Temat: Drugie dziecko.


Kochane... po jakim czasie zdecydowałyście się na drugie dziecko? mój synek ma 20 miesięcy, a nie dawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży.
Obawiam się trochę czy to nie za krótki czas i czy dam radę z dwójką. Jak to było u Was?

MadameMargaret1987 napisał(a):

i masz 21 lat ? ładnie sobie ułożyłaś... w tym wieku 2 dzieci:/

i co w tym złego że dwójka, ja mam jedno(synek ma 5 lat) drugie chciałabym po 30 :)

Ja mysle, ze Beatix i Madame maja racje ;) W takim wieku nigdy nie chcialabym miec dzieci poniewaz nie skonczylam studiow i nie mialabym pracy. Z facetami bywa roznie - fakt faktem ze co ´trzecie malzenstwo sie rozpada i w takich przypadkach kobieta niepracujaca zostalaby na lodzie. Kiedys czytalam w gazecie - koeita byla z facetem (z zawodu lekarzem) wiadomo dobrze im sie powodzilo a pozniej ja zdradzil i dostawala 400euro na dwojke dzieci. Nie mowiac juz o tym ze byla rozczarowana poniewaz standard zycia do ktorego przywykla byl inny. Zreszta mowicie co chcecie ale sa zawody w ktorych nie mozna sobie pozwolic na 5 lat przerwy ani nawet na 2lata i studia z dzieckiem tez nie sa latwe jesli jest sie od 8-18 na wykladach í praktykach + nauka i inne spawy. Ze swojego doswiadczenia moge poweidziec ze moi rodzice sie rozwiedli i moja mam nie miala jakijs super pracy i jednak jest ciezko a miala mnie tylko jedna - wiec dla mnie priorytetem jest byc niezalezna ...To nie znaczy jednak ze czegos mi ´brakowalo, ale byly takie przypadki ze chcialam wyjechac na rok do ameryki na wymiane (jeszcze w szkole bo u nas duzo osob tak mialo) i jednak na takie rzeczy nie mozna sobie pozwolic gdy nie ma sie b dobrej pracy lub 5 dzieci...

 

Kazdy jednak decyduje o sobie. Jedyne co mnie wkurza to fakt ze pozniej kobiety siedza z jakims facetem z ktorym nie chca byc bo okazal sie *** tylko dlatego bo sa od niego zalezne i inne Vitalijki uzalaja sie nad nimi co jest moim zdaniem niezrozumiale poniewaz same tego chcialy.... 

Ja sie nie zdecydowalam do tej pory(moje dzieciatko ma 4 lata) i bardzo zaluje ,szkoda ze nie wpadlam wczesniej:(

keira1988 napisał(a):

Ja mysle, ze Beatix i Madame maja racje ;) W takim wieku nigdy nie chcialabym miec dzieci poniewaz nie skonczylam studiow i nie mialabym pracy. Z facetami bywa roznie - fakt faktem ze co ´trzecie malzenstwo sie rozpada i w takich przypadkach kobieta niepracujaca zostalaby na lodzie. Kiedys czytalam w gazecie - koeita byla z facetem (z zawodu lekarzem) wiadomo dobrze im sie powodzilo a pozniej ja zdradzil i dostawala 400euro na dwojke dzieci. Nie mowiac juz o tym ze byla rozczarowana poniewaz standard zycia do ktorego przywykla byl inny. Zreszta mowicie co chcecie ale sa zawody w ktorych nie mozna sobie pozwolic na 5 lat przerwy ani nawet na 2lata i studia z dzieckiem tez nie sa latwe jesli jest sie od 8-18 na wykladach í praktykach + nauka i inne spawy. Ze swojego doswiadczenia moge poweidziec ze moi rodzice sie rozwiedli i moja mam nie miala jakijs super pracy i jednak jest ciezko a miala mnie tylko jedna - wiec dla mnie priorytetem jest byc niezalezna ...To nie znaczy jednak ze czegos mi ´brakowalo, ale byly takie przypadki ze chcialam wyjechac na rok do ameryki na wymiane (jeszcze w szkole bo u nas duzo osob tak mialo) i jednak na takie rzeczy nie mozna sobie pozwolic gdy nie ma sie b dobrej pracy lub 5 dzieci... Kazdy jednak decyduje o sobie. Jedyne co mnie wkurza to fakt ze pozniej kobiety siedza z jakims facetem z ktorym nie chca byc bo okazal sie *** tylko dlatego bo sa od niego zalezne i inne Vitalijki uzalaja sie nad nimi co jest moim zdaniem niezrozumiale poniewaz same tego chcialy.... 
kogo to obchodzi? Pytanie bylo inne.

limonka00 napisał(a):

ja też znam taką dziewczynę w twoim wieku i jej facet specjalnie jej zrobił dziecko w krótkim czasie< ok. 9 miesięcy chyba> i sobie dadzą raczej rade, chcieli zeby dziecko miało lepszy kontakt z drugim :P

hehe facet jej zrobił dziecko świetnie to brzmi :P może razem sobie zrobili?? :) ale fakt faktem że jak mała różnica to dzieciaczki będą bardziej za sobą, na początku będzie ciężko ale poradzisz sobie na 100% :)

Jesli przeczytalas i odpowiadzasz to chyba Ciebie ;) Zreszta nawiazywalam do dpowiedzi Beatrix i Madame a nie do pytania.

 

Dasz sobie rade ze wszystkim:) ja drugie corcie urodzilam gdy synek skonczyl 21 m-cy :) mysle, ze najlepsza roznica to 3 lata miedzy dziecmi:) u mnie jest te niecale 2 i przyznaje, ze bywa ciezko, zwlaszcza gdy nie ma nikogo do pomocy;

uglyeve napisał(a):

Kochane... po jakim czasie zdecydowałyście się na drugie dziecko? mój synek ma 20 miesięcy, a nie dawno dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Obawiam się trochę czy to nie za krótki czas i czy dam radę z dwójką. Jak to było u Was?


gratuluję," mleko się rozlało " ;) dasz radę, na początku będzie ciężko, a potem to już z górki ;)

Dziewczyny tak piękna pogoda, chciało Wam się bezsensownie kłócić, zamiast wyjść na spacer, albo się poopalać:)

fatisgone napisał(a):

Ja sie nie zdecydowalam do tej pory(moje dzieciatko ma 4 lata) i bardzo zaluje ,szkoda ze nie wpadlam wczesniej:(
Witaj w klubie
Pasek wagi

keira1988 napisał(a):

Ja mysle, ze Beatix i Madame maja racje ;) W takim wieku nigdy nie chcialabym miec dzieci poniewaz nie skonczylam studiow i nie mialabym pracy. Z facetami bywa roznie - fakt faktem ze co ´trzecie malzenstwo sie rozpada i w takich przypadkach kobieta niepracujaca zostalaby na lodzie. Kiedys czytalam w gazecie - koeita byla z facetem (z zawodu lekarzem) wiadomo dobrze im sie powodzilo a pozniej ja zdradzil i dostawala 400euro na dwojke dzieci. Nie mowiac juz o tym ze byla rozczarowana poniewaz standard zycia do ktorego przywykla byl inny. Zreszta mowicie co chcecie ale sa zawody w ktorych nie mozna sobie pozwolic na 5 lat przerwy ani nawet na 2lata i studia z dzieckiem tez nie sa latwe jesli jest sie od 8-18 na wykladach í praktykach + nauka i inne spawy. Ze swojego doswiadczenia moge poweidziec ze moi rodzice sie rozwiedli i moja mam nie miala jakijs super pracy i jednak jest ciezko a miala mnie tylko jedna - wiec dla mnie priorytetem jest byc niezalezna ...To nie znaczy jednak ze czegos mi ´brakowalo, ale byly takie przypadki ze chcialam wyjechac na rok do ameryki na wymiane (jeszcze w szkole bo u nas duzo osob tak mialo) i jednak na takie rzeczy nie mozna sobie pozwolic gdy nie ma sie b dobrej pracy lub 5 dzieci... Kazdy jednak decyduje o sobie. Jedyne co mnie wkurza to fakt ze pozniej kobiety siedza z jakims facetem z ktorym nie chca byc bo okazal sie *** tylko dlatego bo sa od niego zalezne i inne Vitalijki uzalaja sie nad nimi co jest moim zdaniem niezrozumiale poniewaz same tego chcialy.... 

Każdy ma inne priorytety w życiu. Widzisz ja mam znajomą, która dobija do trzydziestki, niby szkoły, studia, kursy ma pokońcozne a perspektywy na dalaszą przyszłość żadne, ani faceta ani dzieci ani dobrej pracy i wcale nie jest regułą, że jak się postawi na karirę to wszystko będzie pięknie, życie nie dla wszystkich jest z górki.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.