Temat: Rodzice nie chcą być NIGDY dziadkami...

W tym roku kończę 24 lata, za około 2 lata max chciałabym mieć już dziecko. Problem w tym, że moi rodzice, nie chcą zostać nigdy dziadkami. Nie wiem co mam z tym zrobić, czy zajść w ciąże mimo ich sprzeciwu, czy uwzględnić ich zdanie i zapomnieć o dziecku. Dodam, że na chwilę obecną mieszkam jeszcze z rodzicami, ale mam pracę, partnera, który dobrze zarabia i zamierzamy za jakiś czas iść na swoje. Boję się reakcji rodziców, nie wyobrażam sobie zerwać kontakty z rodzicami ze względu na dziecko. Rodzice mojego faceta z kolei chcieliby mieć wnuki i może być konflikt miedzy jedna a druga strona.
Dziwna faza. Co o tym myślicie?
Wybacz ale to sa tylko decyzje Twoje i twojego faceta. A jak widać- nie przecięłaś jeszcze pępowiny..
Jacy despoci :P współczuję... a co Ciebie obchodzi ich zdanie tak naprawdę? Później to oni będą żałować,a nie Ty... Będziesz miała swoją rodzinę... A poza tym nie krzywdź dziecka- jedynaki mają przechlapane,więc nie rób tego dla dobrego jego, jak i swojego... Jestem jedynaczką,więc wiem co mówię.....
Myślę, że to wynika z tego, że rodzice traktują mnie jak bym miała 15 lat. Mam 24 a jestem trzymana na smyczy, nie mam prawa decydować o wielu rzeczach. ALe myslę, że nawet jak się wyprowadzę, to i tak bedą się wtrącać w moje życie.
zobaczą wnusię/wnusia i im przejdzie;)
Skoro ty chcesz miec dziecko to w czym problem? Jestes dorosla. Bez przesady. To Twoje zycie.

MalaMili napisał(a):

Wybacz ale to sa tylko decyzje Twoje i twojego faceta. A jak widać- nie przecięłaś jeszcze pępowiny..


Bo póki mieszkam z nimi, nie dają mi jej przeciąć.

ChildOfSunday napisał(a):

MalaMili napisał(a):

Wybacz ale to sa tylko decyzje Twoje i twojego faceta. A jak widać- nie przecięłaś jeszcze pępowiny..
Bo póki mieszkam z nimi, nie dają mi jej przeciąć.


Więc ja radzę jak najszybciej ją przeciąć za pomocą wyprowadzki ; )
a ile masz lat jeśli powyzej 18 to nawet bym nie patrzyła na ich zdanie jeśli chodzi o to ....co do takich spraw
Moje starsze dziecko ma 4,5 roku i do tej pory dziadkowie zajmowali sie nim 1 noc, wszyscy na raz :) Kwestia zasad, potrzeb i dogadania się.
Pasek wagi

apssik napisał(a):

patasola napisał(a):

ja tylko nie rozumiem, jaki ma sens pklanowanie dzieci, gdy sie nie ma własnego kąta, pracy i jest się na utrzymaniu rodziców. taki kaprys? przecież trzeba dziecku porządny byt zapewnić. a własne dziecko to odpowiedzialność już rodziców, a nie dziadków. jak się pójdzie na swoje, to niechby miała 5, rodzicom nic do tego!
autorka napisala ze ma prace... a wynajac mieszkanie to nie problem.... szczegolnie jak jej partner tez dobrze zarabia... 


no tak, dlatego nie zrozumiałam, o co chodzi, że ją wywalą z domu.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.