21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
21 czerwca 2010, 17:06
Witam Kochane
My od rana mielismy zakupy i spacer :) O 9:00 lekarz, potem kawa u cioci, ktora zaproponowala "a moze jedziemy na zakupy" i tak wrocilismy po 14:00. Dobrze, ze mialam jedzonko dla Ptysia :)
Madziu gratulacje dla synka.
Asiu mam nadzieje, ze jutro wyjdziecie do domku.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
21 czerwca 2010, 17:15
Moje chłopaki składają trampolinę, strach się bać
![]()
.
Oba aparaty ma z wyładowanymi bateriami, nie mogę znaleźć ładowarki. Ale jak znajdę to wreszcie pokażę wam taras, hulajnogę i trampolinę.
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
21 czerwca 2010, 17:25
i Cynamona ;)
Trampolina super sprawa, ostatnio fikalam na takiej u znajomych. A moje chłopy pojechali na przegląd, mam trochę spokoju. Wyciagne chyba lody i zrobię rzut leniwaca przed tv ;D
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
21 czerwca 2010, 17:34
Dopiero teraz wyczytałam, że dziś pierwszy dzień lata, a za oknem 14 stopni, życ nie umierać
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
21 czerwca 2010, 17:43
Kasiu ja takiego leniwca rzuce wieczorem jak Hubcio zasnie. I zakupilam nowy kubelek lodow. Jestem przed @ wiec wcinam wszystko, od slodkiego po kwasne.
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
21 czerwca 2010, 18:23
Chyba pospieszyłam się z lodami, poczułam się troche lepiej a tu znów powtórka z rozrywki. W tv nic nie ma, chłopy mogą już wracać ;), niby chce się odpocząć w samotności, ale za 15 minut jakoś za cicho w domu.
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
21 czerwca 2010, 20:08
Ja lody wczoraj wciągałam, bo też miałam długą przerwę przez chore gardło.
Wiecie, jak się skacze na trampolinie to komary są zdezorientowane, hehehehe. Myśmy z Julkiem we wrześniu byli kilka dni u przyjaciół i tam właśnie skakaliśmy. A że Julek nie lubi ani huśtawek, ani karuzeli ani żadnych placykowych atrakcji prócz zjeżdżalni, to wiadomo było że trampolinę kupimy po przeprowadzce.
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
21 czerwca 2010, 20:42
U Kuby piaskownica zajmuje pierwsze miejsce wśród placykowych szaleństw. "Babko babko" i nie ma zmiłuj ;) Huśtawki i karuzele też go nie kręcą.