15 lipca 2012, 12:30
Wiem znacie moją sytuację głupią, ale proszę nie wracajmy do tego co pisałam co zrobiłam i wogóle. Nie chce już więcej sie denerwować.
Dawałam mu szanse cały czas. Jestem w 32 tygodniu ciąży. On swoje pieniądze przetracał na hazard, narkotyki i alkohol i jeszcze mnie ogołocił do zera. Od 4 miesięcy nie kupiłam sobie nic i on mi nic nie kupił. Żył jak Lord , a mi od życia nic się nie nalezało. Nawet nie kupił nic dla dziecka i nadal nie wynajęliśmy nic. Ma problem z pornografią, bo myśli tylko CH*** z. a przeproszeniem. Myślałam, że jak będziemy się kochać to nie będzie oglądał pornografi. Nadal było to samo. Po seksie od razu wyszłam do sklepu kupić chleb na śniadanie, wróciłam bo był zamknięty i on zaspokajał sie znów przy filmikach. Poprostu tyle razy traciłam przez to nerwy i zdrowie. Przyłapywałam go i nie zmienił się. Nie chce wychowywać z nim dziecka, a dziś na 100 procent wiedzialam że jak wyjdę i przyjdę to przyłapię go i tak było.
Wiem mówiłyście mi ,,żeby spakować go i niech wyprowadza się od siostry'', ale tak było. Nie raz już mnie uderzył i nalegałam żeby sie wyprowadził. On też widać chce się wyprowadzić. Tylko powiedział,że dam mu pieniądze to może sie wyprowadzać i boje się.
Doradźcie mi jak to mam zrobić wkońcu i gdzie szukać pomocy jeśli chodzi o znalezienie domu dla samotnej matki bo podobno takie są tylko na 3 miesiące niestety , aja nie mam sie gdzie podziać. Oczywiście do narodzin dziecka mieszkalabym u babci lub siostry ale nie wiem co potem i jak mam psychicznie sobie poradzić.
Nie wytrzymam ani jednej sekundy dluzej z tym durniem ;( Męczyłam sie z nim dla dziecka, bo myslalam ze sie zmieni, ale teraz pałka sie przegięła
- Dołączył: 2010-06-08
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 345
15 lipca 2012, 12:53
wiem, że nie jest łatwo ale dziewczyna chce go rzucić od dawna tylko nie potrafi, a poprawy u Niego nie było/ nie ma/ nie będzie
smutne to że jeszcze się z nim męczy
15 lipca 2012, 13:47
Bardzo ci wspolczuje, nie znam sytuacji, masz jakis kat u rodzicow?
15 lipca 2012, 13:50
Kochana, sprawa jest prosta - siostra wzywa policje i mowi, ze ten oto pan mieszka u niej bezprawnie, nie reaguje na jej prosby o wyprowadzce i prosi policjantow o usuniecie go z jej lokalu.
Postepujesz slusznie! A... nie wierze, ze siostra po porodzie nie pozwoli Ci u siebie zostac.
- Dołączył: 2007-11-08
- Miasto: B
- Liczba postów: 11273
15 lipca 2012, 13:53
jak można do tego stopnia nie myśleć o swoim dziecku żeby siedzieć z takim ch***. Chciałabym jakoś wesprzeć autorkę, ale nie rozumiem jak można "nie potrafić" od takiej chodzące porażki odejść. Wystaw mu rzeczy za drzwi, a jak podniesie na Ciebie rękę dzwoń na policję!
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
15 lipca 2012, 14:35
jesli mieszkasz u siostry to ja nie kumam w czym problem .Czy on jest tam zameldowany ? jesli nie to dzwonisz po policje i po sprawie.
18 lipca 2012, 18:40
Ty masz mu dawać pieniądze? a kim to on jest ? Dziewczyno gdzieś ty go znalazła w ogóle? na śmietniku? w rynsztoku? sory, ale to jedyne skojarzenia.
wyrzuć jego rzeczy za drzwi i po sprawie. a jak będzie się awanturował to dzwoń po policję. podaj go do sądu o alimenty. a siostra mu pozwala tam być? chyba ona jest właścicielką mieszkania, nie ?
a z rana po bułeczki dla ciężarnej to powinien iść facet a nie ciężarna mu jeszcze pod nosek je podstawia.