30 lipca 2012, 19:29
Mam do Was pytanie, mam 6 letniego syna, od jakiegoś czasu, ale nie non stop mówi, że boli go brzuszek, ma kłopoty z kupkami, ogólnie nie chce nic jeśc, podejrzewam alergię ( w zasadzie dopiero dziś mi to przyszło do głowy) na gluten, u nas w rodzinie nikt nie miał alergii, oczywiście internet jest skarbnicą wiedzy na wszelakie tematy, niemniej jednak chciałabym się dowiedziec, czy ktoś z Was miał podobnie, że w takim wieku pojawiła się alergia, jak się objawiała, etc etc etc. Oczywiście nieunikniona jest wizyta u lekarza, wiem o tym doskonale więc z góry dziękuję za porady typu idź do lekarza, mi chodzi o to jak to wyglądało u Was. Z góry fęx za odpowiedź. Pozdrawiam, Magda
- Dołączył: 2010-12-01
- Miasto: Legionowo
- Liczba postów: 4421
30 lipca 2012, 19:48
moj mąz jako dziecko byl uczulony na gluten
bral leki i mial diete
podobno go wyleczyli ale ja mam podejrzenia ze nadal mu gluten nie sluzy
a objawy? biegunka, wysypka, bol brzucha...
poza tym takie nienaturalne tycie tzn puchniecie
jak nie je glutenu to od razu mu spadają kg
Edytowany przez olgafigmat 30 lipca 2012, 19:49
- Dołączył: 2011-05-10
- Miasto: Rumianek
- Liczba postów: 248
30 lipca 2012, 19:49
moja mala sasiadka jest bezglutenowcem. zaczelo sie wlasnie od silnego bolu brzucha i nic nie chciala jes. chodzili od lekarza do lekarza i nic. w koncu prywanie ktos na to wpadl. wykryli to wlasnie ok 6-7roku zycia a przez ta chorbe jej kosci zastrzymaly sie na rozwoju 4 lat, teraz ma prawie 14 lat i ledwo 145cm i juz raczej nie urosnie. dieta jest strsznie droga. hormon wzortu ktory dostawala tez. np. na wycieczke szkola 3 dniowa sam suchy prowiant kosztowal 300zl a wiem bo odbieralam przesylke. strasznie pilnuja jej diety, je wszystko specjalne i bole znikly nawet oplatek na coniedzielna msze sw. ma swoj osobny. kiedys w sklepiku szkolnym cos kupila, oczywicie nic nikomu nie mowila i wyladowala na 3 dni w szpitalu. lec szybko do lekarza :)
- Dołączył: 2007-02-26
- Miasto:
- Liczba postów: 70
30 lipca 2012, 20:14
Magduska1983 napisał(a):
Mam do Was pytanie, mam 6 letniego syna, od
jakiegoś czasu, ale nie non stop mówi, że boli go brzuszek, ma kłopoty z
kupkami, ogólnie nie chce nic jeśc, podejrzewam alergię ( w zasadzie dopiero
dziś mi to przyszło do głowy) na gluten, u nas w rodzinie nikt nie miał
alergii, oczywiście internet jest skarbnicą wiedzy na wszelakie tematy,
niemniej jednak chciałabym się dowiedziec, czy ktoś z Was miał podobnie, że w
takim wieku pojawiła się alergia, jak się objawiała, etc etc etc. Oczywiście
nieunikniona jest wizyta u lekarza, wiem o tym doskonale więc z góry dziękuję
za porady typu idź do lekarza, mi chodzi o to jak to wyglądało u Was. Z góry
fęx za odpowiedź. Pozdrawiam, Magda
Witaj, uczulenie na gluten w przypadku małych dzieci jest trudne do
stwierdzenia, i tak jak mówisz najlepiej iść do lekarza tam otrzymasz
skierowanie na badanie przeciwciał. Dodatkowo warto zrobić testy alergiczne
pokarmowe.
A jak sie objawia - mój brat od 2 roku życia miał alergię na gluten.
Objawiało sie to ostrym bólem brzucha po zjedzeniu artykułów zawierających
mąkę. (niestety jak wiesz gluten teraz jest wszechobecny - zarówno w
przetworach jak i mięsie). W efekcie brał lekarstwa (niestety, ale nie
pamiętam, wiem, ze wiele zawdzięcza lekom homeopatycznym) a dodatkowo przez ponad
5 lat nie wiedział co to jest normalny chleb i pochodne. Wszystko było
gotowane, a wędlina robiona samodzielnie. Soki tylko przecierowe własnej
roboty. Pamiętam, ze nawet w aptekach zamawiało sie mleko ryżowe. Bo niestety,
ale soja po pewnym czasie również uczula....
Brat wyrósł z tego. Przynajmniej teraz mając lat 30 nie ma żadnych objawów
po zjedzeniu czegokolwiek. Ale... niestety ja 2 lata temu zaczęłam mieć silne
bóle brzucha, wzdęcia, rozwolnienia a i nawet biegunki. Najpierw gastrolog
stwierdził, że powinnam jeść normalnie i zaaplikował mi sporo pastylek. Przez miesiąc
był spokój ale po ich odstawieniu było jeszcze gorzej. Wysypka na ciele a
zwłaszcza na twarzy, duże opuchlizny, biegunki.
Zdenerwowana poszłam prywatnie do alergologa i po zrobieniu testów pokarmowych
i oznaczeniu przeciwciał okazało sie, że mam alergię m.in. na gluten ale
rodzaju utajonej.
Okazuje się, że w wieku dziecięcym lżej sie znosi takie choroby i jest to możliwe
do wyleczenia lub uśpienia. W przypadku osób dorosłych to niestety, ale jest
walka z wiatrakami. To znaczy uważne studiowanie co się je. (warto spotkać się
z dietetykiem chociaż raz aby wiedzieć co można jeść, czym zastępować składniki
wykluczone).
Osobiście jestem na systemie żywienia wg grupy krwi. A że jestem roślinożercą
służy mi to. niestety, wszelkie odstępstwa od zasad kończą sie u mnie w
nieciekawy sposób..... Ale głowa do góry.
Monika
30 lipca 2012, 20:18
Moja kuzynka jest bezglutenowce to się chyba nazywa celiaka,nie da się z tego według lekarzy wyleczyć i całe życie musi być na specjalnej diecie.Przed wykryciem nie tolerancji bolał ją brzuch,była okropnym niejadkiem,czyściło ją dość często,była drobna,bardzo szczupła i nie rosła.
- Dołączył: 2007-02-26
- Miasto:
- Liczba postów: 70
30 lipca 2012, 20:23
dziewczęta - moze poczytajcie, http://mamzdrowie.pl/alergia-na-gluten-czy-celiakia/ bo chyba nie każdy czytał co napisałam:)
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
31 lipca 2012, 08:40
mój brat był na diecie bezglutenowej ale wyrósł na szczescie
a tobie radze sprawdzic pasożyty i to ze 3 razy po 3 razy, bo lubia nie wyjsc
31 lipca 2012, 10:34
dzięki dziewczyny za odpowiedź, u mojej znajomej dzieci miały uczulenie na gluten ale to było kilkanaście lat temu, przygodę ich pamiętam raczej z opowiadań, zresztą to były czasy, gdzie chleb specjalny kupowało się w jednym sklepie w Warszawie, ja pamiętam tylko że właśnie chłopaki mieli kłopoty z kupką i wiecznie narzekali na ból brzucha, stąd moje wczorajsze skojarzenie, tym bardziej, że Młody generalnie nie chce nic jeśc i nie to, że zjada w ciągu dnia paczkę biszkoptów wafelki etc a nie chce jeśc normalnych posiłków a na prawdę malutko je, często na cały dzień zje tylko kawałek kanapki i banana, ewentualnie może ziemniaki na obiad, ale to też różnie z tym bywa, jest drobny, ale raczej normalny we wzroście, zresztą starszy też był w tym wieku niejadkiem, więc akurat sam ten fakt mnie nie dziwi, Wiem jak wygląda karmienie przy uczuleniu na gluten, wiem gdzie się kryje, i to mnie jakoś specjalnie nie dołuje, choc wiem, że w razie gdyby moje obawy się potwierdziły najcieżej będzie teściowej wytłumaczyc, że Młody nie może tego albo tamtego (jak to z teściowymi bywa) Bardziej mnie przeraża czekanie na wizyty u lekarzy