21 czerwca 2012, 16:15
W tym roku kończę 24 lata, za około 2 lata max chciałabym mieć już dziecko. Problem w tym, że moi rodzice, nie chcą zostać nigdy dziadkami. Nie wiem co mam z tym zrobić, czy zajść w ciąże mimo ich sprzeciwu, czy uwzględnić ich zdanie i zapomnieć o dziecku. Dodam, że na chwilę obecną mieszkam jeszcze z rodzicami, ale mam pracę, partnera, który dobrze zarabia i zamierzamy za jakiś czas iść na swoje. Boję się reakcji rodziców, nie wyobrażam sobie zerwać kontakty z rodzicami ze względu na dziecko. Rodzice mojego faceta z kolei chcieliby mieć wnuki i może być konflikt miedzy jedna a druga strona.
Dziwna faza. Co o tym myślicie?
- Dołączył: 2011-10-07
- Miasto: Szczawno-Zdrój
- Liczba postów: 15388
21 czerwca 2012, 16:28
Przecież to Twoje dziecko, a nie rodziców! Nie patrz na nich i jeżeli czujesz się gotowa do zostania matką, to próbuj i już. Przecież to nie ich życie, tylko Twoja osobista sprawa.
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
21 czerwca 2012, 16:30
To może głupio tak mówią , bo nie chcą abyś zaszła w ciążę przed ślubem i nie chcą bawić zamiast ciebie wnuki, mają prawo ? Co innego kochać wnuki , rozpieszczać , czasem pomóc dzieciom w opiece a co innego być etatową babcia -opiekunką.
- Dołączył: 2010-04-15
- Miasto: Legnica
- Liczba postów: 2247
21 czerwca 2012, 16:30
Chyba sobie żartujesz ? Masz pytać rodziców o zgodę czy możesz urodzić dziecko i czy mają JUŻ ochotę zostać dziadkami ? Jesteś NIEDOJRZAŁA mimo wieku...
- Dołączył: 2008-04-02
- Miasto: Wiosna
- Liczba postów: 47088
21 czerwca 2012, 16:30
To może głupio tak mówią , bo nie chcą abyś zaszła w ciążę przed ślubem i nie chcą bawić zamiast ciebie wnuki, mają prawo ? Co innego kochać wnuki , rozpieszczać , czasem pomóc dzieciom w opiece a co innego być etatową babcia -opiekunką.młodzi czasem są niedojrzali , decydują się na dzieci , a potem angażują swoich starszych rodziców w całodobowej opiece.Może tego sie boją?
Edytowany przez Dana40 21 czerwca 2012, 16:32
21 czerwca 2012, 16:30
hęęęęę.
Chyba nie będą za Ciebie decydować, bo to twoja płodność, twój instynkt macierzyński i twoja sprawa, nie?
Będziesz gotowa to urodzisz dziecko, a jak oni zobaczą tego małego bączka to pewnie się zakochają i sami będą kupować ciuszki z napisami typu "Cukiereczek dziadziusia" xD
- Dołączył: 2010-09-27
- Miasto: Brussel
- Liczba postów: 13213
21 czerwca 2012, 16:31
Jesli nie chca byc dziadkami to po co w ogole zdecydowali sie na dziecko ?
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: Londyn
- Liczba postów: 8533
21 czerwca 2012, 16:31
a co rodzicie maja do gadania czy ty bedziesz miala dziecko ? :) jestem pewna ,ze jak zobacza swojego wnuka lub wnuczke to spiewke zmienia , ale dla pewnosci nie licz na nic z ich strony , bo skoro tak mowia teraz to nie wiadomo
- Dołączył: 2009-03-13
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 15801
21 czerwca 2012, 16:31
rodzice oszaleją na punkcie wnuka lub wnuczki- wierz mi dziadkom zawsze odbija....
Po za tym to twoja decyzja i oni nie powinni mówić ci co masz robić, nie jesteś już ich małą dziewczynka tylko dorosłą kobietą - czas przeciąć tę pępowinę
21 czerwca 2012, 16:31
ChildOfSunday napisał(a):
ohmagdaleno napisał(a):
lol...czemu oni nie chcą być dziadkami? Jak to uzasadniają?
Sama niewiem, w sumie tego nie uzasadniają. Mówią tylko, że nie będą nigdy żadnego bachora niańczyć.Za każdym razem jak mam nocować u mojego, to powtarzają jak mantrę że mam nie próbować nawet z brzuchem nie wrócić.
dla mnie to kuriozalna sytuacja...co prawda 'zmuszenie' do zajscia w ciąże też, ale mowienie do Ciebie, że nie będą bachora(?!) nianczyc...to troche podłe...
Na szczescie Twoje dziecko-Twoja decyzja, więc nie sugeruj sie tym co mowia:)
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
21 czerwca 2012, 16:31
Boże co za wyrażenia? Jesteś dorosla, czy nie? Na twoim miejscu spakowałabym manatki już dawno. Mówić że się nie chce zostać dziadkiem to jak mówić że się nie chce umrzeć, naturalna kolej rzeczy, nie ma na to wpływu. W ogóle jak można tak własnemu dziecku powiedzieć??? Ja pierniczę, nie będą bachora niańczyć??? Gdyby moi rodzice nazwali nawet moje przyszłe, hipotetyczne dziecko w ten sposób to nie musieli by się martwić o ewentualne niańczenie bo by go na oczy nie zobaczyli...