwiczy podnoszenie sie na lokciach potem dupcia wysoko do góry i taki mostek na palcach a potem BAM!!!!! :)
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto: Targowska Wólka
- Liczba postów: 472
11 listopada 2013, 07:08
W M4 to dopiero będziesz miała armagedon :)) Mój Tomek ma w planach zamówić taka bramke na schody bo mówi że młody jest taki szybki za ani się obejrzymy a będzie chodził a schody to bedzie napewno mega atrakcja :)) A powiedz Twoje maluchy to normalnie po podłodze ścigają?! Ja się jakoś boję Staska na podłogę położyć bo jak mi zaryje głową o te płytki.. .. aż się boję pomyśleć..
- Dołączył: 2007-04-27
- Miasto: Moje
- Liczba postów: 3983
11 listopada 2013, 07:25
Ja kładę mate na podłogę, taka jak do ćwiczeń, z tym ze mój jeszcze nie pełza, a potem to nie wiem, chyba puszcze go samego nawet na płytki. Rehabilitanci nam mówili ze dziecko trzeba przenieść na podłogę żeby uczylo się amortyzować upadki,generalnie przyzwyczajać go do podłogowego życia:)
- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 316
11 listopada 2013, 07:39
Ja w tym mieszkaniu mam panele i dywan, na dywanie lezy wiela mata, choc to juz dla nich nie klopot, w nowym mieszkaniu jest parkiet no i mysle ze dziecka nie da sie przed wszzystkim uchronic wiec bedzie pełzało mi moje stadko tak jak jest po podłodze :)
- Dołączył: 2010-05-14
- Miasto: Targowska Wólka
- Liczba postów: 472
11 listopada 2013, 07:46
Oj ja wiem że trzeba przenieść wiem że nie ochronie go przed wszystkim ale jak patrzę z jakim impetem on się przekre to aż mam ciarki jak pomyśle że z taka siłą uderza mi o podłogę..
- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 316
11 listopada 2013, 11:00
Sylwunia54 napisał(a):
Oj ja wiem że trzeba przenieść wiem że nie ochronie go przed wszystkim ale jak patrzę z jakim impetem on się przekre to aż mam ciarki jak pomyśle że z taka siłą uderza mi o podłogę..
u mnie bardzo bardzo podobnie czasem jak slysze ten lomot to... ale co zrobic? a jedno jest pewne idące zęby u dwójki dzieciaków to jest przeżycie :)