25 października 2009, 00:11
Witajcie kobietki:)
A wiec w związku z tym iż,powstała grupa zamknięta o temacie "Przyszłe mamuśki" i nie kazdy moze w niej uczestniczyc postanowiłam założyć nowy wątek w którym możemy od początku zacząć rozmowe oczywiście na temat upragnionych dzidziusiów :))) Wiele osób równiez jest nie zadowolonych ze nie moze dalej śledzić losów przyszłych mamusiek a wiec ma możliwosc ponownie to robic na tym wątku i oczywiscie równiez proszę o kulturę.Równiez mamuśki z grupy zamkniętej są tu mile widziane i prosimy o każdą waszą cenną rade czy pomoc.
A wiec zapraszam wszystkie chętne przyszłe mamuśki,które planują dzidzię,juz ją noszą w brzuszku,czy poprostu te które juz tulą swoje maleństwa w ramionach :)))
Jeśli chodzi o mnie to w ciązy jeszcze nie jestem ale mam nadzieje ze to juz na dniach nastąpi, z czego ogromnie ogromnie się ciesze :)))
A wiec zapraszam kochane do dyskusji :)))
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
20 grudnia 2010, 18:28
czesc Kobietki ;)
Justys - powodzenia i szybkiego powrotu do formy :) no i zdrowego dzieciatka :)))
Dziewczyny na ktorej stronie byla ostatnio lista???
Mam pietra...
Pakuje dzis torbe bo zostalo mi niecale 3 tygodnie :P
No i mam zagwozdke jaki szpital wybrac... chyba wybiore jak bede rodzic :(
W moim miescie jest porod w wodzie a tam gdzie pracuje moj lekarz (chodze prywatnie) 40 km dalej nie ma...
kocham wode i mysle ze by mi pomogla i moze nawet urodzilabym do wody jak sie upre?:D
Doradzcie mi cos...
- Dołączył: 2008-11-19
- Miasto: Italia
- Liczba postów: 5574
20 grudnia 2010, 18:41
moj gin zdecydowanie odradza porod w wodzie, ze to nienaturalna forma dla ludzi, nie natna jak bedzie potrzeba i mozna peknac na maksa. poza tym bylo wiele przypadkow zarazenia jakims swinstwem, widac nie zawsze jest 100% higienicznie. w moim szpitalu sa wanny do rodzenia, nawet je ogladalam, ale choc lubie wode nie zdecydowalabym sie.
20 grudnia 2010, 19:40
mnie w wodzie zarazili gronkowcem...
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
20 grudnia 2010, 19:58
sasanka nie obraz sie ale nie masz wymazu z tej wanny... moglas sie zarazic dotykajac czegokolwiek...
jakbym miala tak myslec to wogole bym nie rodzila w szpitalu :/
Qualcunka a czemu nie naturalne??? przeciez czlowiek wychodzi (rodzi sie) z wody :)
woda to jedyna rzecz ktora mi akurat pomagala przetrwac bolace miesiaczki... byla lepsza od tabletek przeciwbolowych i nospy ;)
20 grudnia 2010, 20:47
szczep szpitalny chyba nie z papieru toaletowego....sorrryyyy! nie wypowiem się już! see ya
- Dołączył: 2010-01-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 2784
20 grudnia 2010, 20:55
Coś mi się obiło o uszy tzn. czytałam na jakimś forum, że w Warszawie nie ma już porodów w wodzie właśnie ze względu na ryzyko załapania czegoś...
20 grudnia 2010, 23:09
.
Edytowany przez Zytong 10 lutego 2013, 20:28
- Dołączył: 2008-11-26
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 5465
21 grudnia 2010, 00:03
> szczep szpitalny chyba nie z papieru
> toaletowego....sorrryyyy! nie wypowiem się już!
> see ya
ja mam MRSA z tego co pamietam i nie bywalam w szpitalu :)
a Ty sie na mnie nie wyrzywaj to raz i nie obrazaj jak male dziecko to dwa bo nic zlego Ci nie powiedzialam - po prostu gronkowca mozna lapnac w wielu miejscach i od nie wiadomo kogo ale to juz Ci tlumaczylam w Twoim temacie o zakazeniu. ps. zrobilas antybiogram juz?
Pati w szpitalu sw Zofii chyba nadal sa bo to w sumie dom porodowy... czy jakos takos (za daleko mam do Wawy a szkoda :P)
Trzeba miec po prostu pecha tak samo jak z polozna czy lekarzem...
Zytong - spoko luzik :) fajnie ze wszystko w porzadeczku :)
Ja mialam zeza jak bylam mala a lekarze to pomineli wiec warto sprawdzac to i owo :)
21 grudnia 2010, 08:12
fawn- nie odpowiem na Twoje pytanie bo i tak wiesz wszystko lepiej ode mnie...Masz racje to poprostu zbieg okoliczności! że po porodzie gdy wyszłam ze szpitala wyskoczyło mi to świństwo!A i szczep to też zbieg okoliczności-w pochwie mam szczep szpitalny MARS stopy to samo. Mój ginekolog niestety jest innego zdania jak Ty i uważa że właśnie wanna była winowajcą. Musze mu poprostu powiedzieć, że się nie zna!
Rozumiem że ty tez to masz i ten sam szczep a wszpitalu nie byłaś ALE JA BYŁAM! a wcześniej nie miałam ropnych upławów i nie otwierała mi się blizna po cięciu... A i stopy miałam ładne i gładką skóre... Dziecinne jest Twoje wmawianie mi że mam to bo to może już miałam... Nie znasz mnie osobiście. Więc nasuwa się pytanie: Jesteś wróżką? A może porostu osobą, która uważa że zjadła wszystkie rozumy świata? ;) swoją drogą znam już jedną taka osobe- MOJĄ TEŚCIOWĄ- też wszystko wie lepiej ode mnie :D
A co do wyrzywania- nie przesadzaj... hormony buzują? To jest forum! Dziewczyna chciała znać nasze opinie-odpowiedziałam jak było u mnie.
21 grudnia 2010, 08:15
zytong- zobaczysz wszystko będzie dobrze! mnie serce pękało jak małą szczepili... te paskudne igł!! :( tak żałośnie płakusiała.... a bioderka :) mała ciągle się uśmiechała do lekarza :)