21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
6 września 2010, 09:00
To świetnie,a tak się martwiłaś.Znajomej z internetu syn zaczął siusiać w majtki,ale to ponoć zdarza się jak dzieci się zajmą zabawa.Zresztą Domiśkowi też się zdarza.
Oby tylko nie chorowała.
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
6 września 2010, 09:02
Asiu, już się rozchorowała w piątek.. na szczęście tylko 2-3 dniowe przeziębienie.. w sobotę było już lepiej, a dziś już ją puściłam..
może szybko zareagowaliśmy.. ale i tak się boję potwornie..tych chorób..
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
6 września 2010, 09:05
to tak jak ja,wiesz w czerwcu leżałam na jednej sali z takim 5latkiem i okazało się,że ten chłopiec i jego brat to tak 4,5razy w roku lądują w szpitalu.Zastanawiam się czy ich rodzice nie potrafią szybko rozpoznać,że coś się z dzieckiem dzieje??Ja od razu widzę że już coś łapie małego.
Ciekawe jak tam Katarzynka na urlopie,pogoda raczej ich nie rozpieszcza
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
6 września 2010, 09:06
a teraz jeszcze ta historia z naszym pediatrą,nadal mam nadzieję,że to tylko plotka a że on jest cały i zdrowy
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
6 września 2010, 09:07
a dziwne, że rodzice nie widzą.. :(
a pogoda fatalna... zimno okropnie.. chyba że wyjazd gdzieś do ciepłych krajów..
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
6 września 2010, 09:09
a i co sie stalo - ze w szpitalu bylas?
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
6 września 2010, 09:10
a Ci rodzice to ogólnie tacy,którzy wszystkie rozumy świata pozjadali...
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
6 września 2010, 09:11
nasz pediatra prawdopodomniej miał wylew na dyżurze w szpitalu podobno leży w Olsztynie
a Dominik miał zapalenie płuc dlatego wylądowaliśmy w szpitalu
- Dołączył: 2010-03-26
- Miasto: nad jeziorkami
- Liczba postów: 21831
6 września 2010, 09:12
oj :( współczuję ze szpitalem..
ja się z moim należałam (jak miała 3 mce) w dzięcięcym w Olsztynie..
opieka fajna, lekarze super itd.. ale to tak cieżko, szczególnie jak drugi maluch w domu zostaje a tam musisz być 24h.. bo karmisz..