Temat: Chudnięcie w 6-7 miesiącu ciąży

Witam. Czy ktoś miał styczność z podobną sytuacją?
Do 6 miesiąca ciąży przytyłam tylko 4kg
Wczoraj zaczęłam 7 miesiąc i dzis waga pokazała, że schudłam 2 kg
Fakt faktem jem zdrowe, zróżnicowane porcje, witaminki, ale chyba ze względu na przegrodę macicy coś mnie uwiera i wymiotuję codziennnie.
Wizytę mam u lekarza 3 lipca, ale boje się żeby moje dziecko nie było dożywione.
Czy mam się martwić?Czy ktoś miał podobnie?
ja przez cala ciaze haftowalam po jajecznicy :D juz pozniej sie poddalam bo po co tylko sie stresowac i jak na poczatku zjadalam pizze tez byl dokaldnie taki sam efekt wiec unikalam takich pokarmow.4 kg to bardzo malutko  , ale powinnas pogadac z lekarzem apropos wymiotow  i malego przyrostu wagi.Pisanie ,ze nie mozesz dopuscic by zatrzymali cie w szpitalu uwazam za GLUPIE i bardzo egoistyczne.Jesli zajdzie taka potrzeba to bedziesz musiala byc w szpitalu - skoro wymiotujesz to co jesz to w jaki sposob to dziecko ma sie rozwijac ? w szpitalu natomiast moga podac ci jakies kroplowki badz szukac rozwiazania problemu .Ja nie mialam klopotow w ciazy , ale zrobilabym wszystko gdybym wiedziala ,ze z moim dzieckiem moze byc cos nie tak.
>Ty Puckolinka prowokujesz wymioty, bo coś Ci zalega na żołądku ? jesz byle co, a później idziesz sobie rzygnąć?

ale ja w ciąże nie mam takich problemów i dylematów :)
wiem o co ci chodzi bo mam takie samo zdanie na ten temat ale mi chodzi tylko o to że w tym konkretnym temacie nie napisala że martwi się o siebie a chyba 1 raz o dziecko
sorry bardzo to jest osobny temat i osobna wypowiedź
Gdybym nie martwiła się o dziecko paliłabym papierosy teraz piła alkohol i prażyła się w słońcu a wieczorem na solarium tak jak robia to inne ciezarne
A tak z ciekawości, to wywaliłaś tego frajera z domu w końcu ??

xxdajmiprzezycxx napisał(a):

KtoPytaNieBladzi napisał(a):

bezmotywacji19 napisał(a):

Hmm lekarka wyjechała na urlop, ale za tydzien dokladnie mam usg imi powiedzą tez czy jest wszystko w porządku.Załamie się jak powiedzą że dziecko za malutkie i jak zaczna dokarmiać mnie w szpitalu...Nie moge do tego dopuścić :/
tragedia, naprawdę. ty dalej się martwisz, żeby nie przytyć. już widze jak głodzisz się, żeby nic ci się nie odłożyło. mogą mnie pojechac, ale własnie tak uważam. przez całą ciążę masz te same problemy - że pochwa za luźna i facet narzeka, że nie chcesz przytyć, że nie jesteś opalona. dziecka nigdzie nie uwzględniasz. masz rację, nie możesz dopuścić do tego, żeby karmili cie jak człowieka, bo jeszcze dziecko żywe się urodzi i zdrowe, a tego byś chyba nie zniosła. a to rzyganie to nie przegroda tylko twoja psychika, która ci ciągle podpowiada, że masz troszczyć się jedynie o własny tyłek, co by przypadkiem 5 kg nie przytył niż o dziecko, żeby dostarczyć mu wszystko co potrzeba. 
Nie pojedziemy po tobie, bo uwazam, ze masz racje. jesli autorka boi sie, ze przytyje a jest w ciazy to cos nie tak z nia ... moze nie chcesz tego dziecka czy ze jak ?? jak mozna nie przytyc bedac w ciazy! przestan myslec egoistycznie! dzidzius wazniejszy niz jakies 3-5kg!!



Przytyłam w ciągu ciąży 23 kg! Po porodzie wyglądałam jak potwór - rozstępy, otyłość I stopnia, popękane naczynka, żylak.... Ale przeżyłabym to raz jeszcze dla mojej najukochańszej córeczki! Nawet gdyby trzeba było i 30, bo i tak bym to zrzuciła później! Puknij się w głowę dziewczyno i idź do lekarza. Nie ważne czy do Twojego czy innego. Z tego co wiem to w Polsce nie ma się jedynego lekarza i żaden inny Cię nie przyjmie. Uderz choćby do szpitala na patologię ciąży. Zrób cokolwiek, a nie użalasz się nad wagą...
...


kochana może to nic złego, lepiej nie martwić się na zapas. Moja mama będąc ze mną w ciąży schudła prawie 15 kg, ja urodziłam się jako 4,5 kg zdrowy dzidzius, natomiast moja siostra chudła i tyła z ważenia na ważenie, raz kilo więcej drugi raz kilo mniej, w rezultacie miała pół kilo więcej w czasie porodu niz przed ciazą, a dzidziuś ważył ponad 3 kg :)
dokladnie to samo uwazam. martwisz sie tylko o siebie... koniecznie do lekarza, a jesli bedziesz musiala zostac w szpitalu i jesci Cie "dokarmia" to chyba dobrze, prawda ? najwazniejsze jest dziecko, a kg pozniej mozesz zrzucic. jejku... ludzie mnie zadziwiaja...
i znów niekończąca się opowieść dylematów autorki itd...................

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.