21 kwietnia 2009, 15:04
witam wszystkie mamusiowe vitalijki, postanowiłam otworzyć ten temat abysmy mogły się wspierać w trudach macierzyństwa i służyć radą.
Mam na imie Kasia, jestem mamą 7 miesięcznej Jowitki.
Obecnie kończe studia na dwóch kierunkach. bronie się w czerwcu i lipcu :D
zapraszam wszystkich chetnych
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
28 maja 2010, 14:38
Cwalinka podejrzewam, że Julek mówi mniej niż Jowi a jest pół roku starszy. Mam już namiar na logopedę u siebie i jak skończy 2,5 roku to się przejdę dla spokojności.
A ja dziś miałam wycieczkę na badania i guzik załatwiłam. Lekarz kazał mi zrobić obciążenie glukozą, czego w poprzedniej ciąży nie miałam. Powiedział proszę kupić w aptece, wypić w domu i mniej więcej po godzinie zgłosić się na pobranie krwi. Tak zrobiłam, dojechałam po godzinie do laboratorium, ale tam było jakieś zamieszanie, trzy pielęgniarki jednej babie próbowały krew pobrać. Jak weszłam patrze a ta mi robi glukozę, więc mówię że już piłam. A ona o której? Okazało się że minęła 1 godzina i 20 minut i nie można już zrobić, bo to co do minuty... Fajnie, nie? Zostawiłam swoje siuśki i wrociłam do domu, w pon od nowa. Tyle że w pon małża nie może zostać z małym i jeśli moja babcia nie zostanie z Julkiem, to będę musiała z nim jechać.
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
28 maja 2010, 14:53
Witam kochane
Ja dzisiaj bylanm w pracy. Hubcio u cioci nie spal wiec pare minut temu pdl w domu. Mam nadzieje, ze pospi sporo. U nas pogoda super tylko maly wiaterek jest.
Co do mowy dzieci............. Mojej siostry synus w lipcu skonczy 3 latka. Bardzo ciezko bylo z jego mowa. Gdy poszedl do zlobka mowa mu sie poprawila. Teraz zaczyna mowic calymi zdaniami. W zlobku jest od wrzesnia.
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
28 maja 2010, 15:26
A moje dziecko pospalo 20 min i juz jest zywszy. I takie jest jego spanie.
- Dołączył: 2008-03-20
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 7287
28 maja 2010, 15:34
O ja z glukozą to miałam przebój, tyle się naczekałam w przychodni, prawie tam mdlałam z głodu i dosłownie chwilę przed pobraniem po glukozie miałam "zwrot", bo już wytrzymać nie mogłam.
Teraz się uśmiałam jak nie wiem. Sprzedaję takie odkryte szpilki na all i dostałam maila od (chyba) dziewczyny, żeby zrobić jej zdjęcia z moimi stopami + rajstopy jasne i ciemne, bez wzmocnień, bla bla bla.Normalnie taką mi listę życzeń napisała. Albo to jakiś fetyszysta
![]()
haha
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
28 maja 2010, 16:10
Kasku rob foty,moze jeszcze dorzuci pare groszy za rajstopy:P:P:P
ja tez musialam na glukozie godzine w przychodni siedziec,mi mlody padl o 14.30:P super dobrze,ze przeklada sie to na jego pozniejsze o 30 min spanie nocne
- Dołączył: 2009-10-23
- Miasto: tam gdzie szczescie istnieje
- Liczba postów: 1733
29 maja 2010, 10:50
Witam weekendowo :)
U nas pogoda kiepska, pochnurno i chyba bedzie lac. Zawsze na dlugi weekend pogoda sie psuje buuuuuuuuuuuuuuuuu
Mam nadzieje, ze u Was slonko swieci :)
Pozdrawiamy serdecznie i zyczymy udanego, slonecznego weekendu.
- Dołączył: 2009-10-19
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 4384
29 maja 2010, 11:28
Witam u mnie za oknem niby słońce, ale wieje bardzo nieprzyjemnie... co domowy, mojego szwagra córka ma 3,5 roku i prawie wcale nie mówi, dużo po swojemu, albo tylko pierwszą sylabę, naprawdę jest niewiele słów, które powie, tylko mama, tata, baba... od września chodzi do przedszkola i nic jej to nie pomogło, teraz chodzi do logopedy... ja słyszałam dwie opinie, że powinno się dziecko poprawiać i nie spełniać od razu zachcianek, bo np po co ona ma się wysilać z mową, kiedy mama ją rozumie i spełni jej życzenie, a druga opinia jest taka, że jak się dziecko poprawia to się zniechęca ono do nauki... bądź tu mądry i pisz wiersz
Edytowany przez MagdalenaDz 29 maja 2010, 11:29
- Dołączył: 2009-02-27
- Miasto: Wyspy Szczęścia
- Liczba postów: 5433
29 maja 2010, 12:00
Witam weekendowo,u nas wkoncu swieci slonce wiec po poludniowej drzemce wyruszamy z ekwipunkiem na plac zabaw!
co do mowy,to ja nie mowie do Dominika w jego jezyku zawsze mowie poprawnie,on duzo lapie...u nas juz jestesmy na etapie "a to..?"w ten sposob pyta o to co pokazuje palcem.Czasami probuje go robic w bambuko i np pokazuje sufit a ja mowie,ze to okno a on mnie poprawia.Kurcze chyba kazda mama czuje co jest najlepsze...tak mi sie wydaje,choc faktycznie jak 3,5roczne dziecko nic nie mowi to bym sie juz zaczela martwic i szukalabym pomocy