- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Golgota
- Liczba postów: 928
13 marca 2012, 13:24
Dziewczyny mam ogromny problem :((
Mianowicie, jestem Mamą 6-cio miesięcznego chłopczyka.
Bardzo Go kocham, jest dla mnie całym światem :))
Jednak nie potrafię zmieniać mu pieluchy.....
Kiedy zrobi siusiu jest ok, nie przeszkadza mi to zupełnie.
Ale kiedy zrobi dwójeczkę to jest to dla mnie koniec świata...
Nie umiem tego zrobić, czuję w gardle to co zjadłam wcześniej, więcej śliny
od razu chce mi się wymiotować...Nie umiem tego przeskoczyć....
Poza tym ten widok......To wszystko strasznie mnie obrzydza....
Kiedy Mały ma zmienioną pieluchę od razu wszystko jest dobrze :))
Na razie robi to mój mąż, ale niedługo pójdzie do pracy i będę musiała
Łukaszka sama przewijać....
Czy Wy też tak miałyście? Myślicie, że psycholog pomoże ??
- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Golgota
- Liczba postów: 928
13 marca 2012, 13:53
No właśnie kupka jest ok, bo 'ładna' konsystencja', nie ma śluzu, krwi itd......ale spytam innego lekarza :) dziękuję za trop :)
13 marca 2012, 13:59
wiesz co, teraz jeszcze u 6 miesięcznego dziecka kupka tak nie śmierdzi :) mam synka 2 lata i 3 miesiące, jakoś nigdy mi to nie przeszkadzało, a co zrobisz jak córka zacznie jeść stałe pokarmy? wtedy to jest dopiero swąd czasem :):) myślę że trochę przesadzasz, siedzisz i się nakręcasz, że Ci kupka dziecka smierdzi i Cie obrzydza, a Twoja własna to fiołkami pachnie? :) no sorry, ale pierwszy raz słyszę, żeby matce przeszkadzały takie rzeczy u własnego dziecka, zamiast siedzieć i sobie problemy stwarzać przewiń dzieciaka i nie myśl o tym że to kupa wyobraź sobie że to czekolada :)
- Dołączył: 2012-01-19
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 374
13 marca 2012, 14:03
Nie miałam takiego problemu. Zapachy niekiedy były nie do podrobienia :) , ale to mi nigdy nie przeszkadzało.
- Dołączył: 2010-12-02
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1231
13 marca 2012, 14:08
Julietaaaa napisał(a):
nie spotkalam sie jeszcze z taka reakcja Matki na kupke..:) Ojciec to inna sprawa a u was jest na odwrót.:) Psycholog? NIE. przejdzie wyjscia nie bedziesz miała..:) jak Mąz pojdzie do pracy..;)
A ojciec to niby dlaczego inna sprawa :)? Czyżby matka była predestynowana przez naturę do nieczucia obrzydzenia na widok kupy a ojciec wręcz przeciwnie ? czy jak ? :).
- Dołączył: 2011-11-17
- Miasto: Golgota
- Liczba postów: 928
13 marca 2012, 14:48
Zaczęła tak śmierdzieć po zmianie mleka, ale nie może pić innego, nie ma zaparć problemów z brzuszkiem....tylko wali kupy jak cholera :D Wcześniej mnie tak nie obrzydzały....a na razie je tylko mleczko, marchew i jabłuszko.....kurde muszę to przezwyciężyć :P
- Dołączył: 2006-07-04
- Miasto: Lolin
- Liczba postów: 14781
13 marca 2012, 14:58
Jeju, też mnie czasem zemdli, zależy po jakim jedzeniu, zwłaszcza jak mała się nawpycha warzyw a potem cała kukurydza jest w pieluszce w takiej brei i wygląda to jak słoiczek który jadła... Czasem zapach jest bardziej kwaśny i niemiły i niestety też mi się zdarza że mi się slina w buzi zbiera. Jedna jest na to rada - zaciskam zęby i robię swoje szybko jak automat. Moje starsze dziecko ma 4 lata, młodsze 18 miesięcy i nie przeszło mi... Nie jest to obrzydzenie do dziecka, nigdy nie miałam problemu z przewijaniem kupy, a że może to niezbyt przyjemne to insza inszość. Tak mam i już.
13 marca 2012, 15:01
Kurcze....a ja marze zeby przewijac swojego bobaska,ktorego jeszcze zreszta nie mam! mam jednak nadzieje,ze cos takiego jak Ty, nie bede miala
Oby Ci to szybko przeszlo
- Dołączył: 2010-09-17
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 5242
13 marca 2012, 15:03
Zastanawia mnie tylko co by było gdybyś cofnęła sie o te 28 lat w tył i musiała przewijać dziecko tetrowymi pieluszkami-prać je,prasować i wygotowywać......
Nie zastanawiaj się i po prostu to rób-każda matka przez to przechodzi,przeciez nikt ci wczesniej nie obiecywał że kupki w czarodziejski sposób same beda znikały